Prof. Bańka: zainteresowanie synodem w Polsce wciąż jest poniżej oczekiwań
Zainteresowanie synodem w Polsce wciąż jest poniżej oczekiwań. Wiele tracimy przez to, że o synodzie niewiele się mówi i traktuje jak coś, co nie ma związku z naszą codziennością - powiedział PAP filozof, świecki reprezentant Europy na synod o synodalności prof. Aleksander Bańka.
XVI Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja” trwa w Kościele katolickim od października 2021 r. Prof. Bańka weźmie udział w najbliższym zgromadzeniu synodalnym, które odbędzie się od 2 do 27 października 2024 r. w Rzymie.
Prof. Bańka zaznaczył, że prace październikowego zgromadzenia będą przebiegać podobnie jak miało to miejsce podczas poprzedniego zgromadzenia w październiku 2023 r.
– Będziemy podzieleni na grupy, w których przedyskutujemy kwestie zasygnalizowane w dokumencie roboczym przygotowanym przez sekretariat synodu – wyjaśnił. Dodał, że wyniki prac małych grup prezentowane będą następnie na większym forum.
Według świeckiego reprezentanta Europy głównym tematem, wokół którego toczyć się będą obrady, jest misyjność Kościoła. – Będziemy zastanawiać się, w jaki sposób możemy być bardziej Kościołem misyjnym i rozeznawać obszary, które mogą do tego prowadzić – mówił.
Wśród tych obszarów prof. Bańka wymienił m.in. uczynienie Kościoła bardziej synodalnym, czyli słuchającym i otwartym na dialog, wykorzystanie potencjału kobiet w Kościele czy głębsze włączanie wiernych świeckich w procesy podejmowania odpowiedzialności za Kościół.
– W kwestii zwiększenie roli świeckich chodzi nie tyle o demokratyzację Kościoła, ile o głębsze włączenie ich w proces rozeznawania i podejmowania decyzji na różnych poziomach życia Kościoła – wyjaśnił.
Nadzieja na ożywczy powiew
Według eksperta oczekiwania przed październikowym zgromadzeniem różnią się w poszczególnych Kościołach lokalnych. Podkreślił, że są one szczególnie wysokie w krajach Europy Zachodniej, gdzie Kościół od lat zmaga się z potężnym kryzysem. – Reprezentanci Kościołów Europy Zachodniej mają nadzieję, że synod wprowadzi w struktury Kościoła ożywczy powiew – ocenił.
Jak zastrzegł, nieco inaczej na synod patrzą reprezentanci Kościoła w Afryce, który nie przeżywa kryzysu, ale mierzy się z innymi problemami i w dużej mierze funkcjonuje już w sposób synodalny. – W Afryce, gdzie parafie i diecezje są terytorialnie bardzo rozległe, praktyka duszpasterska od dawna wymaga dobrej współpracy duchowieństwa ze świeckimi katechistami. Mierzą się oni jednak z zupełnie innymi wyzwaniami teologicznymi i egzystencjalnymi niż Europejczycy i dlatego również potrzebują wsparcia ze strony synodu – wyjaśnił.
Prof. Bańka przyznał, że w Polsce zainteresowanie synodem wciąż jest „poniżej oczekiwań”.
– Uważam, że dużo tracimy jako Kościół przez fakt, że w wielu miejscach o synodzie prawie się nie mówi i traktuje się go jako coś, co nie ma związku z codziennością naszych parafii czy diecezji – stwierdził.
W ocenie filozofa w Kościele w Polsce są wprawdzie miejsca, gdzie duszpasterze, wspólnoty czy parafie wprowadzają w życie wnioski z poprzednich etapów synodu, wciąż jednak są w mniejszości. – W Kościele w Polsce mamy długą tradycję implementowania do lokalnego duszpasterstwa tego, co Duch Święty mówi do Kościoła powszechnego – przykładem jest działalność ks. Franciszka Blachnickiego. Dziś to wsłuchiwanie się w głos Kościoła powszechnego jest mniej uważne, staliśmy się bardzo zamknięci i skupieni na naszym podwórku. Potrzebne nam pastoralne nawrócenie – ocenił.
„Tylne drzwi” synodu?
Prof. Bańka przypomniał, że na wszystkich etapach synodowi towarzyszyły obawy zgłaszane przez część polskich katolików, że celem synodu jest wprowadzenie „tylnymi drzwiami” zmiany doktryny Kościoła w kwestiach wzbudzających najwięcej kontrowersji, takich jak np. kwestia stosunku do osób LGBT.
– Część osób może mieć mocno utrwalone uprzedzenia wobec synodu, które pasują do ich wizji Kościoła. Jednak uczciwe śledzenie tego, co się na synodzie faktycznie dzieje, powinno te obawy stopniowo zmniejszać – stwierdził prof. Bańka.
Przyznał, że podczas synodalnych dyskusji faktycznie podnoszone były delikatne kwestie, które w Kościele powszechnym budzą emocje od lat, jednak nie były to tematy dominujące. – Na pewno te kwestie nie są tematem synodu i wprowadzanie zmian w doktrynie nie jest jego celem – zastrzegł.
Świecki reprezentant Europy na synod przypomniał, że papież Franciszek zalecił specjalnym komisjom refleksję nad kwestiami wymagającymi dalszego systematycznego i pogłębionego teologicznie namysłu, które były podnoszone w różnych momentach obrad synodalnych. Podkreślił, że komisje te działają niezależnie od prac synodu i mają przedstawić swoje wnioski w 2025 r.
– Sam synod zajmuje się tym, co jest jego tematem, czyli synodalnością - stylem bycia Kościołem, który polega m.in. na słuchaniu, dialogu, uważności, otwartości oraz umiejętności rozeznawania i budowania konstruktywnych relacji. To są sprawy niezwykle istotne dla ewangelizacji – powiedział.
Zmiana podejścia duszpasterskiego w Kościołach lokalnych
Zdaniem prof. Bańki po zakończeniu synodu Kościół czeka nie tyle zmiana doktryny, co wiele zmian podejścia duszpasterskiego w Kościołach lokalnych. – Te zmiany są w Kościele bardzo potrzebne – ocenił.
Przypomniał, że proces synodalny zakończy się 27 października a zbliżające się zgromadzenie ma być ostatnie. – Jednak już widać, że nie tylko papieżowi zależy, żeby poruszenie, które synod wzbudził w Kościele, miało kontynuację. Na pewno pojawi się jakiś dokument zbierający synodalne refleksje. Decyzja o tym, jak efekty całego procesu przełożą się na nauczanie Kościoła, należy do papieża – prawdopodobnie zostanie opublikowana papieska adhortacja – wyjaśnił.
Według prof. Bańki doświadczenie synodu będzie dalej rozwijane. – Być może będzie to rodzaj wypracowania dróg formacji ku synodalności dla całego Kościoła – dodał.
Na delegatów Konferencji Episkopatu Polski na zgromadzenie powołani zostali metropolita warmiński abp Józef Górzyński, biskup gliwicki Sławomir Oder i biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Jacek Grzybowski. Ponadto z nominacji papieskiej w obradach weźmie udział metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. Jako prefekt Dykasterii ds. Miłosierdzia w synodzie będzie uczestniczył także kard. Konrad Krajewski.
PAP/dm
Skomentuj artykuł