"Panie, broń kapłanów od bałwochwalstwa"

(fot. CTV)
KAI / psd

Na konieczność modlitwy za młodych, aby ich serca były wolne od bałwochwalstwa próżności, władzy i pieniądza oraz mogli odpowiedzieć na Boże powołanie wskazał Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty. Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii (Mk 10,17-27), opowiadającej o bogatym młodzieńcu, który upadłszy przed Jezusem na kolana, zapytał Go: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?".

Papież zauważył, że ów młodzieniec miał wielkie pragnienie usłyszenia słów Jezusa. Był dobrym człowiekiem, ponieważ od młodości zachował przykazania. Jednakże to nie wystarczało, Duch Święty pobudzał go, by chciał czegoś więcej. Jezus spojrzał na niego z miłością i zaproponował, aby sprzedał wszystko, co posiadał i poszedł za Nim, aby głosić Ewangelię. Jednakże on, spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.

"Jego niespokojne serce, pobudzane przez Ducha Świętego, by zbliżył się do Jezusa i szedł za Nim, było sercem pełnym, a on nie miał odwagi, aby je opróżnić. Dokonał wyboru - pieniądze. Serce pełne pieniędzy ... Ale to nie był złodziej, przestępca - ależ nie! Był dobrym człowiekiem, nigdy nie ukradł! Nigdy nie oszukiwał: to były uczciwe pieniądze. Lecz jego serce było uwięzione, był przywiązany do pieniędzy i nie miał swobody wyboru. Pieniądze wybrały za niego" - skomentował tę scenę Ojciec Święty.

Franciszek zauważył, że wielu ludzi młodych słyszy w swoim sercu wezwanie Pana, by zbliżyć się do Jezusa i są podnieceni, nie wstydzą się, aby prze Nim klęknąć, publicznie okazać swoją wiarę w Jezusa Chrystusa, chcą iść za Nim. Kiedy jednak ich serce jest wypełnione czym innym i nie mają odwagi, aby je opróżnić, to odchodzą, a ich radość zamienia się w smutek. Także i dziś jest wielu młodych, którzy mają powołanie, ale czasami jest coś, co ich zatrzymuje.

"Musimy się modlić, aby serce tych młodych mogło się opróżnić z innych zainteresowań, innych miłości, aby serce stało się wolne. Właśnie to jest modlitwa o powołania: «Panie poślij nam, wyślij do nas zakonnice, kapłanów, broń ich od bałwochwalstwa, bałwochwalstwa próżności , bałwochwalstwa pychy, bałwochwalstwa władzy, bałwochwalstwa pieniądza». Potrzebna jest dziś nasza modlitwa o przygotowanie tych serc, aby mogli iść blisko za Jezusem" - stwierdził papież.

Ojciec Święty zauważył, że bogaty młodzieniec przedstawiony w dzisiejszej Ewangelii jest z jedne strony tak dobry a z drugiej bardzo nieszczęśliwy. Wielu młodych ludzi jest dziś podobnych do niego. Dlatego trzeba się modlić do Boga:

"«Pomóż Panie tym młodym, aby byli wolni, żeby nie byli zniewoleni, żeby mieli serce jedynie dla Ciebie». W ten sposób Boże wezwanie może dotrzeć, może wydać owoc. To modlitwa o powołania. Trzeba tak bardzo się modlić i zawsze być czujnymi, bo powołania są. Musimy dopomóc, ażeby wzrosły, ażeby Pan mógł wejść w te serca i obdarzyć je radością niewymowną i pełną chwały, jaką cieszy się każdy, kto idzie tuż za Jezusem" - zakończył swoją homilię papież Franciszek.

 

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Panie, broń kapłanów od bałwochwalstwa"
Komentarze (1)
A
antymason
4 marca 2014, 07:15
 Wymowne milczenie papieża ws. Ukrainy. JP2 był zatem jednak niewygodny?