Proboszcz apeluje, by nie palić świec przy kapliczkach
W związku z zagrożeniem pożarowym i suszą proboszcz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego z Woli Filipowskiej k. Krakowa zaapelował do parafian, by nie palili świec i zniczy przy przydrożnych kapliczkach. Prośba umieszczona jest na parafialnym Facebooku.
Zbliża się maj – miesiąc, kiedy przy polnych kapliczkach w polskich wioskach gromadzą się wierni, by wspólnie śpiewać pieśni maryjne i odmawiać Litanię Loretańską. Jest to też czas, gdy kapliczki są ozdabiane kwiatami, zapalane są przy nich znicze i świece.
Na Facebooku parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Woli Filipowskiej pod Krakowem pojawił się w związku z tym apel. "W trosce o nas wszystkich prosimy, by nie palić przy nich świec oraz zniczy. Zwłaszcza teraz, kiedy nasz kraj nawiedza susza, a zagrożenie pożarowe jest ogromne, taka zapalona świeczka może być początkiem tragedii" – czytamy.
"Nie chcemy, by nasze domy, łąki i lasy znalazły się w niebezpieczeństwie" – podkreślono.
"Świeczki zostawmy w domach, a te zapalone przy kapliczkach - zgaśmy. Nie stwarzajmy niebezpieczeństwa pożarów!" – głosi apel do wspólnoty parafialnej.
Parafię w Woli Filipowskiej erygował w 1980 roku bp Stanisław Smoleński. Trzy lata wcześniej kamień pod budowę parafialnej świątyni poświęcił kard. Karol Wojtyła. Budowa kościoła została zakończona w 1983, kiedy to konsekracji kościoła dokonał bp Stanisław Smoleński. Proboszczem leżącej niedaleko Krzeszowic parafii jest ks. Jan Raczek.
Skomentuj artykuł