Rzecznik KEP: "Fiducia supplicans" nie zmienia dotychczasowego nauczania Kościoła

Fot. Wojciech Grabowski / Depositphotos
PAP / pk

Deklaracja "Fiducia supplicans" w niczym nie zmienia dotychczasowego nauczania Kościoła odnośnie małżeństwa i rodziny. Nie jest to też dokument o nauczaniu Kościoła o małżeństwie i rodzinie, ale raczej o właściwym rozumieniu słowa "błogosławieństwo" - zaznaczył rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak.

W związku z licznymi wątpliwościami wiernych w Polsce dotyczącymi opublikowanej 18 grudnia 2023 r. przez Dykasterię Nauki Wiary Deklaracji Fiducia supplicans o znaczeniu duszpasterskim błogosławieństw, po konsultacji z członkami Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, rzecznik KEP ks. Leszek Gęsiak wydał oświadczenie przekazane PAP w czwartek.

Zaznaczył w nim, że "deklaracja w niczym nie zmienia dotychczasowego nauczania Kościoła odnośnie małżeństwa i rodziny". "Nie jest to też dokument o nauczaniu Kościoła o małżeństwie i rodzinie, ale raczej o właściwym rozumieniu słowa »błogosławieństwo«" - podkreślił.

Wyjaśnił, że "praktykowanie aktów seksualnych poza małżeństwem, czyli poza nierozerwalnym związkiem mężczyzny i kobiety otwartym na przekazywanie życia, jest zawsze wykroczeniem przeciwko woli i mądrości Bożej wyrażonej w szóstym przykazaniu Dekalogu".

DEON.PL POLECA

Podkreślił, że "osoby, które znajdują się w takiej relacji, nie mogą otrzymać błogosławieństwa". "Kościół nie ma władzy udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci" - zaznaczył.

Przypomniał, że zgodnie z Deklaracją, "ci, którzy za pośrednictwem Kościoła proszą o Boże błogosławieństwo, są zaproszeni, aby »utwierdzali swoje usposobienie pozwalając się prowadzić wierze, dla której wszystko jej możliwe« i ufali »miłości, która wzywa do przestrzegania Bożych przykazań«".

"Obecność w takich związkach elementów pozytywnych, które same w sobie zasługują na uznanie i docenienie, nie może jednak ich usprawiedliwić i w ten sposób uczynić z nich prawowitego przedmiotu błogosławieństwa kościelnego, ponieważ elementy te służą związkowi, który nie jest ukierunkowany według zamysłu Stwórcy" - napisał rzecznik KEP.

W deklaracji stwierdzono, iż "niedopuszczalne są obrzędy i modlitwy, które mogłyby powodować trudność w odróżnieniu tego, co jest konstytutywne dla małżeństwa, jako »związku wyłącznego, trwałego i nierozerwalnego między jednym mężczyzną i jedną kobietą, w naturalny sposób otwartego na potomstwo«, a tym, co mu zaprzecza" - napisał rzecznik KEP

Zwrócił uwagę, że "w tym samym duchu wypowiada się Nota z 2021 r., wyjaśniająca, że ponieważ błogosławieństwa osób mają związek z sakramentami, błogosławieństwo związków homoseksualnych nie może być uznane za dozwolone, gdyż w pewnym sensie stanowiłoby ono naśladowanie lub analogiczne odniesienie do błogosławieństwa zaślubin, wzywanego nad mężczyzną i kobietą, których jednoczy sakrament małżeństwa".

Rzecznik KEP zwrócił uwagę, że zarówno Deklaracja jak i Nota stwierdzają, iż "nie wyklucza (się) udzielania błogosławieństwa pojedynczym osobom o skłonnościach homoseksualnych, które przejawiają pragnienie życia w wierności objawionym planom Bożym, tak jak naucza Kościół".

"Aby nie powstawało zamieszanie, że oznacza to aprobatę dla związków jednopłciowych, musi się dokonywać w sposób prywatny, poza liturgią i bez jakiejkolwiek analogii do obrzędów sakramentalnych" - czytamy w oświadczeniu.

"Błogosławieństwo ma stanowić dla człowieka pomoc i umocnienie w zerwaniu z grzechem i w prowadzeniu dobrego życia" - zaznacza rzecznik KEP.

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzecznik KEP: "Fiducia supplicans" nie zmienia dotychczasowego nauczania Kościoła
Komentarze (13)
JO
Jan Osa
22 grudnia 2023, 12:36
Zaklinanie rzeczywistości. Smutne i śmieszne zarazem. Wystarczy przeczytać, co pisze na Twiterze ks. James Martin, co jest na stronie KK w Szwajcarii, co mówi biskup niemiecki, itp. To jest rzeczywistość i "owoce" owej deklaracji. Autorzy tego "dokumentu" długo nad nim myśleli, aby tak powiedzieć, żeby nie było się do czego przyczepić. A praktyka była i już jest zupełnie inna. I nikt nie reaguje i nie będzie reagował. Nikt nie będzie nikogo ekskomunikował, karał czy upominał. Przeciwnie biskupi niemieccy i inni zachęcają jeszcze i mówią wprost - nic się Wam nie stanie, bo Watykan pozwolił. Puszka Pandory otwarta. Nie do zatrzymania.
AW
~Artur Wojtkiewicz
22 grudnia 2023, 10:39
Czy KEP ma ludzi za ćwierćinteligentów? Przecież to iście rewolucyjny dokument.
TB
~Tadeusz Borkowski
22 grudnia 2023, 10:16
Jeżeli nie zmienia to po co opublikowano?
AM
~Alicja M.M.
22 grudnia 2023, 12:31
Czy sądzi Pan, że nauczanie Kościoła zmienia się z każdym opublikowanym dokumentem? Jeśli nie, to Pana pytanie jest tak samo zasadne (lub wręcz przeciwnie) w stosunku do wszystkiego, co opublikował każdy z kolejnych papieży. Może są jeszcze inne powody, dla których publikuje się encykliki, adhortacje i inne, mniejszej wagi dokumenty?
TB
~Tadeusz Borkowski
23 grudnia 2023, 13:25
Przyjmuję, że dokumenty soborów, encykliki, adhortacje i inne, "mniejszej wagi dokumenty" publikowane także przez papieży nie mają na celu rewizji nauczania Bożego tylko jego wyjaśnienie. Oczywiście ich wartość duchowa jest bardzo cenna Jeżeli Ich zawartość jest niezgodna z nauczaniem Bożym są błędne, a zwłaszcza wtedy gdy zachęcają do grzechu. Moja wina, że w zamiast klarownego wyjaśnienia mojego stanowiska posłużyłem się sarkazmem. Przepraszam.
PC
~prosty człek
22 grudnia 2023, 08:20
Rozumiem że nie zmienia i to jest jasny komunikat ok , ale mam pytanie i serio oczekuje odpowiedzi czy przypadkiem taka forma przedstawienia dokumentu nie narzuca pewnych zachowań w tej sprawie np. szeregowym kapłanom czyli np. czy mogą oni w wolności sumienia odmówić tego specjalnego błogosławieństwa czy nie ( mam nadzieje że wyraziłem się jasno o co chodzi ) czy ktoś może na to odpowiedzieć bo nie wiem ? pozdrawiam
AM
~Alicja M.M.
22 grudnia 2023, 12:44
Z tego, co można wywnioskować z fragmentów deklaracji dostępnych po polsku, nie tylko mogą, ale wręcz powinni kierować się rozeznaniem, czyli sumieniem (bowiem sumienie to sąd rozumu praktycznego odnoszący się do naszego postępiania). Istotne w dokumencie jest wyjaśnienie, jakie ma być kryterium tego osądu. Nie jest nim moralna ocena relacji niesakramentalnej (bo wiadomo, że ta ocena jest negatywna), tylko znaczenie błogosławieństwa dla danej osoby oraz dla innych członków wspólnoty (czy nie wprowadza ono wspólnoty w błąd w kwestiach moralnych).
MK
Maciej Klupieć
22 grudnia 2023, 08:18
Niestety, Fiducia supplicans zmienia wszystko.
RC
~Roman Czytelnik
22 grudnia 2023, 22:26
Zmienia dla tych ktorzy chca zycie zmienic i zyc na swoj sposob. Ich zycie nie nasze
CL
~Choinka Lampka
22 grudnia 2023, 06:27
Znowu rozmydlanie tematu …. Grzech to grzech .Po co go pokrętnie usprawiedliwiacie ?!
P
Paweł
21 grudnia 2023, 20:49
To chyba o James Martin SJ inaczej to zrozumiał.
MJ
~Marek Jędrula
21 grudnia 2023, 17:56
Czyli schizma, polscy biskupi wypowiedzieli posłuszeństwo Franciszkowi.
TT
~Tomasz Tomasz
21 grudnia 2023, 17:41
Prosto i klarownie. A tutaj burza.