Rodzina - potężne narzędzie ewangelizacji
Na kryzys ojcostwa, potrzebę ewangelizacji w rodzinie i przez rodzinę, oraz rolę domu w postrzeganiu Kościoła i przeżywaniu wiary zwracał uwagę bp Roman Pindel, który przewodniczył 30 września Mszy św. w parafii pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Cieszynie Mnisztwie.
Eucharystia z udziałem licznych kapłanów oraz przedstawicieli kilku wspólnot ewangelizacyjnych zakończyło specjalne błogosławieństwo rodzinne oraz uroczysty bal.
Ordynariusz bielsko-żywiecki analizując pojęcie "domowego Kościoła", podkreślił w homilii, że "rodzina jest jądrem Kościoła". "Tam wszystko, co najważniejsze się dokonuje: pierwsze spotkanie z Bogiem, pierwsze zaufanie do Boga, pierwsza modlitwa, pierwsze spojrzenie na świat i życie w świetle wiary" - zauważał.
Jednocześnie wskazywał na rolę domu w ewangelizacji, gdyż, jak wyjaśniał, przekaz wiary w rodzinie stanowi swoisty wzorzec dla przekazu wiary w świecie, jaki dokonuje się w dzisiejszych czasach.
"Nieraz rodzina niedomaga. Bo dziecko nie usłyszało słów pełnych wiary od swoich rodziców, nie widziało przykładu życia z wiary w swoim domu rodzinnym. Coś w tym dziecku krzyczy, żeby nie wierzyć Bogu. Nie ma zaufania do Boga, jako Ojca, nie ma w ogóle zaufania do ludzi. A jednak dom ma być wzorem dla człowieka, który chce się odnaleźć także w Kościele. Dom jest wzorem" - dodawał biskup.
Jak precyzował kaznodzieja, struktura domu, w której jest ojciec i matka, stanowi nieustanny punkt odniesienia dla wszelkich działań ewangelizacyjnych. "Wiele jest takich sytuacji, kiedy widzimy, że ta konkretna rodzina, nasza rodzina, sama potrzebuje ewangelizowania, uzdrowienia jej struktur, relacji, aby były zgodne z tym najgłębszym zamysłem Ewangelii, który odnajdujemy na kartach Pisma Świętego" - mówił do licznych rodzin zebranych w świątyni.
Biskup przedstawiał różne przykłady ilustrujące współczesny kryzys ojcostwa - gdy w rodzinie brakuje ojca zarówno w sensie fizycznym jak i psychicznym. "W niektórych rodzinach czasami ojciec jest tak nieodczuwalny, tak nieprzeżywany, że staje się pojęciem pustym" - dodawał.
Bp Pindel wskazywał na trudności w głoszeniu Ewangelii tym, którzy nie mają doświadczenia miłości między matką i ojcem. "Dlatego rodzina, w której jest zgoda, miłość, szukanie wspólnego dobra i przekaz wiary wobec dziecka, jest potężnym narzędziem głoszenia Dobrej Nowiny. Jest odbiciem Boga Ojca, Trójcy Świętej, miłości Jezusa" - podkreślał i zachęcał do szukania nieustanie uzdrowienia i umocnienia w rodzinach.
Na koniec liturgii rodzice błogosławili dzieci krzyżem na czole, powierzając dzieci Niepokalanemu Sercu Maryi Panny, a następnie dzieci błogosławiły rodziców i odmówiły modlitwę za rodziców. "Boże, nasz Ojcze. Dziękuję Ci za moich rodziców. Dziękuję za ich miłość i wszystko, co dla mnie robią. Podaruj im proszę zdrowie i długie życie" - modliły się dzieci. Błogosławieństw indywidualnych przez nałożenie rąk udzielali także kapłani.
Po liturgii w kościele zobaczyć można było film "Przez śmiech do lepszego małżeństwa", a po projekcji w pobliskiej remizie strażackiej odbył się rodzinny bal.
Skomentuj artykuł