Franciszek o globalnym ociepleniu i grzechach przeciwko stworzeniu

(fot. shutterstock.com)
KAI/ ed

Do poszukiwania miłosierdzia Bożego za grzechy przeciwko stworzeniu, których dotychczas nie potrafiliśmy uznać i wyznać wzywa Franciszek w orędziu z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Stworzenia.

Pod hasłem: "Bądźmy miłosierni wobec naszego wspólnego domu" jest on 1 września po raz drugi obchodzony w Kościele katolickim wraz z Kościołami prawosławnymi oraz członkami innych wspólnot kościelnych.

Przeczytaj pełen tekst orędzia Franciszka

DEON.PL POLECA

Za winy przeciwko stworzeniu papież proponuje dokonanie rachunku sumienia, aktu skruchy i wyznanie grzechów za zło, jakie wyrządzamy wspólnemu domowi poprzez konsumpcjonizm i poddanie się logice zysku za wszelką cenę, nie bacząc na wykluczenie społeczne lub niszczenie natury.

Troska o przyszłość naszej planety ważna dla wielu Kościołów

Franciszek z zadowoleniem wskazuje na fakt, że troska o przyszłość naszej planety jest podzielana przez wiele Kościołów chrześcijańskich wraz z innymi religiami. Przypomina inicjatywy patriarchy ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja i jego poprzednika Dimitriosa, którzy od wielu lat konsekwentnie wypowiadali się przeciwko grzechowi wyrządzania szkód stworzeniu, zwracając uwagę na moralny i duchowy kryzys, tkwiący u podstaw problemów i degradacji środowiska.

Papież wskazuje na 3. Europejskie Zgromadzenie Ekumeniczne w Sybinie w 2007 r., które zaproponowało, aby świętować "Czas na rzecz stworzenia" przez okres pięciu tygodni między 1 września, wspomnieniem Boskiego stworzenia w Kościele prawosławnym, a 4 października, wspomnieniem św. Franciszka z Asyżu w Kościele katolickim i pewnych innych tradycjach zachodnich.

Przypomina, że od tego wydarzenia inicjatywa ta, przy wsparciu Światowej Rady Kościołów, zainspirowała wiele działań ekumenicznych w różnych częściach świata promujące sprawiedliwość względem środowiska, troskę o ubogich i odpowiedzialne zaangażowanie na rzecz społeczeństwa. "Chrześcijanie i niechrześcijanie, ludzie wiary i osoby dobrej woli musimy być zjednoczeni w miłosierdziu wobec naszego wspólnego domu - Ziemi - i w pełni doceniać świat w którym żyjemy, jako miejsce dzielenia się i komunii" - apeluje Franciszek.

Ostrzeżenie przed obojętnością wobec natury

Odnosząc się kilkakrotnie do swojej encykliki "Laudato si’" Franciszek przestrzega przed kapitulacją i obojętnością wobec utraty różnorodności biologicznej i zniszczenia ekosystemów, często spowodowanych przez nasze nieodpowiedzialne i egoistyczne zachowania.

Przypomina o ociepleniu klimatu, co powoduje susze, powodzie, pożary i coraz poważniejsze ekstremalne zjawiska meteorologiczne a zmiany klimatu przyczyniają się również do bolesnego kryzysu przymusowych migrantów. "Ubodzy tego świata, którzy są również w najmniejszym stopniu odpowiedzialni za zmiany klimatyczne są najsłabszymi i już dotykają ich skutki tego procesu" - zaznacza papież i wskazuje na ekologię integralną, która mówi, że ludzie są głęboko wzajemnie powiązani ze sobą a także ze stworzeniem jako całością. "Gdy źle traktujemy przyrodę, to źle traktujemy także ludzi. Równocześnie każde stworzenie ma swoją własną wewnętrzną wartość, która musi być respektowana" - czytamy w orędziu.

Franciszek powołując się na słowa patriarchy Bartłomieja przypomina także, że krótkowzroczne i egoistyczne wyzyskiwanie ziemi, ogałacanie jej z lasów naturalnych lub niszczenie terenów podmokłych jest grzechem.

Apel Franciszka

Papież apeluje, by w Roku Jubileuszowym nauczyć się poszukiwać miłosierdzia Bożego za grzechy przeciwko stworzeniu, których dotychczas nie potrafiliśmy uznać i wyznać. "Zobowiążmy się też do podjęcia konkretnych kroków na drodze nawrócenia ekologicznego, która wymaga jasnego uświadomienia sobie naszej odpowiedzialności wobec siebie, wobec innych, stworzenia i Stwórcy" - zachęca Franciszek.

W kontekście grzechów przeciwko stworzeniu papież proponuje dokonanie rachunku sumienia, aktu skruchy i wyznanie grzechów. Zachęca aby w nadzwyczajnym Jubileuszu Miłosierdzia żałować za zło, jakie wyrządzamy wspólnemu domowi poprzez nieuporządkowane pragnienie konsumowania więcej niż faktycznie potrzeba oraz poddanie się logice zysku za wszelką cenę, nie bacząc na wykluczenie społeczne lub niszczenie natury.

Papież przypomina, że po dokonaniu rachunku sumienia, skruchy i wyznaniu grzechów konieczne jest mocne postanowienie, by zmienić swoje życie, co musi być przełożone na konkretne postawy i zachowania okazujące więcej szacunku dla stworzenia, jak na przykład oszczędne używanie plastiku i papieru, niemarnowanie wody, żywności i energii elektrycznej, segregacja odpadów, troska o inne istoty żywe, używania transportu publicznego i wspólne korzystanie z samochodu przez kilka osób. Papież zaznacza, że działania takie zachęcają do prorockiego i kontemplatywnego stylu życia, zdolnego do głębokiej radości, unikając obsesji na tle konsumpcji.

"Dług ekologiczny" między Północą a Południem

Franciszek przestrzega przed gospodarką, polityką, społeczeństwem i kulturą zdominowaną przez myślenie krótkoterminowe oraz poszukiwanie natychmiastowego zysku finansowego lub wyborczego. Zaznacza, że muszą one być pilnie przeorientowane na dobro wspólne, które obejmuje zrównoważony rozwój i troskę o stworzenie.

Wskazuje na tzw. "dług ekologiczny" między Północą a Południem świata, którego restytucja wymagałaby zatroszczenia się o środowisko najbiedniejszych krajów, zapewniając im środki finansowe i pomoc techniczną, które pomogłyby im w poradzeniu sobie z konsekwencjami zmian klimatycznych i promowaniu zrównoważonego rozwoju.

Franciszek przypomina, że ochrona wspólnego domu wymaga rosnącego konsensusu politycznego i wskazuje na dwa podjęte w 2015 r. przez wspólnotę międzynarodową zobowiązania: Cele Zrównoważonego Rozwoju i zatwierdzenie umowy paryskiej w sprawie zmian klimatycznych, która stawia sobie trudny ale zasadniczy cel ograniczenia globalnego wzrostu temperatury. "Teraz rządy mają obowiązek przestrzegania podjętych zobowiązań, natomiast przedsiębiorstwa powinny w sposób odpowiedzialny odegrać swoją rolę, zaś do obywateli należy domaganie się, aby to nastąpiło, a nawet by zmierzano do coraz bardziej ambitnych celów" - podkreśla papież.

Papież zachęca do "fantazji miłosierdzia"

Franciszek przypomina, że na skutek przemian w naszym zglobalizowanym świecie wzrosło różnego rodzaju ubóstwo materialne i duchowe i zachęca do "fantazji miłosierdzia", aby znaleźć nowe sposoby działania. Proponuje aby dopełnieniem dwóch tradycyjnych zestawów uczynków miłosierdzia: względem ciała i duszy dodać do każdego z nich troskę o wspólny dom.

"Jako uczynek miłosierdzia względem duszy troska o wspólny dom wymaga naznaczonego wdzięcznością podziwiania świata, które pozwala nam odkryć poprzez każdą rzecz pewną naukę, jaką pragnie przekazać nam Bóg. Jako uczynek miłosierdzia względem ciała troska o wspólnym dom wymaga prostych codziennych gestów, przełamujących logikę przemocy, wyzysku, egoizmu, a przejawiających się we wszystkich działaniach, które starają się budować lepszy świat" - czytamy w orędziu.

Na zakończenie Franciszek zachęca do odmawiania 1 września i przez cały rok specjalnie ułożonej modlitwy z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Stworzenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek o globalnym ociepleniu i grzechach przeciwko stworzeniu
Komentarze (4)
DS
Dariusz Siodłak
2 września 2016, 12:17
[url]http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,20323014,co-truje-w-argentynie-zabije-nas-soja.html[/url]  Sądzę, że  w tej bulwersującej sprawie, papież nie ośmieli zabrać się głosu. Naraziłby się "walczącym z biedą" w swojej ojczyźnie ...
K
Kasper
2 września 2016, 11:25
Bardzo często spotykamy się z takim argumentem jako katoliccy ekolodzy. Jedna z odpowiedzi jest następująca: Kościół od zawsze szczególną troską otaczał ubogich. Wydaje się, że najlepiej aby dać im wędkę albo porzynjamniej rybę do czasu, kiedy będą w stanie dostać wędkę. Tymczasem.. po co komu wędka, jak jezioro jest już wyeksploatowane i zatrute. Dzisiaj naukowcy pokazują, jak wiele z obecnie trwających konfliktów zbrojnnych ma przyczynę w skutkach zmian klimatu, za które PO CZĘŚCI odpowiada człowiek. Wojnę w Syrii poprzedziły kilkuletnie okresy suszy, powodujące masowe migracje ludzi ze wsi do miast, co zaowocowało napięciami społecznymi.. Społeczności afrykańskich rolników od lat pokazują, że adaptowanie się do ekstremów pogodowych stało się niemożliwe, a wynikiem tego jest jeszcze większa erozja, pustynnie i migracja do podmiejskich slumsów. I wreszcie fatalny stan powietrza w Krakowie. Zalegający smog który jest wynikiem spalania w piecach niskiej jakości węgla i śmieci, stanowi ogromne zagrożenie dla życia, szczególnie tego nienarodzonego i jego dopwoedniego rozwoju. Jeżeli jesteśmy pro-life, musimy zadbać o odpowiednie środowisko życia, o zdrowie, zapobieganie chrobom (nowotworom, autyzmowi, alergiom i astmom, które są realnym zagrożeniem). Czy jest coś ważniejszego? Czy rzeczywiście to się nadeskponuje, zwłaszcza tu w Polsce, gdzie nadrabiamy zaległości cywilizacyjne często kosztem jakości środowiska, powietrza, gleby, wody? Ostatnie badania naukowców pokazują, że silnie kancerogenne cząsteczki plastiku i pestycydy używane w rolnictwie znajdywane są w mleku matek na całym świecie. Czy to nie jest zagadnienie palące? Sami stajemy się nośnikami zanieczyszczeń, które wyprodukowaliśmy i przekazujemy je w spadku następnym pokoleniom..
K
Kasper
1 września 2016, 18:33
Warto szczegółowo zapoznać się z całą treścią specjalnego, ekologicznego przesłania Papieża na 1.09.2016, np. tu: http://goo.gl/tKKYOV. Franciszek wskazuje na wszystkie konsekwencje bycia Katolikiem, apeluje o większy szacunek do stworzenia i zdecydowanie o "zmianę (dotychczasowego) kursu". Jeżeli żyjemy w kulturze śmierci (określenie JP2), to wiele jej namacalnych przejawów ma miejsce w środowisku naturalnym i kulturowym człowieka (o roli kultury pisze z kolei dzisiaj Bartłomiej I). Ostatecznie ofiarą jest człowiek najuboższy, bez praw i głosu.. Ale obok niepokojącej diagnozy, jest też BARDZO pozytywny wymiar przesłania papieża. Jeszcze "wiele można zrobić", pisze w Laudato si'. Co takiego ma się stać na świecie i zostać powiedziane w Kościele , abyśmy to zrozumieli i nie przyczyniali się, o czym pisali polscy biskupi, do "małych katastrof ekologicznych"? A kiedy to konieczne, reagowali na szkody powstałe w środowisku, zwracali uwagę czym się pali w piecach, segregowali odpady, spożywali mniej mięsa z przemysłowej hodowli, inwestowali w OZE, oszczędzali wodę, zużywali mniej plastiku w sklepach, żyli bardziej ekologicznie. Jest wiele drobnych rzeczy, które możemy zmienić w naszym stylu życia. Od zaraz. Psycholodzy wskazują, że człowiek średnio potrzebuje 30 dni, aby zmienić swoje nawyki i przestawić się na alternatywne rozwiązania. Jakie? O tym pisałem m.in. tu: http://swietostworzenia.pl/.../639-efekt-laudato-si... To dobry czas aby coś zmienić z korzyścią dla siebie, swojej wiary i środowiska, w którym żyjemy i poza którym.. nie ma życia. Pomimo ostatnich doniesień astronomów trzeba zdać sobie sprawę: innej Ziemii nie ma i nie będzie.
DP
Danuta Pawłowska
1 września 2016, 17:07
,,Papież przypomina, że po dokonaniu rachunku sumienia, skruchy i wyznaniu grzechów konieczne jest mocne postanowienie, by zmienić swoje życie, co musi być przełożone na konkretne postawy i zachowania okazujące więcej szacunku dla stworzenia, jak na przykład oszczędne używanie plastiku i papieru'' To chyba jakiś żart! Czy takie słowa mogły paść z ust papieża? To już nawet nie jest śmieszne, to jest przerażające!