Bez Kościoła nie możemy być chrześcijanami

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / Radio Watykańskie / CTV / kn

Franciszek kontynuując cykl katechez o Kościele mówił o znaczeniu przynależności do ludu Bożego. "Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci; nie można być w komunii z Bogiem, nie będąc w komunii z Kościołem i nie możemy być dobrymi chrześcijanami, jak tylko razem z tymi wszystkimi, którzy starają się naśladować Pana Jezusa, jako jeden lud, jedno ciało" - podkreślił papież.

Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dziś około 33 tys. wiernych. Wielu z nich przybyło ze swymi arcybiskupami, którzy w najbliższą niedzielę otrzymają z rąk papieża paliusze. Była to ostatnia audiencja ogólna przed wakacyjną przerwą. Kolejna planowana jest 6 sierpnia.

Przed udaniem się na plac św. Piotra Franciszek spotkał się z chorymi w auli Pawła VI. Zgromadzili się tam oni z uwagi na na upał i niebezpieczeństwo deszczu. Papież udzielił im błogosławieństwa i prosił, by nie zapominali o nim w modlitwie.

Ojciec Święty podkreślił w katechezie, że Bóg nie powołuje do wspólnoty ze sobą jedynie każdego z osobna, ale Jego relacja ma swoją historię, jest wobec nas uprzednia. Dlatego winniśmy wdzięczność tym, którzy przed nami żyli wiarą i nam ją przekazali. "Kościół jest wielką rodziną, w której jesteśmy przyjmowani i uczymy się żyć jako wierzący i jako uczniowie Pana Jezusa" - zaznaczył Franciszek.

Jednocześnie przestrzegł przed pokusą odrzucenia Kościoła, bez którego nie można mieć bliskiej relacji z Chrystusem i bez którego nie możemy być zbawieni.

"Pan powierzył swe orędzie zbawienia ludziom, świadkom; to w naszych braciach i siostrach z ich darami i ograniczeniami wychodzi nam na spotkanie i pozwala się rozpoznać" - stwierdził Ojciec Święty.

"Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci; nie można być w komunii z Bogiem, nie będąc w komunii z Kościołem i nie możemy być dobrymi chrześcijanami, jak tylko razem z tymi wszystkimi, którzy starają się naśladować Pana Jezusa, jako jeden lud, jedno ciało - a jest nim Kościół" - zakończył swoją katechezę papież.

Przeczytaj pełny tekst katechezy >>

Papież do Polaków: ufajmy Jezusowi!

Do pogłębienia zaufania Panu Jezusowi, w obliczu trosk, zmartwień i problemów zachęcił Ojciec Święty Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego wypowiedziane po polsku:

Pozdrawiam serdecznie Polaków. W piątek przypada Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Niech będzie ona dla nas okazją uwielbienia Bożego Serca, które tak bardzo nas umiłowało. Im więcej w naszym życiu trosk, zmartwień i problemów, tym bardziej ufajmy Jezusowi, który zaprasza nas: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" Mt, 11, 28). Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

Papieską katechezę streścił po polsku ks. prał. Sławomir Nasiorowski z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej: "W dzisiejszej katechezie o Kościele, Ojciec Święty przypomniał znaczenie naszej przynależności do Ludu Bożego. Jestem chrześcijaninem, to znaczy należę do Kościoła. Nikt nie staje się chrześcijaninem sam! Jeśli wierzymy, modlimy się, słuchamy Bożego Słowa, odczuwamy, że Bóg jest blisko nas, jeśli rozpoznajemy Go w braciach, to dlatego, że inni przed nami żyli tą wiarą i ją nam przekazali. Jesteśmy wdzięczni tym, którzy nauczyli nas znaku krzyża i świadczyli o wierze swym życiem: rodzicom, dziadkom, krewnym, kapłanom, siostrom zakonnym, katechetom. Kościół to wielka rodzina, do której jesteśmy przyjmowani, w której wzrastamy, uczymy się żyć jako uczniowie Chrystusa. Tę drogę przebywamy nie tylko dzięki innym osobom, ale także wraz z nimi. Nie jest prawdą, że można być w osobistej, bliskiej relacji z Chrystusem bez komunii i pośrednictwa Kościoła.

Dlatego prosimy Pana, za wstawiennictwem Matki Najświętszej o łaskę, byśmy nigdy nie popadli w pokusę myślenia, że możemy obyć się bez innych, bez Kościoła, że możemy się zbawić o własnych siłach. Nie można kochać Boga, nie kochając naszych braci; nie można być w komunii z Bogiem, nie będąc w komunii z Kościołem, nie można być dobrym chrześcijaninem, jak tylko razem z tymi, którzy starają się naśladować Jezusa, trwając we wspólnocie Ludu Bożego".

 

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bez Kościoła nie możemy być chrześcijanami
Komentarze (10)
K
Katakami
2 lutego 2015, 12:36
Chrystus powiedział: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem; nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie" (J 14,6) ; "I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4,12)  "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego co jest w wodach pod ziemią 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy mnie nienawidzą." (Wj 20,4)       
F
filip
3 października 2014, 23:30
Witam, może to nie jest dobre miejsce ale bardzo prosił bym was, czytelników o modlitwę za mnie. Choruję na nerwicę lękową. jest mi bardzo ciężko od wielu lat pracuję z psychologiem i modlę się.  Teraz poszedłem na studia i do pracy ... Objawy się strasznie nasiliły. Sprawiają mi ogromne cierpienia, lęk powoduję że nie mogę się skoncentrować na pracy i nauce . , nie mogę normalnie rozmawiać z ludźmi. Stale boję się... potrzebuję wsparcia.. módlcie się za mną proszę..! Módlmy się też za innych dotkniętych nerwicą czy innymi podobnymi problemami depresja,schizofrenia bo to są straszliwie ciężkie choroby.Pokornie proszę o choć jedną wzmiankę do Boga o mnie..! 
F
filip
3 października 2014, 23:28
Wtórnymi skutkami nerwicy może być: zaniżone poczucie własnej wartości i dążenie do kompensowania go szczególnymi osiągnięciami, czy nadmiernym zaangażowaniem w pracę. Szczególną uwagę zwrócił na ten aspekt Alfred Adler. Współcześnie za podstawowy skutek nerwicy uważa się zgeneralizowaną utratę radości życia. Szczegółowo może to być np. wypadanie z ról społecznych i rodzinnych, nadużywanie systemu medycznego, zbędnie podejmowana diagnostyka, zbędne uzależniające stosowanie farmakoterapii, spadek aktywności i wydolności zawodowej, izolacja w domu, a nawet samobójstwa.
HP
Henryk Pietras SJ
26 czerwca 2014, 09:40
Papież mówił, jak wynika z całości katechezy, że bez Kościoła nie można być chrześcijaninem, że bez kochania innych nie można kochać Boga itd, ale NIGDZIE nie ma, że bez Kościoła nie moża otrzymać daru zbawienia. To nadużycie komentatora> proszę sorawdzić w tekście, jak kto nie wierzy. A jeśli kto ciekawy, co znaczy aksjomat "poza Kościołem nie ma zbawienia", to proponuję poniższy artykuł. https://www.academia.edu/7148394/Kosciol_jako_spolecznosc_zbawionych_-_proba_zrozumienia_aksjomatu_Poza_Kosciolem_nie_ma_zbawienia_
P
Pedro
25 czerwca 2014, 20:51
Dlatego papież przyjmuje błogosławieństwo od anglikańskiego "biskupa", zamiast próbować go nawrócić na łono Kościoła Katolickiego, poza którym nie ma zbawienia.  Franciszek właśnie zanegował współczesne podejście do ekumenizmu, które sam praktykuje. 
K
katalikos
25 czerwca 2014, 22:17
Kaciół katolicki (powszechny) to nie tylko Kościół rzymskokatolicki. To elementarz eklezjologii Pedro.
H
historyk
26 czerwca 2014, 08:59
Anglikanie zostali z niego wyłączeni. Przypominam, że dwie główne osoby odpowiadające za powstanie i ukształtowanie anglikanizmu - Henryk VIII i Elżbieta Wielka - zostały obłożone ekskomuniką.
I
Iza
25 czerwca 2014, 20:21
Bez kościoła? A ja myślałam, że bez Boga...
H
historyk
26 czerwca 2014, 08:57
źle myślałaś. Bóg jest tylko i wyłącznie w Kościele powszechnym
K
Katakami
2 lutego 2015, 12:39
Jedyne co rezyduje w "kościele" to satan. Otrząśnijcie się! franciszek to fałszywy prorok !