"Nie bał się, gdy tłum otoczył jego samochód"

(fot. EPA/LUCA ZENNARO)
KAI / pz

Papież cieszył się, że jest otoczony entuzjazmem witających go ludzi - powiedział ks. Federico Lombardi, komentując na konferencji prasowej w forcie Copacabana przejazd Franciszka ulicami Rio de Janeiro. W jego trakcie papieski samochód wielokrotnie był otoczony ludźmi, którzy przez otwarte okno wyciągali ręce do Ojca Świętego, stał w korku na głównej ulicy centrum miasta, nie było też barierek odgradzających pojazd od tłumu.

Wybór skromnego samochodu był decyzją papieża, ale sposób zapewnienia mu bezpieczeństwa już nie - dodał dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, pytany o brak wystarczającej ochrony Ojca Świętego. Jeden z dziennikarzy sugerował nawet, że ktoś o złych zamiarach mógłby swobodnie zrobić papieżowi krzywdę.

- Nas wszystkich, w tym sekretarza papieża, który siedział obok niego w samochodzie, trochę obleciał strach. Ale nie papieża! - powiedział włoski jezuita. Wyjaśnił, że Franciszek chce mieć bezpośredni kontakt z ludźmi i uniknąć "militaryzacji podróży". Zdaniem dyrektora watykańskiego Biura Prasowego, siła entuzjazmu ludzi jest lekcją na następne dni dla osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Ojca Świętego.

Ks. Lombardi dodał również, że decyzja o użyciu helikoptera w ostatniej części drogi na spotkanie z prezydent Dilmą Rousseff była związana z manifestacjami, jakie odbywały się pod pałacem Guanabara. Poinformował też, iż w czasie rozmowy z papieżem pani prezydent powiedziała, że jest pod wrażeniem przemówienia Franciszka na Lampedusie ws. przyjmowania imigrantów i sprawiedliwości dla ubogich, oraz że spotkało się ono z oddźwiękiem w Brazylii. Mówiła również o nacisku, jaki papież kładzie na kulturę spotkania, a nie marginalizacji. Podkreśliła również, że przyjazd papieża doda odwagi katolikom w Brazylii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nie bał się, gdy tłum otoczył jego samochód"
Komentarze (2)
J
jakoimy
23 lipca 2013, 22:33
A ja mam tylko jeden żal do ojca Franciszka: mógł przynajmniej zamknąć okno w samochodzie. Ułatwił by chłopakom z ochrony robotę. Mam nadzieję, że po tej wizycie szef ochrony papieskiej pogada z ojcem Franciszkiem i wyjaśni mu, na czym polega praca ochrony i jaka na nich wisi odpowiedzialność. Wczoraj chłopaki parę siniaków zarobili. On już nie jest zwykłym biskupem kardynałem, ale odpowiedzialnym za cały Kościół i jednocześnie głową państwa watykańskiego. Chcąc nie chcąc pewne rzeczy musi zaakceptować i przyjąć.
J
jerzyk
23 lipca 2013, 13:13
Wszystkie spotkania z papieżem na żywo transmituje TV Trwam i Radio Maryja. Potem można je oglądać na portalu Radia Maryja