Franciszek: Bóg pozwala czynić nam dobro
Papież Franciszek powiedział w środę podczas audiencji generalnej w Watykanie, że miłość "nie może być telenowelą". Przestrzegał też przed hipokryzją w miłości. Papież stanął w obronie zwalnianych pracowników telewizji komercyjnej Sky Italia.
W katechezie Franciszek zachęcał do refleksji: "Skąd bierze się tyle hipokryzji? Jak możemy być pewni, że nasza miłość jest szczera i autentyczna?". Zauważył, że hipokryzja może przeniknąć wszędzie i zaważyć także na tym, jak się kocha.
- Ma to miejsce, gdy nasza miłość jest interesowna, kieruje się osobistymi interesami. Ileż jest takiej interesownej miłości, gdy wydaje się, że angażujemy się w pomoc charytatywną, by się pokazać lub by czuć spokój. Mówimy: "ale jestem dobry", albo celujemy w akcje (charytatywne), dzięki którym będziemy mogli się pokazać i popisywać naszą inteligencją czy zdolnościami - podkreślił papież.
Wyraził przekonanie, że za hipokryzją w miłości kryje się "fałszywa idea", która ma dowodzić, że "jeśli kochamy, to dlatego, że jesteśmy dobrzy".
- To tak, jakby miłość była stworzona przez człowieka, była dziełem naszego serca. A to jest przede wszystkim łaska, dar; móc kochać to dar Boga - mówił Franciszek.
Przestrzegał też przed "egoizmem pod maską miłości".
Skomentuj artykuł