Pogrzeb zamordowanego śp. Marka Tarnowskiego. Kard. Nycz: to jest nauka dla nas wszystkich

(fot. M. Drwal/BPKEP)
KAI / pch

- Nagła śmierć naszego współbrata pokazuje nam jak ważne jest przygotowanie do spotkania z Chrystusem - podkreślił kard. Kazimierz Nycz w czasie pogrzebu śp. Marka Tarnowskiego, zamordowanego na plebanii kościoła św. Augustyna na stołecznym Muranowie.

Uroczystości odbyły się w kościele św. Feliksa z Kantalicjo na stołecznym Marysinie, gdzie zmarły należał do wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej. Liturgię, której przewodniczył metropolita warszawski koncelebrowało wielu kapłanów związanych ze wspólnotą.
- Nagła śmierć waszego współbrata pokazuje nam jak ważne jest przygotowanie na spotkanie z Chrystusem - powiedział kard. Kazimierz Nycz. - Ta spowiedź tuż przed śmiercią. Spowiedź na końcu Drogi Neokatechumenalnej, która szedł - to jest nauka dla nas wszystkich, byśmy nie tyle bali się śmierci nagłej, ile bali się śmierci nieprzygotowanej - podkreślił.
Kard. Nycz przestrzegł jednocześnie członków wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej przed sakralizacją zła i grzechu, nawet, gdy patrzymy na to, co się stało z perspektywy Zmartwychwstania. - Zło pozostaje złem. Gdybyśmy tą drogą poszli za daleko, bylibyśmy o krok od powiedzenia, że Pan Bóg tak chciał. A to przecież nie byłoby prawdą
Po liturgii ciało zmarłego spoczęło na pobliskim cmentarzu.
W czwartek 11 kwietnia br. na plebanii kościoła pw. św. Augustyna na warszawskiej Woli napastnik zaatakował 64- letniego p. Marka Tarnowskiego, ojca jednego kapłanów archidiecezji warszawskiej, katechistę Drogi Neokatechumenalnej. Mężczyzna wychodził z plebanii, gdzie przystępował do sakramentu pokuty. W jego obronie stanął jeden z dyżurujących kapłanów. On również został zaatakowany przez napastnika.
Ciężko pobity Marek Tarnowski mimo reanimacji nie przeżył.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pogrzeb zamordowanego śp. Marka Tarnowskiego. Kard. Nycz: to jest nauka dla nas wszystkich
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.