Reakcja Watykanu po zamachu w Nicei

W depeszy przesłanej na ręce biskupa André Marceau - ordynariusza Nicei, w której wczoraj doszło do krwawego zamachu z ponad 80 zabitymi, purpurat zapewnił, że papież poleca miłosierdziu Bożemu zabitych i łączy się w bólu z ich rodzinami. Krótkie oświadczenie po zamachu złożył również dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi SI.

"W czasie, gdy Francja obchodziła swe święto narodowe, ślepa przemoc jeszcze raz dotknęła ten kraj, w Nicei, powodując liczne ofiary, w tym także dzieci" - stwierdził kardynał sekretarz stanu. Zapewnił, że Jego Świątobliwość papież Franciszek, "potępiając ponownie tego rodzaju czyny, wyraża swój głęboki smutek i swą bliskość duchową z narodem francuskim".

"Powierza miłosierdziu Bożemu osoby, które straciły życie i łączy się żywo z bólem rodzin pogrążonych w żałobie" oraz wyraża sympatię z rannymi, a także z tymi wszystkimi, którzy im pomagają, "prosząc Pana, aby wsparł każdą osobę w tej próbie".

Papież prosi Boga o dar pokoju i zgody, przywołując na doświadczone w ten sposób rodziny i na wszystkich Francuzów "dobrodziejstwa Bożego błogosławieństwa" - zakończył swą depeszę kard. P. Parolin.

Również dyrektor watykańskiego Biura Prasowego ks. Federico Lombardi SI w krótkiej wypowiedzi stwierdził, że "z najwyższym zaniepokojeniem śledzono [w Watykanie] dzisiejszej nocy straszne wiadomości z Nicei". Zapewnił, że papież okazuje "swój udział i solidarność z cierpieniami ofiar i z całym narodem francuskim w tym, co się wydarzyło w dniu wielkiego święta". "Potępiamy w sposób najbardziej bezwzględny wszelki przejaw szaleńczego mordowania ludzi, nienawiści, terroryzmu i wszelkiego ataku na pokój" - podkreślił w swym oświadczeniu włoski jezuita.