Prymas Polski na Jasnej Górze: pielgrzymka jest szansą na pogłębienie relacji z Bogiem
Abp Wojciech Polak przewodniczył Mszy św. na zakończenie Pieszej Pielgrzymki Archidiecezji Gnieźnieńskiej do Matki Bożej Jasnogórskiej.
Komentując czytaną dziś Ewangelię wg. św. Łukasza metropolita gnieźnieński zwrócił uwagę na niezauważany często, a obecny tylko u tego Ewangelisty fragment, który mówi, że "Jezus się przemienił, gdy się modlił". To, co zobaczyli towarzyszący Mu uczniowie - tłumaczył - "nie było fajerwerkiem czy magiczną sztuczką, ale właśnie owocem modlitwy".
"Tak się dzieje również za każdym razem w życiu jezusowych uczniów. Modlitwa w Chrystusie i w Duchu Świętym przemienia bowiem osobę od wewnątrz i może oświecić innych oraz otaczający świat" - powtórzył za papieżem Franciszkiem Prymas.
Wskazał też, że pielgrzymka, którą pątnicy z archidiecezji gnieźnieńskiej kończą co roku w tak symbolicznym dniu, w święto Przemienienia Pańskiego, jest również "wchodzeniem na górę" i to nie tylko w sensie dosłownym.
"Sami dobrze wiecie, że ten fizyczny wysiłek, że ten trud drogi i przemierzanie kolejnych kilometrów tak naprawdę mają sens tylko wtedy, gdy są jak najbardziej podobne do tego dzisiejszego jezusowego wyjścia z uczniami na górę" - mówił do pielgrzymów abp Polak.
"Pielgrzymka jest przecież waszym wyjściem, aby się modlić - stwierdził dalej. - Jest drogą modlitwy, i nie tylko dlatego, że pielgrzymowaniu jakoś naturalnie zawsze przecież towarzyszy modlitwa, że ona jest modlitwą, że również tańcem czy śpiewem wciąż się modlicie. Pielgrzymka w tym swoim wychodzeniu na górę jest szansą, aby doświadczyć coraz głębszej relacji z Panem Bogiem, a przez to też z siostrami i braćmi, aby naprawdę zobaczyć skrawek nieba na ziemi" - podkreślił Prymas dodając, że tylko od nas zależy, czy jak uczniowie ją prześpimy, czy też dokona się w nas prawdziwa przemiana.
Metropolita gnieźnieński przywołał też hasło tegorocznej pielgrzymki "Oto ja", które - jak przypomniał - towarzyszyło także styczniowym Światowym Dniom Młodzieży w Panamie. Maryja - mówił wówczas papież - odważyła się dać życie marzeniu Boga. "Czy i ty potrafisz. Czy chcesz nadać ciało twoimi rękoma, twoimi stopami, twoimi oczyma, twoim sercem marzeniu Boga?" - pytał za papieżem Prymas.
Na koniec przyznał, że z góry trzeba kiedyś zejść, trzeba wrócić do rzeczywistości, ale przecież - jak napisał w czytanym dziś liście św. Piotr - "nie poszliśmy za jakimiś wymyślonymi mitami".
"To marzenie jest konkretne - przekonywał abp Polak. - Po tej miłości, którą będziecie mieć jedni do drugich, wszyscy poznają, żeście uczniami moimi. To jest konkret! Nie tylko słowa, ale przecież życie. Życie, które promieniuje, które na tle tej naszej duchowej, płytkiej, powierzchownej codziennej szarzyzny jaśnieje i świeci" - mówił na koniec Prymas Polski.
Pielgrzymi z archidiecezji gnieźnieńskiej dotarli na Jasną Górę 5 sierpnia. Grupy kolorowe były w drodze dziewięć dni. Promieniste tyle samo lub nieco więcej. Do Matki Bożej pielgrzymowały też grupy rowerowe. Wczoraj pielgrzymi wzięli udział w Apelu Jasnogórskim, a dziś rano w nabożeństwie Drogi Krzyżowej na jasnogórskich wałach.
Tegorocznej pielgrzymce towarzyszyło hasło "Oto ja", a rozważania koncentrowały się wokół owoców Ducha Świętego. Dziś pątnicy ruszą w drogę do domów.
Msza św. kończąca tegoroczne diecezjalne pielgrzymowanie do Matki Bożej Jasnogórskiej zainaugurowała jednocześnie pieszą pielgrzymkę kapłanów i kleryków z archidiecezji gnieźnieńskiej do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Duchowni dotrą do celu 11 sierpnia. W drodze będą się modlić o Boże miłosierdzie dla kapłanów, o świętość kapłanów oraz o nowe powołania kapłańskie i zakonne.
Skomentuj artykuł