Bauman: jestem oczarowany papieżem

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
PAP / psd

Socjolog i filozof Zygmunt Bauman powiedział dziennikowi "L’Osservatore Romano", że jest "oczarowany" tym, co robi papież Franciszek. Wyraził opinię, że jego pontyfikat jest wielką szansą nie tylko dla Kościoła katolickiego, ale i dla całej ludzkości.

Watykański dziennik przedstawił urodzonego w Polsce i mieszkającego od lat w Wielkiej Brytanii socjologa jako "wielki autorytet wśród interpretatorów kondycji człowieka w naszych czasach".

DEON.PL POLECA

"Odrzucenie sztywnych obowiązujących reguł i zdolność Jorge Mario Bergoglio do dotykania serc ludzi przypominają podobną postawę Jana XXIII" - podkreślił Bauman. Dodał: "Obecny papież jest nieustraszony w swym sposobie postępowania".

Z uznaniem socjolog wypowiedział się o podróży Franciszka na wyspę Lampedusa, dokąd przypływają uchodźcy z Afryki, a także o tych jego wystąpieniach, w których krytykuje zglobalizowany świat.

"Bergoglio potrafi odnieść się do duchowości typowej w naszych czasach; do zwolenników +Boga osobistego+. Bo oni nie są zbyt zainteresowani moralnymi nakazami wprowadzonymi przez reprezentantów instytucji religijnych, ale pragną znaleźć sens we fragmentaryczności ich egzystencji" - ocenił Zygmunt Bauman.

Przyznał też: "Osobiście z wielką nadzieją i niecierpliwością oczekuję na wydarzenia tego pontyfikatu".

Podkreślił, że wielkie wrażenie zrobiło na nim też podejście papieża z Argentyny do kwestii dialogu. Zauważył, że Franciszek pojmuje dialog nie jako dobieranie sobie rozmówców myślących w podobny sposób, jak on, ale jako konfrontację z całkowicie innym punktem widzenia.

"W takim przypadku może naprawdę zdarzyć się to, że osoby prowadzące dialog będą skłonne do zmiany własnych idei" - powiedział socjolog i filozof. W jego opinii, właśnie taki rodzaj konfrontacji jest teraz bardzo potrzebny, by rozwiązać wielkie problemy.

"Pomyślmy o kwestiach związanych z różnicami między bogatymi a znaczną częścią ludności świata, która wciąż żyje w ubóstwie lub o konieczności zaprzestania niepohamowanego wykorzystywania zasobów planety" - przypomniał Bauman w rozmowie z watykańskim dziennikiem.

Wyzwaniem określił też konieczność znalezienia alternatywy dla obecnego modelu rozwoju, który w jego opinii jest "nie do obrony".

Dowiedz się, co kryje się pod pojęciami: chrześcijanie z muzeum, ekologia ludzka, fundamentalista, herezja, hipokryci, kopernikańska rewolucja, letni chrześcijanie, mentalność egoistyczna, narzekanie, odważna modlitwa, ósmy sakrament, posłuszeństwo, radość poznania, świadectwo miłości, uwielbienie i pod wieloma innymi. Poznaj "Alfabet Franciszka".

Książka współtworzona przez użytkowników profilu Franciszek na Facebooku. Twarda oprawa, pięknie wydana, pierwsza książka z serii DEON.pl.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bauman: jestem oczarowany papieżem
Komentarze (59)
S
szechter
27 listopada 2014, 08:19
Bauman jest oczarowany papieżem, bo to ta sama ideologia. Wyjaśnia to Prof. Walter Veith w swoim wykładzie "Tajemnica Tajemnych Stowarzyszeń".
28 października 2013, 23:16
@TomaszL Sądzę, że istnieje jeden bardzo kluczowy i delikatny zarazem element dialogu: intencja. Oczywiście, ach, oczywiście, że intencję trudno jest ocenić, bo trudno jest wkroczyć w ludzkie serce. Czasem jednak można chyba pokierować się i sercem, i rozumem jednocześnie. Jak myślisz/czujesz, jest tak czy nie jest? 
21 października 2013, 14:26
Przy takim ujęciu tematu zgadzam się z Tobą. Z pewnym takim asekuracyjnym kroczkiem w tył w kwestii słowa "dialog", które przez jednych użyte z najszczerszymi intencjami i ogromną otwartością, przez drugich bywa cynicznie wykorzystywane do ugrania ile się da i zatuszowania tego, że żadnej zmiany nie ma. [..] ... theOna - ryzyko istnieje zawsze, często pewnie pierwsza, widzialna odpowiedź to będzie cyniczne wykorzystywanie, ale nigdy nie wiesz, jaki bedzie ten ostateczny efekt nawet pozornie nieudanego dialogu. Często patrząc po ludzku przegrasz dialog, ale czy naprawdę przegrasz nawrocenie tego, z ktorym ten dialog prowadzisz? Scieżki Boga sa naprawdę niepojetę i im dłuzej żyje, tym bardziej Bóg mnie zaskakuje.
Jadwiga Krywult
21 października 2013, 13:10
Swoje oczarowanie papieżem wyrazili już: masoni, zydzi, lewacy, ateiści, partia Palikota i teraz... zbrodniarz Bauman. Jak to interpretować? Tak samo jak wtedy kiedy swoje oczarowanie polskim premierem wyrażają rządy Niemiec i Rosji, bo to oznacza, że taki premier działa zgodnie z ich interesem. GW powinna wyrazić swoje oczarowanie ks. Rydzykiem. Wtedy mohery odkryją, że ks. Rydzyk działa zgodnie z interesem GW i wreszcie będzie spokój.
21 października 2013, 13:03
ad "TomaszL" Przy takim ujęciu tematu zgadzam się z Tobą. Z pewnym takim asekuracyjnym kroczkiem w tył w kwestii słowa "dialog", które  przez jednych użyte z najszczerszymi intencjami i ogromną otwartością, przez drugich bywa cynicznie wykorzystywane do ugrania ile się da i zatuszowania tego, że żadnej zmiany nie ma. To oczywiście ogólne stwierdzenie, a i Ameryki nie odkrywa zapewne. Dziękuję za odpowiedź.
21 października 2013, 13:01
@TomaszL Ale czy sugerujesz, że Bauman sie nawrócił? ... Nie. Jaki jest sens prowadzenia dialogu majacego skutkować kiedyś nawroceniem z ludźmi nawroconymi?
21 października 2013, 12:58
@TheONA - dialog, to nie jest jakaś gruba kreska. Historii nie da sie też cofnąć. Nie o to chodzi. Chodzi tylko o potrzebę nawrocenia sie każdego człowieka, takze komunistycznego zbrodniarza. Historia, nawet na najgorsza nie może stanąć na tej drodze. Nie znam pełnej sytuacji we Wloszech (Priebke), ale jezeli on faktycznie na łożu smierci przyjął Boga, to nie mozna było w imie polityki zakazać katolickiego pogrzebu. Wręcz byla w tym wypadku wielka szansa pokazania mocy katolicyzmu. Ale ludzie w tym biskupi sa tylko ludźmi. Powiem wiecej, kpiną w Polsce jest brak sądowego wyroku na osobach odpowiedzialncyh za zbrodnie stanu wojennego czy też Grudnia 70. I nie chodzi o wsadzanie kogoś do więzienia, ale osądzenie przez niezawisłe sądy ich czynów. Tyle, że nie oznacza to, iż nie nalezy prowadzić dialogu z generałami. Być może właśnie taki dialog, a nie sala sądowa (na której każdy sie stara bronić), przyczyni sie, iż sie nawrocą, sami przed sobą zrozumieją popełnione zło i zadośćuczyniom swoim ofiarom. Wychodze bowiem z prostego załozenia, każdy czlowiek, dopóki żyje ma prawo (obowiazek) do nawrócenia. I na końcu tylko to sie liczy.
21 października 2013, 12:54
@TomaszL Ale czy sugerujesz, że Bauman sie nawrócił? Jak czytam wypowiedzi Baumana to prawie jak bym czytal Priebke'go w zeszłym tygodniu: Osławion Inforamcja Wojskowa.... Cóż, to kontrwywiad. Każdy dobry obywatel powinien współpracować z kontrwywiadem. To była jedyna rzecz, którą utrzymywałem w tajemnicy, bo podpisałem zobowiązanie, że tajemnicy dochowam. Zasłużozny funkcjionariusz KBW w latach staliznizmu: Czy zrobił cokolwiek, co mogło mieć negatywne konsekwencje (dla innych ludzi - przyp. red.)?     Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie
21 października 2013, 12:40
To jak, ma być proces karny, czy nie? Czy nawrócenie, bez procesu karnego Cię ucieszy czy zmartwi? ... Och, w tym wypadku nie ja decyduję. Jestem ciekawa natomiast Twojego zdania w kwestii tego, czy proces powinien być w takim przypadku, czy nie? To samo prawo obowiązuje wszystkich czy też nie? Dobrze Polska wychodzi na grubych kreskach, czy też nie? I jak to jest - skoro jedni za swoje zbrodnie są osądzeni i ukarani, np. głośny ostatnio Priebke, to źle, że są osądzeni i ukarani, czy dobrze?  Oczywiście, że nawrócenie ucieszy w każdym przypadku. Najbardziej wtedy, gdy widać będzie jego owoce. Jak sądzisz, czy przy takim założeniu krew pomordowanych powinna zamknąć pysk i przestać wołać z ziemi, w którą wsiąkła, czy też nie? Pozostawiam te pytania jako retoryczne i jako uzasadnienie mojej dyskusji na ten temat. Oczywiście, Twoje odpowiedzi są mile widziane.
X
xxx
21 października 2013, 12:40
dlaczego zbrodniarz? Ale wy łatwo osądzacie człowieka.
W
Waldek
21 października 2013, 12:39
To straszne. Swoje oczarowanie papieżem wyrazili już: masoni, zydzi, lewacy, ateiści, partia Palikota i teraz... zbrodniarz Bauman. Jak to interpretować? Tak samo jak wtedy kiedy swoje oczarowanie polskim premierem wyrażają rządy Niemiec i Rosji, bo to oznacza, że taki premier działa zgodnie z ich interesem. Musimy pozostawać czujni bardziej niż kiedykolwiek dotąd! @dawid Co ty wygadujesz chłopie? Czy jesli jedna osoba popiera drugą, to znaczy, że druga działa wg interesów pierwszej. Zdanie logiczne sprzeczne. To że rząd Niemiecki nas popiera to znaczy, że Tusk działa w ich interesie? To jeśli nasz rząd popiera rząd w Londynie, to znaczy, że Londyn działa w naszym interesie??? :) ...
21 października 2013, 12:12
@Piotr Watykański dziennik przedstawił urodzonego w Polsce i mieszkającego od lat w Wielkiej Brytanii socjologa jako "wielki autorytet wśród interpretatorów kondycji człowieka w naszych czasach" I tu jest problem, bo w Polsce przedastawiał się jako zasłuzony utrwalacz władzy ludzowej - czy jak kto woli totalitarnego systemu komunistycznego - walczący z żołnierzami wyklętymi, których stawia na równi z terorrystami. ... Musze zapytać, jakie to ma naprawdę znaczenie dla katolika, czy Bóg tego nie wie? A moze obawa, iz ktoś wydając inna opinię o człowieku, burzy mój bezpieczny świat, w którym życiem nie można odpokutować zbrodni, świat, w ktorym się nie wybacza?
21 października 2013, 12:09
Nie zauważyłam domagania się procesu karnego ani stawiania go jako warunku nawrócenia. W przypadku człowieka, którego ręce ociekają krwią, ucieszy mnie nawrócenie, które nie będzie jednak pozbawione odpowiedzialności karnej za śmierć pomordowanych To jak, ma być proces karny, czy nie? Czy nawrócenie, bez procesu karnego Cię ucieszy czy zmartwi? Jest tylko rzeczą niezmiernie ciekawą, że w Polsce ludzie, którzy walczyli z reżimem komunistycznym niejednokrotnie przymierają głodem, a oprawcy nie tylko nie ponieśli żadnej odpowiedzialności, ale żyją jak pączki w maśle. To kłuje w oczy. Owszem kłuje, szczególnie gdy są tacy walczący, co klepią biedę i ich koledzy z "jednego styropianu", co biedy nie klepią. Sa tez tacy, którzy co nie walczyli, a dziś udają wielkich walczących i nie klepią biedy, choć udają biednych i ciągle głoszą, jak to oni o tych faktycznie biednych walczą, nie robiąc w tym kierunku nic. Co lepsza, dużo osób faktycznie walczących i faktycznie prześladowanych przebaczyło swoim katom, natomiast wielu tych, co nigdy nie walczyli i nigdy nie doświadczyli prześladowań dziś walczy w ich rzekomej obronie. Budują swoja osobistą tożsamość na tej walce i co gorsza starają się zawładnąć w tym celu także wspólnota Kościoła, wciagajac ją w rozliczenia historyczno-polityczne.
D
Dawid
21 października 2013, 11:29
To straszne. Swoje oczarowanie papieżem wyrazili już: masoni, zydzi, lewacy, ateiści, partia Palikota i teraz... zbrodniarz Bauman. Jak to interpretować? Tak samo jak wtedy kiedy swoje oczarowanie polskim premierem wyrażają rządy Niemiec i Rosji, bo to oznacza, że taki premier działa zgodnie z ich interesem. Musimy pozostawać czujni bardziej niż kiedykolwiek dotąd!
21 października 2013, 11:03
Czy warunkiem nawrócenia jest odpowiedzialnosc karna, czy moze jednak zadoścuczynienie bliźniemu? Czeumu o tym nie pamietasz, domagajac  się procesu karnego? Przy okazji -  kara więzienia moze byc tez forma wsołczesnej pokuty wobec popłenionych grzechow.   ... Nie zauważyłam domagania się procesu karnego ani stawiania go jako warunku nawrócenia. Nie odwracaj, proszę, kota ogonem. Jest tylko rzeczą niezmiernie ciekawą, że w Polsce ludzie, którzy walczyli z reżimem komunistycznym niejednokrotnie przymierają głodem, a oprawcy nie tylko nie ponieśli żadnej odpowiedzialności, ale żyją jak pączki w maśle. To kłuje w oczy. W kwestii tego, czego nie dopowiedziałam, jako uzupełnienie potraktuj poniższy wpis T7HRR. Zasadniczo o to własnie chodzi. Pozdrawiam.
21 października 2013, 10:53
@Piotr Watykański dziennik przedstawił urodzonego w Polsce i mieszkającego od lat w Wielkiej Brytanii socjologa jako "wielki autorytet wśród interpretatorów kondycji człowieka w naszych czasach" I tu jest problem, bo w Polsce przedastawiał się jako zasłuzony utrwalacz władzy ludzowej - czy jak kto woli totalitarnego systemu komunistycznego - walczący z żołnierzami wyklętymi, których stawia na równi z terorrystami.
P
Piotr
21 października 2013, 10:39
@theOna Nie przesadzaj z tym, że nie osądzasz, a tylko stwierdzasz fakty. To tak jak do sądu przychodzą 2 osoby i stają naprzeciw siebie i mowią że każdy z nich mówi prawdę. Ty właśnie obrałaś jedną ze stron. Dla Ciebie prawdziwą. I ok. Ale artykuł w L.O. oraz info na deonie nie jest stawaniem po jakiejkolwiek stronie, nie jest wybielaniem Baumana. Ja to rozumiem jako po prostu wyrażenie opinii przez znanego na cały świat socjologa (czy Ci się to podoba czy nie) o papieżu. Ja też to odbieram jako bdb rzecz, że osobom wątpiącym papież się podoba. :))))))))))) Pax vobiscum!
21 października 2013, 08:44
W przypadku człowieka, którego ręce ociekają krwią, ucieszy mnie nawrócenie, które nie będzie jednak pozbawione odpowiedzialności karnej za śmierć pomordowanych Czy warunkiem nawrócenia jest odpowiedzialnosc karna, czy moze jednak zadoścuczynienie bliźniemu? Czeumu o tym nie pamietasz, domagajac  się procesu karnego? Przy okazji -  kara więzienia moze byc tez forma wsołczesnej pokuty wobec popłenionych grzechow.  
D
DNA
21 października 2013, 07:52
Mam wrażenia, że większość z was nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Stąd ta głupia dyskusja. Uwagami odnoszącymi sie do Baumana obciążacie papieża. No ale łatwo jest wszystko klasyfikować, uważając się za bardziej wierzącego. Gardzicie innymi, przypisując im to czego nie powiedzieli.
jazmig jazmig
21 października 2013, 07:28
Ja będę oczarowany papieżem, gdy zacznie się on publicznie zajmować sprawami naprawdę ważnymi, takimi jak ta: [url]http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1371,blitzkrieg-przeciwko-prawu-do-zycia.html[/url] Natomiast zachwyt zbrodniarza przeciw ludzkości Baumana mnie nie dziwi, skoro papież zamiast zajmować się takimi sprawami, robi z siebie celebrytę, bawi się różańcem i wiesza go sobie na uchu itp. Od takich zachowań żaden Bauman nie nawrócii się.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
21 października 2013, 04:50
Dodał: "Obecny papież jest nieustraszony w swym sposobie postępowania" … "Bergoglio potrafi odnieść się do duchowości typowej w naszych czasach; do zwolenników +Boga osobistego+. Bo oni nie są zbyt zainteresowani moralnymi nakazami wprowadzonymi przez reprezentantów instytucji religijnych, ale pragną znaleźć sens we fragmentaryczności ich egzystencji" - ocenił Zygmunt Bauman. Zestawcie sobie te dwie opinie. Poparcie koncepcji rozwoju duchowego w oparciu o pojęcie "Boga osobistego" (kilka niejasnych wypowiedzi Franciszka o tym świadczy) to prosta droga do likwidacji nakazów moralnych i rozpadu wspólnot, które się nimi kierują. Upadek moralny nigdy nie prowadzi do wzrostu wiary. Koncepcja ta zupełnie ignoruje tezę, że poza Kościołem nie ma zbawienia i odrzuca sakramenty. Konsekwencją będzie zanik wiary w prawdziwego, „nie osobistego” Boga i próba likwidacji Chrystusowego Kościoła, łącznie z prześladowaniami. Nie twierdzę, że nie będzie wiary w ogóle. Zostanie stworzona nowa religia, wynosząca amoralnego człowieka - czyste pogaństwo. Nic dziwnego, że budzi to entuzjazm pana profesora, bo przypuszczam, że akurat jego los Kościoła Chrystusowego absolutnie nic nie obchodzi.
21 października 2013, 00:15
@TomaszL "A co bardziej ucieszy Ciebie, nawrócenie czlowieka, ktory ma krew na rękach, czy tez jego publiczne osądzenie poprzez publiczne podawanie kolejny raz znanych faktów?" W przypadku człowieka, którego ręce ociekają krwią, ucieszy mnie nawrócenie, które nie będzie jednak pozbawione odpowiedzialności karnej za śmierć pomordowanych. Tak, jak ucieszy mnie nawrócenie sprawców nadużyć seksualnych na dzieciach, o których papież Franciszek powiedział, że będą mieli możliwość rozmyślania i nawracania się w zaciszu państwowych placówek na mocy prawa cywilnego. Przytoczyć wypowiedź papieża Franciszka,czy sam znajdziesz ją choćby na DEONie?
21 października 2013, 00:03
@TomaszL To nie jest osąd, to jest stwierdzenie faktów. Ostatnio sporo tego, wszędzie, na czykolwiek temat. Skoro więc jest tak usilne poszukiwanie faktów, zostały one oto przytoczone zwłaszcza, że udział w osądzaniu niewinnych podczas pokazowych procesów, na mocy których odbyło się wykonanie niejednej kary śmierci, jest raczej znaczącym faktem. I pewnie, że modlić się! Panu Bogu jako jedynemu zastrzeżone jest prawo do ostatecznego osądu. ... Bóg zna fakty. A co bardziej ucieszy Ciebie, nawrócenie czlowieka, ktory ma krew na rękach, czy tez jego publiczne osądzenie poprzez publiczne podawanie kolejny raz znanych faktów?
20 października 2013, 23:52
@TomaszL To nie jest osąd, to jest stwierdzenie faktów. Ostatnio sporo tego, wszędzie, na czykolwiek temat. Skoro więc jest tak usilne poszukiwanie faktów, zostały one oto przytoczone zwłaszcza, że udział w osądzaniu niewinnych podczas pokazowych procesów, na mocy których odbyło się wykonanie niejednej kary śmierci, jest raczej znaczącym faktem. I pewnie, że modlić się! Panu Bogu jako jedynemu zastrzeżone jest prawo do ostatecznego osądu. 
20 października 2013, 23:47
Czytając komentarze ciśnie sie jedno proste pytanie, Czemu nie wierzycie Bogu? Bóg jest Sędzią Sprawiedliwym, wiec zostawcie Jemu osąd nad czlowiekiem. Zamiast tego, warto żywić nadzieję, iż zauoroczenie postawą Papieża Franciszka przemieni sie w zauroczenie nasza wiarą i wielcy, publiczni grzesznicy zaczną sie nawracać. I o to trzeba sie modlić, zamiast żądać ludzkiego osądu.  
20 października 2013, 23:35
Istnieje różnica pomiędzy skruchą  za krew na rękach a skruchą tam, gdzie brak tej krwi na rękach. Istnieje też moim zdaniem różnica pomiędzy niestwierdzoną skruchą za krew na rękach - bo pan Bauman nigdy w sposób publicznie znany nie przyznał się do tego, co stwierdzono przez wiele lat ubectwa - a faktem polskiej krwi na rękach Polaka, w dodatku. Niech więc miłośnicy poszukiwania ździebeł i belek w oczach nie zapomną, że zabójstwo, łamanie życie i fałszywe oskarżenia w ubeckich piwnicach pełnych przestrzelonych polskich czaszek to nie źdźbło.
A
Anglia
20 października 2013, 20:37
adam, Naciagasz. Agnes chodzilo przeciez oczywiscie o sprzeciw i wiarygodnosc w sprawach wiary. No i przyznasz ze Bauman nie jest wiarygodny, czyz nie?
ZK
zenon k.
20 października 2013, 19:01
nobody - wydaje mi się, że chodzi o to, że jak ktoś jest zamknięty i gnije w swoim środowisku, które ma wyłączoność na prawdę, to nie może zdzierżyć, że ktoś ma inne zdanie...
A
adam
20 października 2013, 18:59
do AGNES:  napisałaś: Nie jest dla mnie wiarygodny ktoś, kto nie jest znakiem sprzeciwu wobec większości. Odp. wyjdź na ulicę i zacznij zabijać ludzi z pistoletu. Będziesz później miała proces jak Brevik. Będziesz miała wszystkich przeciwko sobie. Ale będziesz znakiem sprzeciwu wobec większości. I będziesz wiarygodna ;)
N
nobody
20 października 2013, 15:02
Nie jest dla mnie wiarygodny ktoś, kto nie jest znakiem sprzeciwu wobec większości. Może warto się zastanowić, co jest celem, a co środkiem. Czy w Ewangelii celem jest sprzeciw? A może jednak celem jest miłość, chwalenie Boga i pełnienie Jego woli, a sprzeciw jest jednym ze środków, które należy zastosować (gdy trzeba), aby realizować cel? I jeszcze trochę przewrotnie: przecież Franciszek nie jest chwalony przez wszystkich - wystarczy poczytać posty takich osób jak jazmig, DNA, sacdj, by wymienić tylko kilka nicków. Spójrzcie na większość komentarzy pod tym tekstem - są mocno krytyczne. No więc nie jest przez wszystkich chwalony i lubiany, skoro już chcecie korzystać z takiej retoryki. O co więc chodzi?
W
wer
20 października 2013, 14:49
nielubie postawy katopolityków, wszedzie węszących spisek. nawet paież Franciszek został celebrytą. ...I to niemal doskonałym Wojtku:-) tylko za jaka cenę.... a swoja drogą :-) szkoda że nie odniosłeś się merytorycznie do wpisu:-)pewno dlatego że musiałbys nieco zweryfikowac swą pełna zachwytów postawę....
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
20 października 2013, 14:41
Co tu jest grane? Gdzie to Jezusowe "biada wam, gdy wszyscy chwalić was będą"... coś tu nie gra. Ja też jestem zachwycona Franciszkiem, śledzę wszystkie jego wypowiedzi i staram się jak mogę by iść tym samym śladem...., ale, jest jakieś ale, które mnie niepokoi No cóż Franciszek widocznie rozumie tę przestrogę na swój nowy, "odkrywczy" sposób. Niech się martwią Ci, co się zachwycają. To nie jego problem. Problem jest. Więc się nie zachwycam. Wierzę Chrystusowi i Jego przestrogom. Nie jest dla mnie wiarygodny ktoś, kto nie jest znakiem sprzeciwu wobec większości. To by znaczyło, że mało zostało do naprawienia. Rzeczywistość temu wyraźnie przeczy.
W
wojtek
20 października 2013, 14:17
nielubie postawy katopolityków, wszedzie węszących spisek. nawet paież Franciszek został celebrytą.
W
wer
20 października 2013, 13:25
Jak to dlaczego, bo spotkał żywego świadka!  Pierwsze cztery wersety pierwszego listu Jana polecam. Ja bym na Państwa miejscu obserował tego Pana ale oszczędziłbym sobie ostrych komentarzy. Miłość mi wszystko wyjasniła... ...żywy swiadek:-)... No tak ,bo wcześniejsi nimi zapewne nie byli:-)... Ks. Bergolio wyczuł klimat epoki i stał sie świadomie idealnym celebrytą;-)... Dla niektórych jak sie okazuje oznacza to  byciem świadkiem...:-) Pytanie tylko czego, albo kogo? 
W
wer
20 października 2013, 13:19
No właśnie, to, że ten pan reprezentuje poglądy przeciwne chrześcijaństwu i jest odpowiedzialny za cierpienia ludzi - jest oczarowany Franciszkiem rodzi pytanie - co takiego w nim oczarowuje? Niepokoi mnie, ze oczarowani papieżem są tacy właśnie ludzie, homoseksualiści, ludzie dalecy od Kościoła, nawet politycy w Polsce wrodzy Kościołowi.... Co tu jest grane? Gdzie to Jezusowe "biada wam, gdy wszyscy chwalić was będą"... coś tu nie gra. Ja też jestem zachwycona Franciszkiem, śledzę wszystkie jego wypowiedzi i staram się jak mogę by iść tym samym śladem...., ale, jest jakieś ale, które mnie niepokoi ...Prawda? Ludowe przysłowie mówi że diabeł tkwi(ukryty jest) w szczególach... Te zachwyty nad papieżem ludzi, bo to nie tylko Baumann(podobno nawet Elton John:-)) którzy jeszcze przed chwila ziali nienawiscia albo przynajmniej szydzili i kłamali wobec jego poprzedników...Ks. Bergolio może się okazac jeszcze dla wielu  sporym zaskoczeniem...
A
Anglia
20 października 2013, 12:52
Piotr Sz. Czy nawrocenie sie towarzysza jest w jakis sposob potwierdzone czy tez pozostaje on wrogiem Kosciola? Czy nalezy bezkrytycznie przyjmowac wrogow Kosciola? Czy gdyby towarzysz zakatowal Twoja matke lub ojca to tez dawalbys mu glejt na bycie moralnym autorytetem? Tutaj nie ma zadnej interpretacji jak to nazywasz cudzego zachowania - tutaj sa fakty. Mysle ze prawdziwie nawrocony czlowiek zaczalby od naprawiania tego co zepsul, a Ty?
20 października 2013, 12:48
~wojtek Podobnie jak ty myśli także wielu innych. Pozdrawiam.Miłość i tak zwycięży.
PS
Piotr Sz.
20 października 2013, 12:30
Wojtek, dziękuję za Twój wpis. Super! To jest właśnie Franciszkowe podejście! DNA czy jazmig tylko potwierdzają, że są katolikami, którzy mają prawo dysponować prawdą całkowitą, nie ma dla nich problemu ocenianie innych, interpretowanie cudzych zachowań, etc.  To jest właśnie Kościół, katolicy, księża, zachowanie których piętnuje obecny Papież. Ten zamknięty, wszysstkowiedzący, "prawdziwy" Kościół :) Będzie ich bardzo często boleć w najbliższych miesiącach to co robi papież. Są tacy którzy widzą w drugim człowieku ciągle "towarzysza" a są tacy którzy w nim widzą Chrystusa !
W
wojtek
20 października 2013, 12:23
Jak to dlaczego, bo spotkał żywego świadka!  Pierwsze cztery wersety pierwszego listu Jana polecam. Ja bym na Państwa miejscu obserował tego Pana ale oszczędziłbym sobie ostrych komentarzy. Miłość mi wszystko wyjasniła...
D
DNA
20 października 2013, 12:05
Można się by było zapytać; Dlaczego Bauman nie zachwyca się np. błogosłąwionym Ks.Popiełuszkią albo Matka Teresą czy JP II? To daje duzo do myslenia.
D
DNA
20 października 2013, 12:01
Drogi Wojtku nie załamuj się i nie zniechęcaj. Bóg nas stworzył bez naszego udziału, ale zbawić nie może nas bez naszego udziału. Więc uwagi dyskutantów są słuszne. Ckliwość i urzeczenie nie są cechami Chrześcijanina. A zachowywanie sie pod publiczkę nie jest wiarygodne. Jakie są prawdziwe intencje towarzysza Baumana, trudno w tej chwoli powiedzieć, na podstawie jedynie podejrzanych komplementów ?
W
wojtek
20 października 2013, 11:14
chciałem cos napisać ale szkoda .... ech
jazmig jazmig
20 października 2013, 10:45
... oto  niewierzący chłop jest zachwycony papieżem, może to poczatek procesu jego nawrócenia do Jezusa Chrystusa, ... ... Człowiek który ma krew na rękach i tej krwi się nie wstydzi, nie nawraca się do Jezusa.
W
wojtek
20 października 2013, 10:14
Ludzie wy chyba wogóle nierozumiecie ani papieża ani chrześcijaństwa ??? oto  niewierzący chłop jest zachwycony papieżem, może to poczatek procesu jego nawrócenia do Jezusa Chrystusa, Boga który jest miłością. No i jak my mamy ewangelizować ten naród i świat jak tu pomyje wylewaja na człowieka. jak Jesus potraktował Zacheusza, Marię magdalenę, łotra na krzyżu, poszukującego Nikodema. Jak ludzie niewierzący czują sie po spotkaniu z Wami. czy są otoczeni miłością czy czuja sie jakby sie spotkali z jakim partyjniakiem.
B
Bolo
20 października 2013, 10:11
On " wyciąga ręce " do synów marnotrawnych, okazuje serce grzesznikom....ale nie bójcie się...i tak jesteście wspanialsi...
R
R
20 października 2013, 10:08
prof. Bauman chce zapunktować wśród wierzących Polaków.
jazmig jazmig
20 października 2013, 09:57
@Baumgartner Bauman to przekonany socjalista  i nalezy to uszanować. ... Baumann jest komunistą, a nie socjalistą, o ile w ogóle rozróżniasz te dwie rzeczy. Jest człowiekiem z krwią na rękach, ale nie na sumieniu, bo sumienia to on i jemu podobni nie mają.
P
pg
20 października 2013, 09:57
Oczywiście Bauman może oceniać papieża. Ale dlaczego agencja PAP tą informację przekazuje a DEON nam podaje ??? Jeżeli  wrogowie Kościoła i chrześcijaństwa chwalą mego papieża, to ja czuję się bardzo niekomfortowo.
jazmig jazmig
20 października 2013, 09:55
Gdy zbrodniarz przeciwko ludzkości, który swoich zbrodni się nie wstydzi, podonmie jak Priebke, komplementuje papieża, to nie jest to powód do radości dla papieża i dla katolików. Baumann jest takim filozofem i socjologiem, jak Goebbels o Rosenberg.
D
DNA
20 października 2013, 09:12
Komplemenciarz, a diabła ma za skórą. Pytanie czy tak samo jest oczarowany Jezusem? Czy tylko papieżem. Chyba te zacytowane fragmenty świadczą o jedyni koniunkturaliźmie, aby ocieplić swój włąsny wizerunek przed kontestującymi jego ubecką przeszłość, ale teraźniejszość też nie jest ciekawa. Ma jeszcze szansę przed śmiercia się nawrócić. Jeśli nie to pozostanie tylko cwaniakiem.
20 października 2013, 08:44
No właśnie, to, że ten pan reprezentuje poglądy przeciwne chrześcijaństwu i jest odpowiedzialny za cierpienia ludzi - jest oczarowany Franciszkiem rodzi pytanie - co takiego w nim oczarowuje? Niepokoi mnie, ze oczarowani papieżem są tacy właśnie ludzie, homoseksualiści, ludzie dalecy od Kościoła, nawet politycy w Polsce wrodzy Kościołowi.... Co tu jest grane? Gdzie to Jezusowe "biada wam, gdy wszyscy chwalić was będą"... coś tu nie gra. ... Tak, to musi niepokoic, draznić, niektórych denerwować. Wielu, jak Ty sie zastanawia, niektórzy juz całkiem publicznie zaczynaja szemrać.... Dobrze ze Franciszek jest tylko Papieżem, znaczy jest jeszcze czas aby pojąć przeslanie Ewangelii.
M
magis10
20 października 2013, 07:50
No właśnie, to, że ten pan reprezentuje poglądy przeciwne chrześcijaństwu i jest odpowiedzialny za cierpienia ludzi - jest oczarowany Franciszkiem rodzi pytanie - co takiego w nim oczarowuje? Niepokoi mnie, ze oczarowani papieżem są tacy właśnie ludzie, homoseksualiści, ludzie dalecy od Kościoła, nawet politycy w Polsce wrodzy Kościołowi.... Co tu jest grane? Gdzie to Jezusowe "biada wam, gdy wszyscy chwalić was będą"... coś tu nie gra. Ja też jestem zachwycona Franciszkiem, śledzę wszystkie jego wypowiedzi i staram się jak mogę by iść tym samym śladem...., ale, jest jakieś ale, które mnie niepokoi
B
Baumgartner
20 października 2013, 01:30
Bauman to przekonany socjalista  i nalezy to uszanować. Przeszłośc miał jaka miał i co z tego. Bronił tego swojego socjalizmu jak chrzesćijanie pod Grunwaldem swojego chrześcijanstwa. To, że póbuję go eksploatować judasz Obirek nie powinno mieć wpływu na ocenę pogladów i postaci samego Baumana. Chyba że zpozycji faszyzujacej prawicy,, ale to kwestioa walki politycznej.
K
kULA
19 października 2013, 23:53
Niech cholera wezmie to oczarowanie. Facet żyje w malignie. Macie rację, wielu przez niego cierpaiało katusze, guzik mnie obchodzi to jego oczarowanie.A Deon nie musi tak esksponowac oczarowania Baumana, bo to czysty relatywizm.
19 października 2013, 23:39
Znalazłam porównanie, mimo że bezpośednio tak się nie przyczynił (liczba ofiar itp.). Chociaż zależy, jak patrzeć, bo to Polak, który zgotował męki Polakom i przyczynił się do śmierci wielu w ubeckich piwnicach. To taki mini-Priebke. Bardzo mini pod każdym względem.
19 października 2013, 23:33
Zygmunt Bauman to prześladowca z lat PRL, który miał ogromny udział w skazywaniu na śmierć Polaków z AK. To morderca w białych rękawiczkach. 
K
kret
19 października 2013, 23:26
Czy taki portal, jakim jest (a może raczej był...) Deon, nie stać na słowo komentarza nt. drogi życiowej tow. Baumana? Przebaczenia przez zapomnienie? To choroba, nie cnota.
R
RNMW
19 października 2013, 23:00
Nie rozumiem, dlaczego taki portal jak Deon zachwyca się słowami mjr. baumana, który do tej pory nie przeprosił nawet za to co robił w czasie komunizmu, dla mnie to nie jest wzór dla młodych ludzi, choćby zachwycał się papieżem i śpiewał peany na cześć Kościoła, to nie zapominajmy, że jest to człowiek zamieszany w śmierć niewinnych żołnierzy AK, który nadal nie ma sobie nic do zarzucenia
M
Misiaczeq
19 października 2013, 22:52
Baumann autorytetem w kwestii kondycji ludzkości? Żeby nim być, musiałby najpierw przeprosić na współtworzenie zbrodniczego systemu komunistycznego.