Prawdziwą rodzinę tworzą ludzie, którzy kochają Boga ponad wszystko

Prawdziwą rodzinę tworzą ludzie, którzy kochają Boga ponad wszystko
(fot. Lili Vieira de Carvalho / Foter / CC BY-ND)
KAI / kn

"Prawdziwą duchową wspólnotę, rodzinę, dom, tworzą ludzie, którzy kochają Boga ponad wszystko i siebie nawzajem na wzór samego Jezusa" - powiedział bp Rudolf Pierskała podczas II Święta Rodzin 30 kwietnia na Górze św. Anny.

"Kochający się małżonkowie, kochający się wzajemnie żona i mąż, matka i ojciec, rodzice i dzieci, tworzą prawdziwy dom, gdzie wszyscy czują się dobrze i bezpiecznie. Dom to potęga miłości. Powstaje w takiej wspólnocie" - dodał.

Kaznodzieja wskazał na św. Józefa, który może być dla współczesnych ojców przykładem budowania domu, jako wspólnoty kochających się osób. "On słuchał Boga i robił to, co do niego należało. On jest wzorem pokornej wiary i potęgi miłości. Uwierzył nadziei wbrew nadziei, że Jezus jest Synem Bożym, a nie tylko zwykłym człowiekiem. Taka właśnie wielka, silna, niezachwiana i pokorna wiara jest potrzebna ojcom w czasach rosnącej niewiary w Boga i zagrożenia rodziny ze strony sił, które chcą ją zniszczyć lub zniekształcić" - podkreślił biskup.

"Trzeba ojcom współczesnym postawy św. Józefa" - mówił bp Pierskała - "który bardziej polegał na słowie Bożym niż na swoim rozumie i ziemskich doradcach. Po narodzeniu Jezusa w stajni w Betlejem, klęczał przy żłóbku i modlił się. Jakże potrzebny dziś jest przykład modlitwy ojców klękających do pacierza, do wieczornej modlitwy. Na pewno są tacy wśród nas, którzy to czynią. Nie muszą wiele zachęcać swoje dzieci do modlitwy, bo ich przykład mówi wszystko" - zaznaczył.

DEON.PL POLECA

Opolski biskup pomocniczy powiedział też, że św. Józef znał tylko wolę Bożą, "jak gdyby nie miał własnej i nic nie było dla niego zbyt ciężkie. Oto znowu przykład dla nas: w każdej sytuacji trzeba być gotowym wypowiedzieć słowa modlitwy Pańskiej: Bądź wola Twoja. Wówczas wszystko będzie dla nas łatwiejsze. Większą część przykrości i ciężaru poniesie sam Bóg. Do tego trzeba jednak wiary. Do tego trzeba jednak modlitwy. Do tego trzeba potężnej miłości" - zachęcał.

Hierarcha wspomniał też, że dziś wielu ojców z naszej ojczyzny wyjeżdża do pracy zagranicę. "Może trochę podobnie jak Józef opuszczają swoją ojczyznę, aby zapewnić utrzymanie swojej rodzinie. Józef jednak po pewnym czasie wrócił do Nazaretu, wrócił do domu. Zachował wiarę w Egipcie, bo udał się tam razem z Jezusem. To dla nas przykład, że w pracy zagranicą nie można zapomnieć o Bogu, modlitwie i o Mszy w niedzielę" - apelował.

Zdaniem bp Pierskały współcześnie potrzeba przypominania, na czym polega rola ojca. "W zasadzie można by zadania ojca sprowadzić do dwóch pojęć kluczowych: miłość i odpowiedzialność" - mówił kaznodzieja. "Mężczyzna musi być zdolny do miłości ofiarnej swojej rodziny, chce być ojcem i poświęca się ojcostwu, a nie poświęca się tylko karierze zawodowej. Ma właściwą hierarchię wartości, tzn. na pierwszym miejscu musi stać zawsze Bóg i jego relacja z Bogiem, na drugim miejscu ma być żona i jego relacja z żoną, dalej dzieci i relacja do nich, a dopiero potem inni ludzie. Jeżeli tę kolejność zburzy, to w rodzinie będzie źle się działo. Ojciec w rodzinie powinien podjąć także trud samowychowania, aby w efekcie trudu walki ze sobą, swoimi słabościami, emocjami, uczuciami osiągnąć stan, w którym może powiedzieć, że potrafi panować nad sobą - dopiero wtedy mamy do czynienia z dojrzałym ojcem" - podkreślił.

"Najwartościowsze, co może dać dzieciom" - zaznaczył bp Pierskała - "to prawdziwie, odpowiedzialnie, mądrze, wiernie, wyłącznie i dozgonnie kochać swoją żonę a ich matkę. Piękny przykład miłości ojca do matki to jest to, co może swoim dzieciom dać najważniejszego, bo to właśnie ma zasadniczy wpływ na ich wychowanie. Dzieci są znakomitymi i wrażliwymi obserwatorami bezbłędnie odczytują stan miłości rodziców. Ma to pierwszorzędny wpływ nie tylko na zachowanie dzieci w domu, ale też na ich funkcjonowanie w życiu w ogóle, a w szczególności w przyszłych swoich rodzinach. Doświadczenie wzajemnej miłości w domu to najważniejszy warunek dla pełnego rozwoju każdego dziecka" - dodał.

Opolski biskup pomocniczy zaakcentował rolę ojca w kształtowaniu atmosfery rodzinnej i religijnej. "To ojciec w dużej mierze jest odpowiedzialny za atmosferę w domu, za to, czy dom jest oazą spokoju, bezpieczeństwa, czy też wszyscy w domu boją się tatusia. Dobra atmosfera w domu, doświadczenie ciepła, wymaga jasno ustalonych zasad współistnienia, gdzie każdy domownik ma swoje miejsce i szacunek, swoje obowiązki, ale i prawa. Ojciec jest także odpowiedzialny za religijność w domu. Chodzi tu o generalną życiową postawę wobec Boga. Warto uświadomić ojcom, że ich dzieci budują w sobie obraz Boga na wzór obrazu swojego ojca. Kochający ojciec pomaga dzieciom w uznaniu Boga za miłosiernego Ojca, natomiast tylko rozliczający ze wszystkiego swoje dzieci ojciec tworzy obraz Boga Sędziego, który tylko liczy nasze grzechy" - przypomniał.

Na zakończenie bp Pierskała powiedział, że miłość Boża jest świeża i ciągle nam okazywana oraz zachęcał do naśladowania tej postawy w rodzinie. "Miłość okazujemy sobie dobrym słowem i gestem, obecnością i uczuciem. Okazywane wzajemnie przez małżonków budują piękną wspólnotę życia małżeńskiego. Okazywane dzieciom przez rodziców budują prawdziwą wspólnotę domową. To one tworzą poczucie ciepła i bezpieczeństwa w domu. To one budują prawdziwy dom" - spuentował.

"Miłość - język Boga, czyli o Pieśni nad pieśniami w kontekście teologii ciała św. Jana Pawła II" - to temat przewodni II Święta Rodzin na Górze św. Anny, które trwa od 30 kwietnia do 3 maja. W programie rekolekcji jest: Eucharystia, świadectwa, małżeńska adoracja, uwielbienie, spotkanie ze słowem, moc błogosławieństw, konferencje, koncert, musical, rodzinne zabawy, bal. W czasie konferencji organizatorzy zapewniają opiekę i zajęcia dla dzieci. Szczegóły na: www.obdarowani.com

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prawdziwą rodzinę tworzą ludzie, którzy kochają Boga ponad wszystko
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.