"Przemoc jest znieważaniem imienia Boga"
Wysiłek na rzecz ofiar niesprawiedliwości na świecie nie jest wyłącznym dziedzictwem Kościoła katolickiego, ale właściwy jest wielu tradycjom religijnym - podkreślił w poniedziałek nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio w przemówieniu wygłoszonym podczas noworocznego spotkania Polskiej Rady Ekumenicznej, które odbyło się w siedzibie Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie.
Abp Salvatore Pennacchio wyraził radość, że jako przedstawiciel papieża Franciszka w Polsce może uczestniczyć po raz pierwszy w tradycyjnym ekumenicznym spotkaniu noworocznym.
Podkreślił, że podczas wymieniania się życzeniami na nowy rok, przedstawiciele poszczególnych Kościołów skierowali także swoje modlitwy do Boga o pokój w każdym miejscu świata, zwłaszcza w tych miejscach, które naznaczone są konfliktami.
"Musimy z pokorą przyznać, że wiele różnych obszarów świata nie jest niestety wolnych od niesprawiedliwości, przemocy i dyskryminacji" - powiedział nuncjusz apostolski w Polsce.
Przypomniał, że papież Franciszek w swoim orędziu na Światowy Dzień Pokoju postawił zasadnicze pytania dotyczące tych negatywnych zjawisk. "Czy przemoc pozwala osiągnąć trwałe i wartościowe cele? Czy wszystkim, co zyskuje, nie jest może wywołanie represji i spirali śmiertelnych konfliktów? Jego odpowiedź jest jasna i zdecydowana. Przemoc nie jest lekarstwem dla naszego rozbitego świata.
Abp Pennacchio wskazał, że papież podkreśla, iż ten wysiłek na rzecz ofiar niesprawiedliwości nie jest wyłącznym dziedzictwem Kościoła katolickiego, ale właściwy jest wielu tradycjom religijnym, dla których współczucie i rezygnacja z przemocy są istotne i wskazują drogę życia.
Podkreślił za Franciszkiem, że "żadna religia nie jest terrorystyczna", a przemoc jest znieważaniem imienia Boga. "Nigdy nie przestaniemy powtarzać: imię Boga nigdy nie może usprawiedliwiać przemocy. Tylko pokój jest święty, a nie wojna" - powtórzył za papieżem nuncjusz.
Zwrócił też uwagę, na niedolę migrantów, którzy uciekają z własnych ojczyzn, aby uniknąć spirali przemocy. "Od początku swego pontyfikatu papież Franciszek stale pokazuje swoją solidarność o uchodźców i migrantów" - powiedział abp Pennacchio, przypominając m.in. o odwiedzeniu przez Ojca Świętego wyspy Lampedusa - miejsca, do którego przybywali na tratwach i łodziach uciekinierzy z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Liczne spotkania oraz apele Franciszka na rzecz migrantów do społeczności międzynarodowej są konkretnymi przejawami jego bliskości wobec tych tragicznych migracyjnych wędrówek - dodał abp Pennacchio.
Nuncjusz Pennacchio wspomniał na zakończenie także udział papieża Franciszka we wspólnym, katolicko-luterańskim upamiętnieniu rocznicy Reformacji, które odbyło się w ub. roku w szwedzkim Lund. Jego zdaniem, był to historyczny gest, bardzo znaczący dla rozwoju ekumenicznych wysiłków.
Przy tej okazji została opublikowana wspólna deklaracja, której jeden z punktów dotyczył możliwości wspólnoty eucharystycznej między katolikami i luteranami. W dokumencie wyrażono wolę, "aby ta rana w Ciele Chrystusa została uleczona" i zobowiązano się do ożywienia dialogu teologicznego w tej kwestii.
Skomentuj artykuł