Polska parafia w Nowym Jorku buduje wioskę dziecięcą dla sierot w Ugandzie
W niedzielę w Bazylice Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach poświęcono obraz Jezusa Miłosiernego z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Nowym Jorku. Ma to związek z trwającym w polskiej parafii rokiem jubileuszowym. Po powrocie obraz będzie perygrynował na Wschodnim Wybrzeżu. Swoją podróż zakończy w Ugnadzie, gdzie Wspólnota Dobrego Samarytanina buduje wioskę dziecięcą i kaplicę.
Parafia przy kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Nowym Jorku obchodzi 150-lecie istnienia. To najstarsza polska parafia rzymskokatolicka na Wschodnim Wybrzeżu - najstarsza w archidiecezji, a także stanie Nowy Jork i jedyna na Manhattanie.
Parafia jest przestrzenią spotkań polskiej polonii. Od 1986 roku opiekę duszpasterską sprawują tu paulini.
- W tym roku z okazji jubileuszu - 150 lat naszej parafii, chcemy złożyć dar dziękczynienia - wotum, którym jest obraz Jezusa Miłosiernego i włączenie się w budowę wioski dziecięcej w Ugandzie i budowie kaplicy - mówi proboszcz tamtejszej parafii ks. Karol Jarząbek.
Na rozpoczęcie jubileuszu we wrześniu 2021 roku jako dziękczynne Wotum Polonii do parafii przybyła również kopia cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Po uroczystościach obraz wyruszył w wędrówkę po polskojęzycznych parafiach Wschodniego Wybrzeża od północnych krańców stanu Nowy Jork aż do Florydy.
- Zawierzaliśmy wszystkich parafian najpierw Matce Bożej, a teraz Bożemu Miłosierdziu. Obraz Matki Bożej został poświęcony w tamtym roku, dzisiaj poświęcony został obraz Bożego Miłosierdzia - mówił w niedzielę proboszcz z parafii z św. Stanisława.
I dodaje: - Dzięki naszym działaniem parafialnym ludzie, którzy niekoniecznie są często w kościele, otwierają się na różne inicjatywy i mają szansę powrotu do Kościoła. Wiele osób właśnie przyciągnęła Wspólnota Dobrego Samarytanina.
W obchody są zaangażowani parafianie, a także lokalne wspólnoty. Program budowy sierocińca i kaplicy w Ugandzie koordynuje Wspólnota Dobrego Samarytanina, która działa przy parafii św. Stanisława.
Wspólnota świadczy posługi charytatywne poza granicami USA, a także pomaga chorym dzieciom, przybywającym z Polski. Wolontariusze, którzy tworzą wspólnotę mają na swym koncie wiele pięknych dzieł, w tym udział w wybudowaniu sierocińca i Centrum Samarytańskiego w Tanzanii.
Obecnie wspólnota wznosi kolejny ośrodek pomocowy, tym razem w Ugandzie.
- Wspólnota zasłużyła się już budową sierocińca w Tanzanii. Pomagamy również seniorom w Nowym Jorku. Tworzą ją świeccy wolontariusze, którzy robią niesamowite rzeczy. W wykorzystaliśmy ich talenty do tego, to jeszcze piękniej zrobić w roku jubileuszowym - mówi ks. Karol Jarząbek, który jest również opiekunem wspólnoty.
Wspólnota powstała w 2017 roku. - Zaczęło się od mojego wypadku podczas podróży do Indii i Nepalu, podczas którego pękło mi pół czaski. W czasie, kiedy umierałam trafiłam do szpitala w slamsach, gdzie krew z pękniętej głowy ocierano mi brudnym ręcznikiem. W duchu byłam przytomna i prosiłam Boga, że jeśli przeżyję, będę służyć innym, najbiedniejszym, bo zrozumiałam, co to znaczy. Stało się tak, że przeżyłam i założyłam wspólnotę Dobrego Samarytanina - mówi Małgorzata Kaleta, opiekunka wspólnoty.
- Krótko po mojej rekonwalescencji znajoma zakonnica Rut - franciszkanka z Krakowa, która wówczas mieszkała w Tanzanii, poprosiła mnie o pomoc. I tak wspólnymi siłami w Tanzanii powstał szpital dla ubogich i sierociniec dla 100 dzieci - dodaje Małgorzata.
Na bazie tamtych doświadczeń powstała Wspólnota Dobrego Samarytanina, która w tamtym czasie wybudowała również studnię i farmę dla potrzebujących i zgromadzenia sióstr, które im pomagają.
Po zakończeniu działań w Tanzanii wspólnota zaczęła działać z o. Johnem Bashoborą - charyzmatycznym kapłanem. I tak w Ugandzie, skąd pochodzi kapłan, budowana jest Wioska Dziecięca „Bożego Miłosierdzia” - sierociniec dla 200 dzieci ulicy, które są pod opieką o. Johna Bashobory i kaplica Matki Bożej Częstochowskiej, która będzie również służyć okolicznej ludności. W Ugandzie swoją wędrówkę zakończy perygrynujący obraz Matki Bożej i obraz Bożego Miłosierdzia.
Każdy w różnej formie może włączyć się w budowanie dzieła w Ugandzie.
Obecnie Wspólnota Dobrego Samarytanina z Nowego Jorku z salezjanami z Krakowa na zaproszenie biskupa kijowsko-żytomierski Witalija Krywyckiego, udaje się do Kijowa, gdzie organizuje kolonie dzieciom wojny, które straciły rodziców, albo których rodzin nie stać, by uciekać z kraju.
Wspólnota zabiera tu również obraz Jezusa Miłosiernego, który po powrocie z Ukrainy będzie perygrynował na Wschodnim wybrzeżu USA.
Skomentuj artykuł