Prymas: mędrcy to ci, którzy tęsknią za Bogiem
W postaciach Mędrców ze Wschodu możemy odkryć los tych wszystkich, którzy otwarcie czy nie, wprost lub niewypowiedzianie, tęsknią za spotkaniem z Bogiem. Noszą je ukryte w swoim sercu, zawarte w rozterkach i pragnieniach, poszukiwaniach i nadziejach - mówił w uroczystość Objawienia Pańskiego abp Wojciech Polak.
Prymas Polski przewodniczył w południe w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św., pod koniec której poświęcił tradycyjne kadzidło i kredę do oznaczenia drzwi domów na znak przyjęcia Wcielonego Syna Bożego. - Boże Narodzenie to w istocie Objawienie Pańskie - mówił w pierwszych słowach homilii dodając, że to właśnie w Nowonarodzonym, w swoim Synu, w Jezusie Chrystusie objawił się ludzkości odwieczny Bóg. Jego przyjście, objawienie się nam - dodał - przywraca światu pełny, to znaczy Boży wymiar.
- Gdzie prawdziwie rodzi się Bóg, tam świat staje się inny, Boży. Gdzie rodzi się Bóg, tam również człowiek rodzi się do nowego życia - mówił abp Polak, przypominając za Soborem Watykańskim II, że w objawieniu tajemnicy Ojca i Jego miłości Chrystus objawia również w pełni człowieka samemu człowiekowi, odsłania przed nim jego najwyższe powołanie.
- Ukazuje w ten sposób, kim jest człowiek, jaka jest jego godność, jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie, gdzie jest cel jego ludzkiej wędrówki, gdzie sens wszystkich jego zmagań, gdzie nadzieja, dla której ostatecznie żyje na tym świecie, pracuje, cierpi i idzie przez życie - tłumaczył metropolita gnieźnieński.
Ale przez objawienie - mówił dalej - poznajemy jeszcze jedną prawdę, wcale nie tak oczywistą i to nie tylko dla ówczesnego świata, a mianowicie, że wszyscy ludzie są "współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię".
- Taka jest wola Boga. Bóg nie jest bowiem tylko niektórych i dla niektórych. Bóg nie jest Bogiem wybranych i dla wybranych. Bóg nie jest dla nielicznych. On jest dla wszystkich. To Dzieciątko, narodzone w Betlejem, przyszło nie tylko dla ludu Izraela reprezentowanego przez pasterzy z Betlejem, ale także dla całej ludzkości reprezentowanej dziś przez Mędrców ze Wschodu. Taka jest prawdziwa i ostateczna perspektywa i sens Bożego Narodzenia - podkreślił Prymas Polski.
Historia Mędrców ze Wschodu to jednak nie tylko historia objawienia się Boga ludzkości, ale również ilustracja powołania i tęsknoty człowieka do spotkania z Bogiem. W postaciach Mędrców - mówił abp Polak - odkryć bowiem możemy "los tych wszystkich, którzy w taki czy inny sposób, otwarcie czy nie, wprost lub niewypowiedzianie, tęsknią za spotkaniem z Bogiem". - Noszą je ukryte w swoim sercu, zawarte w rozterkach i pragnieniach, w poszukiwaniach, nadziejach i oczekiwaniach. Nie tylko jednak skrywają te tęsknoty w sobie, ale idą za nimi, jak Mędrcy za światłem gwiazdy, by spotkać prawdziwego Boga. Na Boże objawienie człowiek odpowiada bowiem wiarą, to znaczy odpowiada powierzeniem się Bogu, ufnością i okazywanym Mu zaufaniem - dodał metropolita gnieźnieński, zachęcając, by na wierze budować swoje życie i wzorem Mędrców, być uważnym i otwartym na Boże znaki.
Mszę św. wspólnie z Prymasem Polski celebrowali: biskup pomocniczy gnieźnieński Krzysztof Wętkowski, kanonicy Kapituły Prymasowskiej oraz gnieźnieńscy kapłani. Po zakończeniu Eucharystii na placu przy katedrze abp Polak powitał gnieźnieński Orszak Trzech Króli. W tym roku odbył się już po raz czwarty i nawiązywał do 1050. rocznicy Chrztu Polski, którą uroczyście obchodzić będziemy za nieco ponad trzy miesiące. Wraz z monarchami, którzy tradycyjnie przybyli na koniach, hołd dzieciątku złożyli także książę Mieszko I i król Bolesław Chrobry. Odbyło się również wspólne kolędowanie, a na koniec błogosławieństwa wszystkim obecnym udzielił Prymas Polski.
Skomentuj artykuł