Rzymski proboszcz: kościół to miejsce święte, a nie plaża
Proboszcz rzymskiej bazyliki Matki Bożej Anielskiej i Męczenników w pobliżu dworca Termini postanowił położyć kres praktyce odwiedzania świątyni wzniesionej według projektu Michała Anioła na ruinach dawnych term Dioklecjana przez skąpo ubranych wiernych i turystów.
"To miejsce święte, a nie plaża" - powiedział ksiądz Franco Cutrone, ustawiając w kruchcie stolik z chustami dla kobiet, wchodzących do bazyliki z odkrytymi ramionami.
Na stoliku umieszczono również koszyczek na ofiary za tę nadzwyczajną usługę, a zebrane pieniądze dzielą między sobą uchodźcy i bezdomni. "Tutaj przychodzi się, aby się modlić, a nie robić selfie. Kto chce zwiedzić kościół, nawet jeżeli jest półnagi, może to uczynić, wypożyczając chustę, którą ma do dyspozycji" - wyjaśnia jeden z ochotników, stojących w drzwiach bazyliki. Prasa obawia się, że będzie ona omijana przez zagranicznych turystów.
Skomentuj artykuł