Rihanna w mitrze i Madonna jako Matka Boża Bolesna. Kontrowersyjne stroje na wystawie w Nowym Jorku [GALERIA]
W Nowym Jorku odbyła się wczoraj jedna z najważniejszych wystaw modowych na świecie. Inspirowana była… Kościołem katolickim. To, co zobaczyliśmy przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania.
The MET Gala to coroczne wydarzenie organizowane przez Institute of Costume (Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku). Z tej okazji na czerwonym dywanie można zobaczyć najważniejsze postacie showbiznesu w nietypowych strojach. Tradycją jest, że wszystkie kreacje inspirowane są tematem rozpoczynającej się wystawy. W tym roku nazwano ją: "Niebiańskie ciała: moda i katolicka wyobraźnia". Podczas gali zbierane są pieniądze na cele charytatywne. Jej renoma znana jest już na całym świecie i nazywa się ją "Oscarami Wschodniego Wybrzeża".
W tym roku mogliśmy zobaczyć m.in. Madonnę w sukience inspirowanej wizerunkiem Matki Bożej Bolesnej, Lanę del Rey nawiązującą do Siedmiu Boleści Matki Bożej, Katie Perry w roli Archanioła lub bohatera Czarnej Panetry od Studia Marvel, Chadwick Boseman wystąpił w pelerynie nawiązujące do płaszcza pontyfikalnego papieża, jaki był używany jeszcze na początku XX wieku. Najwięcej emocji wzbudziła jednak kreacja Rihanny w… papieskiej mitrze.
Chwilę później mogliśmy zobaczyć Sarę Jessicę Parker w "kapeluszu", który właściwie był kopią szopki betlejemskiej. Jared Leto do swojego stroju założył szal, który do złudzenia przypominał kapłańską stułę.
Na ekspozycji zatytułowanej: "Niebiańskie ciała: moda i katolicka wyobraźnia" pokazano szaty i insygnia co najmniej 15 papieży od XVIII do początku XXI wieku oraz inspirowane Biblią i historią Kościoła dzieła najwybitniejszych projektantów mody, w tym Coco Chanel, Cristobala Balenciagi, Gianniego Versace, Johna Galliano, Yvesa Saint Laurenta, Vivienne Westwood, duetu Dolce&Gabanna.
Do Nowego Jorku przyjechało z Rzymu około 40 eksponatów, na co dzień przechowywanych m.in. w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej. Wiele z nich nigdy nie opuszczało Watykanu. Wśród prezentowanych na wystawie dzieł będzie m.in. słynny ornat Jana Pawła II ze Światowych Dni Młodzieży w Paryżu w 1997 r., zaprojektowany przez Jeana-Charles’a de Castelbajaca. Nie zabrakło też pierścieni i tiar papieskich.
Zobaczcie sami i powiedzcie nam, co o tym myślicie? Ciekawa inspiracja czy przesada?
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
(fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE)
Ornaty na wybiegu. Dobry pomysł czy kontrowersja?>>
Komisarz wystawy Andrew Bolton ujawnił, że negocjacje ze Stolicą Apostolską trwały dwa lata i musiał osiem razy jeździć do Watykanu. Stolica Apostolska zgodziła się na wypożyczenie eksponatów pod warunkiem, że papieskie szaty i insygnia będą eksponowane w osobnych salach, a nie razem z dziełami kreatorów mody.
Zdaniem Anny Wintour, wystawa pokaże wpływ wywierany przez papiestwo w ciągu stuleci. - Częścią siły Kościoła był wygląd i strój - stwierdziła szefowa "Vogue’a". Wtórował jej kard. Ravasi, mówiąc, że ubiór jest zarówno fizyczną koniecznością, jak i aktem głęboko symbolicznym, wspomnianym już w biblijnej historii Adama i Ewy. - Bóg sam zatroszczył się ubranie swych stworzeń - wskazał hierarcha, który z wykształcenia jest biblistą.
Skomentuj artykuł