Papież Franciszek: proszę was o przebaczenie

(fot. EPA/CESARE ABBATE)
KAI / Radio Watykańskie / CTV / pz

Dwa dni po wizycie w Casercie papież Franciszek ponownie przybył do tego włoskiego miasta, aby spotkać się z tamtejszą wspólnotą zielonoświątkowców. Jej pastorem jest jego przyjaciel, Giovanni Traettino.

Od początku lat 90. XX. jest on w zaangażowany w dialog ekumeniczny z katolickimi charyzmatykami. Brał on udział m.in. w czerwcowym spotkaniu papieża z Odnową w Duchu Świętym na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Obaj duchowni poznali się w 2006 r. w Buenos Aires.

Papież przyleciał helikopterem na lądowisko przy Pałacu Królewskim, skąd najpierw udał się do domu pastora. Po spotkaniu z nim i jego rodziną, pojechał samochodem do niedokończonego jeszcze kościoła Pojednania. Czekało tam na niego około 350 osób, głównie chrześcijan ewangelikalnych, przybyłych nie tylko z Włoch, ale także z USA, Argentyny, Kanady, Hiszpanii, Francji i Indii. Trzymając w jednej ręce swą czarną torbę, drugą pozdrawiał ludzi machających do niego z okolicznych balkonów.

Wyrażając radość z przybycia Franciszka, którego powitano w świątyni oklaskami, pastor Traettino poprosił zebranych o "jeszcze większy aplauz dla Jezusa". Odmówiono wspólnie modlitwę "Ojcze nasz".

DEON.PL POLECA

W improwizowanym przemówieniu Franciszek przyznał, że niektórzy dziwią się, iż "papież przyjechał spotkać się z ewangelikami". - Przyjechałem, by spotkać się z braćmi - stwierdził Ojciec Święty. Wyznał, że papież może mieć pokusę, by powiedzieć: "ja jestem Kościołem, wy jesteście sektą". Dodał, że "wśród tych, którzy prześladowali i potępiali zielonoświątkowców" byli także katolicy. - Jestem pasterzem katolików i proszę was o przebaczenie za tych braci i siostry, którzy [tego] nie rozumieli albo byli skuszeni przez diabła - powiedział papież.

Wskazał, że "Jezus modlił się o jedność. Duch Święty sprawia różnorodność w Kościele. To On ją sprawia. Ale ten sam Duch Święty sprawia jedność i Kościół jest jeden w różnorodności. Różnorodność [jest] pojednana przez Ducha Świętego - tłumaczył papież.

Podkreślił "przykazanie dane przez Jezusa swemu ludowi: aby byli jedno". Wskazał przy tym na konieczność kroczenia w obecności Boga, gdyż to właśnie Jego obecność sprawia braterstwo między nami. - Zatrzymujemy się, patrzymy na siebie nawzajem i widzimy, że jesteśmy do siebie dość podobni - mówił Franciszek.

Wezwał zielonoświątkowców, by szanowali "różnorodność charyzmatów i harmonię charyzmatów", gdyż to Duch Święty "jest harmonią, która sprawia tę różnorodność".

Była to pierwsza w historii podróż papieża poza Rzym wyłącznie w tym celu, aby spotkać się z protestantami.

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież Franciszek: proszę was o przebaczenie
Komentarze (86)
JD
Jacek Dawiduk
22 stycznia 2016, 19:07
ja też nie wiem nic o tym katolicy prześladowali zielonoświątkowców ale jeśli tak było to papież zrobił piękny gest przepraszając za nich.Pytanie jak jest z drugiej strony... Na ogół jest tak że przepraszają ci którzy nie mają za co...Ja widziałem wiele razy jak zielonoświątkowcy prześladują katolików ...(i nie tylko oni), mam na myśli prześladowania słowne i ataki słowami. :( A słowa papieża szanuję i podoba mi się że stara się o jedność nie narzucając zarazem własnego wyznania im. Oby tak umieli w szacunku do bliznich żyć wszyscy. Papież jest dla mnie wzorem choć sam nie jestem katolikiem, podoba mi się jego postawa. Pozdrawiam wszystkich.
D
Darek
8 grudnia 2015, 00:08
Mszę Świętą, Kult Eucharystyczny, Świętych obcowanie, 90% sakramentów, egzegezę biblijną, wszystkie Księgi wtórnokanoniczne, Ojców Kościoła, Patrystykę, Mistyków, Kult Maryjny, Różańce, Misje Kościoła w skali globalnej - DO KOSZA?! Bóg tak chce??? Gdzie jest granica między PRAWDĄ a Fałszem (religijnym)?
KP
ksiadz pop pastor
29 lipca 2014, 22:23
Kosciol katolicki zaniedlugo sam pzreksztalci sie w kosciol zielonoswiatkowy. Katolicka Odnowa w Duchu Świetym juz to zrobila. A niech tak bedzie w koncu cos na swiecie sie wydarzy bo nudza mnie juz te zalosne liturgie kosciola kat.
A
anonim1
2 sierpnia 2014, 09:41
Te ,,żałosne liturgie Kościoła" to nic innego jak obraz bożej miłości. Jeżeli Ci się nie podobają możesz nie przychodzić, ale mimo wszystko zachęcam. Widać wielu ludzi przychodzi do kościoła, wielu ludzi się modli, czyli te liturgie nie są chyba takie złe
M
Marianna
29 lipca 2014, 22:09
Czy może ktoś mi wyjaśnić, jakie rzekome "prześladowania" miał na myśli papież? Jakieś miejsca, daty, osoby? O ile mi wiadomo, katolicy nie prześladowali zielonoświątkowców.
T
Tamerlan
2 sierpnia 2014, 17:14
Chociażby Noc św.  Bartłomieja z 1572r. i  działania inkwizycji. Kościół Rzymski właściwie do XIX wieku pałał nienawiścią do protestantów, jednak obecnie żyją w pokoju. Ciekawe jest to, że Franciszek jest jezuitą, którzy byli największymi przeciwnikami protestantyzmu i wielokrotnie namawiali elity do agresji w stosunku do kościołom reformownym.
M
Marianna
3 sierpnia 2014, 21:11
Akurat papież mówił o ewangelikałach i zielonoświątkowcach, a ich w XVI wieku jeszcze nie było.
Q
q
29 lipca 2014, 15:16
Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą7. 19 I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». 
F
Franek
29 lipca 2014, 19:04
Ewangeli Mateusz 16:16 A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. 17 A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. 18 A Ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. 19 I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. (ale nie klucze do Królestwa Bożego tylko,że na tym objawieniu bedę budował Mój Kościół jako pierwszemu Ojciec to objawił ....)
F
Franek
29 lipca 2014, 12:22
Ewangelia Jana 5:  37 A sam Ojciec, który mnie posłał, wydał o mnie świadectwo. Ani głosu jego nigdy nie słyszeliście, ani postaci jego nie widzieliście, 38 Ani słowa jego nie zachowaliście w sobie, ponieważ nie wierzycie temu, którego On posłał. 39 Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie; 40 Ale mimo to do mnie przychodzić nie chcecie, aby mieć żywot.
K
kasia
29 lipca 2014, 11:17
Chciałabym zwrócic uwage na jeden wydawałoby się drobny szczegół(który tak naprawdę jest bardzo istotny).Papież nie spotyka sie z Zielonoświątkowcami(czyli protestantami),ale z biskupami kościoła Ewangelickiego,którego nauczanie jest bardzo odległe od nauki Jezusa.Papież spotyka sie również z przedstawicielami ruchu wiary(tzw.ewangelii sukcesu)co ma doprowadzic w konsekwencji do zawiązania jednej światowej religii..To jest wielkie zwiedzenie,dlatego tak ważne jest czytanie Pisma Świętego a nie bezmyślne przyjmowanie wszystkiego co nam podają....Polecam filmik "kolega papieża-kim jest Keeneth Copeland"
E
Elisabeth
29 lipca 2014, 12:39
@kasia Teologia katolicka tylko w czesci jest oparta na Pismie Swietym. Wiele dogmatow zostalo stworzonych przez papiezy, bez zadnego nawiazania do Biblii, np. calkiem nowy dogmat (z XIX w.) o wniebowstapieniu Marii, matki Jezusa, ktora wg niektorych urodzila sie przez nipokalane poczecie i wstapila do nieba nigdy nie umierajac. Czytam tez na katolickich stronach jakies historie, nie wiadomo skad, ze np. Maria zejdzie do piekla i pokona Diabla. Nie wiem czy ktos nawiazal tym do niekoniecznie rozpoznanych i zrozumialych fragmentow z Apokalipsy sw.Jana. Teologia katolicka wiec czerpie z Biblii i z tradycji Hierarchow (papiezy i ich encyklik). Nie wszyscy papieze byli "swietymi ludzmi", wielu tarzalo sie w grzechach strasznych.I dlatego teologia KK nie jest we wszystkim biblijna. Mnie osobiscie najbardziej ze wszystkich "zboczen teologicznych" razi umniejszanie Jezusa, na rzecz wielkosci i czystosci Marii. A nasz Pan Jezus jest bezbronnym, sisiajacym pod siebie niemowleciem. W kosciele zielonoswiatkowym, sa inne, ale nie mniej ciezkie teologiczne wymysly, ktore przyszly wraz ze "sluzba" niektorych pastorow jak np. wymienionym tu przez Ciebie Copleandem, ale rowniez Benny Hinnem, Ana Mendez i innymi. Zostali zwiedzeni i zwodza innych. Nowy Testament jes pelen ostrzezen przed roznymi formami zwiedzenia. Reasumujac: liczy sie tylko jedno, a mianowicie jaki kto ma stosunek do naszego Pana Jezusa Chrystusa, czy oczyszcza swoje zycie z grzechu przed Nim, czy sie nawraca na wymagania nowotestamentowe, czy wreszcie ewangelizuje i pomaga innym z zbawieniu, bo zaden kosciol nie zbawia ani nie zbawia przynaleznosc do niego. Zbawia wylacznie ON - JEZUS CHRYSTUS, przez to, ze poddajac sie woli Ojca, zmarl dobrowolnie, ON bezgrzeszny za nasze grzechy, abysmy my mieli zycie wieczne. Chwala Mu za to na zawsze. Pozdrawiam wszystkich, tak katolikow jak i zielonoswiatkowcow. 
Q
q
29 lipca 2014, 15:02
Nic nie wiem o umniejszaniu Jezusa na rzecz Maryi. Gdzie TY chadzasz człowieku. Maryja natomiast jest ważna (niektórzy pomijaja ją i nie widzą istotnej roli w zbawieniu ludzkości) bo jest tylko człowiekiem i jest Matką MESJASZA. To nie byle co.  Cala tradycja chrześcijańska jest budowana razem z historią. Są dogmaty, te same CREDO dla chrześcijan. Biblia na którą tak niektórzy się powołują ( i dobrze, sam to czynię)  nie może być sama w sobie BOGIEM. Biblia jest żyjącym Słowem Boga. Była pisana, tworzona prze lata. Dziś jest zamknięta, lecz dodajemy swoją historię w czasie do historii zbawienia, która trwa cały czas. Nie zamknięmy Duchowi Św. ust bo tak się nam podoba. CHRYSTUS jest jedyną BRAMĄ. Można ją przekroczyć będąc np.analfabetą i nie czytając biblii. 
M&
Marek & Ewelina
29 lipca 2014, 21:37
Dokładnie tak jest ,jak Kasia napisała...Pozdrawiam i raduje sie moje serce ,że są ludzie zdrowo myślący...Niech prawdziwy Duch Swiety z Bibli bedzie ci pochodną(Słowo Boże)...
E
Elisabeth
29 lipca 2014, 22:49
@q  Nie udawaj, ze nie wiesz tego. Dla wielu katolikow Najswietsza Maria Panna Zawsze Dziewica, po prostu przyslania Jezusa Chrystusa. Maja ci wierzacy niebilkijne przekonania o wszechmocy Marii, ze moze(i robi to) wypraszac cos wiecej od Boga Ojca, jakby to Bog byl tym bardziej twardym, albo niechetnym do spelniania naszych potrzeb. Tego w Bibli po prostu nie ma. Jest napisane natomiast, ze jedynie Jezus jest i moze byc JEDYNYM posrednikiem miedzy nami-ludzmi i Bogiem. Punktum. Nie ma dyskusji, jak o mnie chodzi, z bibijnymi zasadami podanymi w trybie oznajmujacym. Bo tez jest powiedziane, ze kto doda cos do slow tej ksiegi, to Bog mu doda plag. Wiec, ja nie dodaje. A Ty natomiast sugerujesz"dzisiaj Biblja jest zamknieta, ale dodajemy swoja historie zbawienia", tak, dodajemy swoja historie naszego zbawienia, ale nie przeinaczamy kanonu biblijnego. Wiara w moc Marii nie zbawia i Jej osoba tez nie. Maria nie posiada zadnej  sily sprawczej zbawienia. Amen. Wielu katolickich pisarzy robi co tylko moze, aby Maria zastapila Jezusa. To jest herezja, bez obrazy. Poczytaj np. to :
E
Elisabeth
29 lipca 2014, 22:54
Maryja rozkazuje w niebie aniołom i błogosławionym. W nagrodę za Jej głęboką pokorę Bóg dał Jej władzę i posłannictwo, by trony opróżnione przez upadłych skutkiem pychy aniołów obsadzała świętymi. Taka jest wola Najwyższego, który pokornych podnosi na wyże; żąda On, by niebo, ziemia i piekło bezwzględnie poddane były rozkazom pokornej Maryi, którą uczynił królową nieba i ziemi, władczynią swych wojsk, skarbnicą swych bogactw, szafarką łask, narzędziem wielkich cudów, pośredniczką ludzi, zagładą nie­przyjaciół Boga i wierną towarzyszką swej chwały i swych triumfów. Maryja Matką wszystkich dzieci Ojca Przedwiecznego Bóg Ojciec chce przez Maryję mieć dzieci aż do końca świata i mówi do Niej: In Jacob inhabita (Zamieszkaj w Jakubie), tzn. uczyń sobie stały przybytek w mych dzieciach i w predestynowanych wyobrażonych w Jakubie, a nie w dzieciach szatana i potępionych, których przedstawicielem jest Ezaw.ze strony Miroslawa Dakowskiego-nie moge tu wkopiowac linka. Podobnie jak w porządku naturalnym i cielesnym dziecko ma ojca i matkę, tak w porządku nadprzyrodzonym i duchowym mamy Ojca – Boga i Matkę – Maryję. Wszystkie prawdziwe dzieci Boże i predestynowani mają Boga za Ojca, a Maryję za Matkę; a kto nie ma Maryi za Matkę, ten nie ma Boga za Ojca. I dlatego ci, co pójdą na potępienie, mianowicie heretycy, schizmatycy itp., którzy Najświętszej Maryi Panny nienawidzą lub się względem Niej odnoszą z pogardą i obojętnością, nie mają Boga za Ojca, jakkolwiek się tym szczycą, gdyż nie mają Maryi za Matkę. Gdyby bowiem uważali Ją za Matkę, kochaliby Ją i czcili, jak prawdziwe i dobre dziecko kocha i czci matkę, która je na świat wydała.  
CK
córka Króla
30 lipca 2014, 23:03
a w którym fragmencie pisma jest to zapisane? Biedny człowieku :(
J
Janusz
29 lipca 2014, 09:22
Ponadto: „działanie, jakie Jezus Chrystus prowadzi ze swoim Duchem i przez Niego, rozciąga się na całą ludzkość ponad widzialnymi granicami Kościoła.” (Deklaracja Dominus Iesus 12). "Dla tych, którzy nie są w sposób formalny i widzialny członkami Kościoła, «Chrystusowe zbawienie dostępne jest mocą łaski, która, choć ma tajemniczy związek z Kościołem, nie wprowadza ich do niego formalnie, ale oświeca ich w sposób odpowiedni do ich sytuacji wewnętrznej i środowiskowej. Łaska ta pochodzi od Chrystusa, jest owocem Jego ofiary i zostaje udzielana przez Ducha Świętego». (Jan Paweł II, Encykl. Redemptoris missio, 10; Deklaracja Dominus Iesus 20).
F
Franek
29 lipca 2014, 12:01
Ewangelia św. Jana 14:6 Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.I List do Tymoteusza 2:5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,
J
Janusz
29 lipca 2014, 09:22
3. „Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego. Przede wszystkim więc naród, który pierwszy otrzymał przymierze i obietnice i z którego narodził się Chrystus wedle ciała (por. Rz 9,4-5), lud dzięki wybraniu szczególnie umiłowany ze względu na przodków, albowiem Bóg nie żałuje darów i wezwania (por. Rz 11,28-29). Ale plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów; oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny. Także od innych, którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń. Bóg sam również nie jest daleko, skoro wszystkim daje życie, tchnienie i wszystko (por. Dz 17,25-28), a Zbawiciel chciał, aby wszyscy ludzie byli zbawieni (por. 1 Tm 2,4). Ci bowiem, którzy bez własnej winy, nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy. Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie” (KK 16). cdn
*
***
30 lipca 2014, 15:22
Bóg muzułmanów ma Syna Jezusa? Jest w 3 osobach?
J
Janusz
29 lipca 2014, 09:20
Sugeruję zapoznać się z dokumentami Kościoła i dopiero potem szczekać na Papieża! W związku z powyższym proponuję zapoznanie się z Konstytucją Dogmatyczną o Kościele! Polecam KK od 14 do 16 Nagle się okaże, że Franciszek mówi słowami Soboru Watykańskiego II i dokumentów dogmatycznych Kościoła! 1. „Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio)” (KK 14). 2. „Wielu bowiem jest takich, którzy mają we czci Pismo święte, jako normę wiary i życia, i wykazują szczerą gorliwość religijną, z miłością wierzą w Boga Ojca wszechmogącego i w Chrystusa, Syna Bożego, Zbawiciela, naznaczeni są chrztem, dzięki któremu łączą się z Chrystusem, a także uznają i przyjmują inne sakramenty w swoich własnych Kościołach czy wspólnotach kościelnych. Wielu z nich posiada również episkopat, sprawuje Świętą Eucharystię i żywi nabożeństwo do Dziewicy Bogarodzicielki. Dochodzi do tego łączność (communio) w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych; a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą, a niektórym spośród nich dał nawet siłę do przelania krwi” (KK 15). cdn
Z
zs
29 lipca 2014, 10:18
Czemu o tych, którzy mają wątpliwości czy się niepokoją mówisz, że "szczekają"? Czemu Papież ma tyle serca dla Zielonoświątkowców, a o chodzących na Msze w rycie nadzwyczajnym mówi "że to moda", traktuje jak chorobę? Dlaczego takie podwójne traktowanie?
F
Franek
29 lipca 2014, 12:03
Ewangelia św. Jana 14:6 Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.I List do Tymoteusza 2:5 Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,
B
beniu
29 lipca 2014, 08:03
a co jeśli papież się nie myli w tej sprawie? jak reaguję na słowa papieża, z którymi się zgadzam, a jak reaguje, gdy wowołują we mnie zdziwnienie? kiedy okazuje się katolikiem bardziej - idąc za papieżem, czy krytykując go?
K
klara
29 lipca 2014, 08:31
Abstrahując od Franciszka. Wiemy, ze bywali w historii niegodni papieże. Kto w owych czasach okazywał się bardziej katolikiem - idący za papieżem czy krytykujący go?
29 lipca 2014, 10:44
Na takiej zasadzie można by było kontestować każdego papieża , który jest mi nie wygodny.
K
klara
29 lipca 2014, 12:14
Pisałam o "niegodnych" a nie o "mi niewygodnych". Nie widzisz róznicy?
M
Mariusz
29 lipca 2014, 12:29
Myślę, że idący za Papierzem nawet niegodnym jest bardziej katolikiem... historia Kościoła faktycznie zna takie przypadki, ale z nich też wynika to, że żaden z tych niegodziwych nie zaszkodził nauce Kościoła... w żaden sposób Depozyt Wiary nie został skarzony... a dlaczego - Ojciec, Syn i Duch Święty, sam Bóg czówa nad swoim Kościołem i Jego nauką. Jeżeli w Ewangelii czytamy, że każdy włos na głowie jest policzony to co dopiero Kościól, a więc sprawa zbawienia człowieka ! To papierz stojąc na czele Kościoła czy prowadzi się moralnie czy też nie... skoro jest Papierzem przewodzi Kościołowi... i koniec kropka.
K
klara
29 lipca 2014, 12:35
To papierz stojąc na czele Kościoła czy prowadzi się moralnie czy też nie... skoro jest Papierzem przewodzi Kościołowi... i koniec kropka. Ano przewodzi. A wierni go obserwują i oceniają jego przewodnictwo. Bo Bóg dał ludziom rozum, zeby go używali do oceny ludzi i zjawisk. I koniec kropka.
29 lipca 2014, 13:43
Doskonale rozumiem tylko kto to ma ocenić czy niegodny czy niewygodny?To przecież doprowadziło by do kościelnej anarchii bo np. ty twierdzisz że niegodny a dla kogoś innego itd. paranoja.
K
klara
29 lipca 2014, 14:38
Szczerze ci współczuję, skoro w swoich sądach nie znajdujesz oparcia w ogólnoludzkich kryteriach godności i niegodności.
29 lipca 2014, 16:26
Tak się składa że często różnie z tym bywa  nie trzeba daleko szukać wystarczy przyjrzeć się kilku ostatnim papieżom i zobaczysz jakie kontrowersje wzbudzali no ale oczywiście można tak jak Ty i pewnie wielu innych wyjść z założenia że ja nigdy się nie mylę i zawsze wiem czy papież jest słuszny czy nie  :) gratuluję samooceny i życzę powodzenia.Ja tam wolę słuchać papieża :)
C
cytat
29 lipca 2014, 06:45
"...Zobaczyłam wielu duszpasterzy, którzy dali się zaangażować w niebezpieczne dla Kościoła idee. Budowali ogromny, dziwny i wymyślny Kościół. Wszyscy mieli być do niego przyłączeni i mieć równe prawa: ewangelicy, katolicy i wszelkiego rodzaju sekty. Taki miał być ten nowy Kościół....." bł. Katarzyna Emmerich
S
sługa
29 lipca 2014, 00:46
Drodzy wierni KK. Polecam słowa samego Pana Jezusa (J4,1-42). Czy nie zachowujemy się jak współcześni Jezusowi Żydzi ? :) ...Nasi przodkowie oddawali cześć Bogu na tej górze, wy zaś twierdzicie, że jedyne miejsce, gdzie należy Go czcić, znajduje się w Jerozolimie". Jezus jej odrzekł: "Wierz mi, kobieto. Oto nadchodzi czas, że ani na tej górze, ani też w Jerozolimie nie będzie się już wielbiło Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie; my zaś oddajemy cześć Temu, kogo znamy. Zbawienie bowiem pochodzi od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, a właściwie już jest, kiedy prawdziwi czciciele będą wielbili Ojca w Duchu i w prawdzie. Zresztą takich czcicieli pragnie sam Ojciec. Bóg jest duchem, stąd też ci, którzy Go wielbią, winni to czynić w Duchu i w prawdzie".
TP
Tomasz Pierzchała
29 lipca 2014, 00:34
"Wskazał, że "Jezus modlił się o jedność. Duch Święty sprawia różnorodność w Kościele. To On ją sprawia. Ale ten sam Duch Święty sprawia jedność i Kościół jest jeden w różnorodności. Różnorodność [jest] pojednana przez Ducha Świętego - tłumaczył papież."Czyżby więc Kościół Święty był na tyle pojemny,iż jest w stanie zmieścić w sobie zarówno prawowiernych katolików jak i heretyckich zielonoświatkowców? Gdzie w takim razie jedyna podstawowa jednoczaca platforma jaka jest jedność wyznawanej wiary?Czy w tym elemencie mozemy sie różnić?Pomijam już kompletny zanik działalnosci apostolskiej wsród innowierców u Franciszka.Warto by poznać naukę Papieża w kwestii eklezjologii.W kontekście wyżej wypowiedzianych słów wniosek ten narzuca sie sam przez się.  
T
tm
29 lipca 2014, 00:30
Ludzie pokory. Nie badzcie madrzejsi od papieza. Zdajcie sie na prymat Piotra naszych czasow, niezaleznie od tego cy wam sie to podoba czy nie.
K
klara
29 lipca 2014, 08:22
Pokora nie oznacza wyłączenia władz poznawczych i zdrowego osądu. Zwłaszcza, ze  różni bywali Piotrowie różnych czasów. Bywali święci ale i bywali niegodni.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
28 lipca 2014, 23:25
Skutki przepracowania - konieczny urlop i refleksja nad swoją rolą w KK.
Z
zenek
28 lipca 2014, 23:09
Znaczy Papa Bongiorno walnął formalna herezję...
P
protestant
28 lipca 2014, 22:49
Dziękuję! Franciszku, dziękuję!
P
Pola
28 lipca 2014, 21:33
Po wypowiedzi papieża pozostawanie w kościele katolicim nie wydaje się juz takie ważne.  Lepiej wstąpić do jakiejś wspólnoty protestanckiej. Tam wymagania mniejsze (są rozwody, dozwolona antykoncepcja, itp.), a zbawienie i tak można ościągnąć. Sam papież wprost mówi, że kościół, któremu przewodzi nie jest taki ważny. Inne są równie dobre. To już jest sytuacja alarmująca w Kościele katolickim.
S
strada
28 lipca 2014, 21:58
tak, jak się czyta wasze komentarze, to naprawdę trudno jest pozostać w KościeleKatolickim.Właśnie za takich jak wy papież też przepraszał. 
J
Jacol
28 lipca 2014, 22:49
Bardzo dziwnie widzisz sens bycia w KK - wg ciebie przestrzeganie przykazań jest trudniejsze niż nieprzestrzeganie. Mi się wydaje, że przestrzegając przykazań czynimy siebie tu na ziemi szczęsliwszymi - taki jest ich sens. Każde przykazanie służy nam. Nieprzestrzeganie niszczy nas.  Ogień piekielny byłby potrzebny gdyby przykazania były przeciw ludziom. Bóg potrzebowałby piekła jak hitlerowcy obozów zagłady, aby trzymać podbite ludy za mordę. Jak nie będziecie mi posłuszni to będę was torurował całą wieczność. Nie ważne czy rozumiecie czy nie moje wymagania - macie być posluszni i już.
Z
zs
29 lipca 2014, 00:54
Bardzo dziwnie rozumiesz sens nauki Kościoła. Mówi on bowiem wyraźnie, że piekło istnieje i nie każdy będzie zbawiony...
J
Jacol
29 lipca 2014, 12:04
Nawet nie chodzi mi o to czy istnieje piekło. Nawet nie o to, czy będzie trwać w nieskończoność. Chodzi mi o to, że Pola potrzebowała piekła aby uzasadnić trwanie w KK, jakby bez piekła takie uzasadnienie było niemożliwe. To tak jakby pójscie w niedzielę na Mszę trzeba było uzasadniać lękiem przed piekłem. Taki sposób myślenia, według mnie spłaszcza i ośmiesza naukę Jezusa.
F
Franek
29 lipca 2014, 12:39
.... prz pomocy Duch uśmierzajcie popędy ciała, a nie o wlasnych siłach ,chwał dla Jezusa , a nie dla siebie.
F
fiss
28 lipca 2014, 19:43
Dominus Jezus - chyba nadal jest ważne?
S
strada
28 lipca 2014, 22:01
A papiez powiedział coś, co sprzeciwia się Deklaracji???? Zacytuj.... Bo to, ze spotkał się z braćmi w wierze, że przeprosił za błędy latolików w relacjach z protestantami to niie zaprzecza Deklaracji.
Z
zs
29 lipca 2014, 01:09
Ja nie rozumiem tego, co często mówi Papież. Dzisiejszy tekst jest tego przykładem - niejasny, skrótowy. Co Papież miał na myśli mówiąc, że "Kościół jest jeden w różnorodności"? Czy ta różnorodność to katolicy, a także zielonoświątkowcy? Jeśli tak, to jest to sprzeczne z deklaracją Dominus Iesus (oczywiście w moim ograniczonym rozumieniu). Jeśli nie - to czemu Papież mówi tak niejasno, czemu tak nie znaczy tak, a nie - nie? Dziś, po przeczytaniu tego tekstu i komentarzy (z obu stron dużo pychy) jest mi ciężko. Poza Kościołem nie mam nic, a tu - mam wrażenie - go tracę... Poproszę o troskliwą odpowiedź, bo ja się gubię. I o modlitwę - za mnie, za nas wszystkich i za Papieża...
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
29 lipca 2014, 02:00
Nie pamiętasz: "bramy piekielne Go nie przemogą" i "Jezu ufam Tobie". I jeszcze słowa św. Piotra (Skały): "trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi". Gdy zapadną wątpliwe decyzje módl się do Ducha Świętego. On Ci wskaże Prawdę i Cię poprowadzi.
S
strada
29 lipca 2014, 23:13
Uznajemy chrzest protestantów, więc i ich przynalezność do Chrystusa, a jak do Chrystusa, to i do KOSCIOŁA. Te wspólnoty kościelne, jak mówi Sobór, maja w sobie wiele pierwiastków prawdy, Duch Świety ich ożywia i prowadzi, tak jak nas, ku swietości i jedności. Razem modlimy się, jak nas nauczył Jezus: Ojcze nasz. Razem wyznajemy, że Jezus jest jedynym Panem i Zbawicielem. Pozdrawiam. Z modlitwą....
Z
zs
30 lipca 2014, 00:44
To co mówisz jest sprzeczne z deklaracją "Dominu Iesus": "Istnieje zatem jeden Kościół Chrystusowy, który trwa /(łac.) subsistit/ w Kościele katolickim rządzonym przez Następcę Piotra i przez biskupów w łączności z nim. Kościoły, które nie będąc w pełnej wspólnocie z Kościołem katolickim, pozostają jednak z nim zjednoczone bardzo ścisłymi więzami, jak sukcesja apostolska i ważna Eucharystia, są prawdziwymi Kościołami partykularnymi. Dlatego także w tych Kościołach jest obecny i działa Kościół Chrystusowy, chociaż brak im pełnej komunii z Kościołem katolickim, jako że nie uznają katolickiej nauki o prymacie, który Biskup Rzymu posiada obiektywnie z ustanowienia Bożego i sprawuje nad całym Kościołem. Natomiast Wspólnoty kościelne, które nie zachowały prawomocnego Episkopatu oraz właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego misterium, nie są Kościołami w ścisłym sensie; jednak ochrzczeni w tych wspólnotach są przez chrzest wszczepieni w Chrystusa i dlatego są w pewnej wspólnocie, choć niedoskonałej, z Kościołem (Dominus Iesus, 17)"
E
Elisabeth
30 lipca 2014, 02:06
Kochana/y Strada, jesli czytalas/es Pismo Swiete, to tam nie ma slowa o KK. Jest natomiast o naszym Panu Jezusie, zarowno w ST jak i NT. A On sam, nasz Zbawiciel mowi: idz za mna. (tzn. szukaj mnie, czytaj o mnie, nasladuj mnie, wykonuj co mowie, abys wykonywala/l. Nie idz za popedami, emocjami, moda na marksizm, gender, ale idz za mna. Istnieje jeden Kosciol chrzescianski- Kosciol Jezusa Chrystusa. Tylko on jest w wielu odmianach. Ewangeliczni chrzescianie, czy protestanci, czy katolicy: to nie jest takie wazne. Wazne jest, abys potrzebowal/a JEGO OSOBISCIE, Pana Jezusa, bo on jest jedyny, ktory zbawia. W ktorego wierzac i wyznajac swoje grzechy, za ktorym idac, zyjac jak on chce abysmy zyli, drogi sie nie zgubi, w ostatecznym rozrachunku. O tym co On chce mozna przeczytac w Ewangelii np. sw.Mateusza. Idz do kosciola, w ktorym wzrastasz, i ktory najblizej stoi tego, o czym przeczytasz w ewangelii. Powodzenia!
Z
zs
30 lipca 2014, 14:29
Idź, zawsze ci się uda znaleźć "kościół", który przymknie oko na kolejne twe grzechy. Da ci poczucie szczęścia. Nie martw się - zawsze znajdziesz pastorów dających nową interpretację Pisma, a jak trzeba będzie - coś z niego wytną. W końcu Pismo to tylko fragment Tradycji - nic innego, a wiemy że można ją ciąć jak się chce. Ważne by mieć wrażenie wyboru i dobrze się z nim czuć...
S
strada
30 lipca 2014, 16:54
Akurat zacytowales tekst popierający to, co mówię
A
an
28 lipca 2014, 18:57
Jako chrześcjanie wierzymy w działanie Ducha Św. skoro wybrał on takiego papieża, to był to dobry wybór. Jeśli nawet my,ludzie wierzący, będziemy kwestionowali Jego czyny, to kto będzie go bronił? Niezbadane są wyroki, a kwestia pokoju wsród chrzescjan, teraz kiedy islam rośnie w siłę, jest sprawa bardzo ważną... dziękuję Papieżowi za te słowa i czyny i mam nadzieję że ludzie też to docenia
A
Auge
28 lipca 2014, 18:00
Objaw bolesnej choroby Kościoła, argentyńskiej francy...
E
e
28 lipca 2014, 18:57
ale cię wkurza Ewangelia; Jezus by powiedział, że jesteś dzieckiem diabła, jak mówił o żydach majacych mu za złe objawiane Boga
T
trads
28 lipca 2014, 17:31
"...Jezus modlił się o jedność..'' Tak, ale nie rozmydlał głoszonej nauki, aby podobała się wszystkim, których spotykał. "Jedno" - to nie znaczy, że: ja ustąpię w tej kwestii, a ty w innej, - i dojdziemy do jakiegoś wspólnie wypracowanego stanowiska.  
S
strada
28 lipca 2014, 22:03
A co to wg Ciebie znaczy??? To Jezusowe "jedno"????
S
szybownik
29 lipca 2014, 06:54
Chodzi tu o to, by cały świat nawrócił się do jedynej prawdziwej religii, jedynej w której jest zbawienie, tej ustanowionej przez samego Jezusa Chrystusa (a nie trwał w herezji wymyślonej przez Martina Lutra, Kalwina, Ariusza, Johna Smitha czy Kiko Arguello).
jazmig jazmig
28 lipca 2014, 17:11
Nie znam pochodzenia zielonoświątkowców, ale luteranie na pewno nie są braćmi reigijnymi (mogą być jako ludzie), bo te wspólnota powstała w grzechu śmiertelnym - złamania ślubów posłuszeństwa i czystości przez twórcę tej wspólnoty - Marcina Lutra.
F
frans
28 lipca 2014, 19:16
Jazmig Jazmig Jazmig. Czy kiedykolwiek jakikolwiek post będzie zawierał miłość i naukę Jezusa? -nie.
J
Jacol
28 lipca 2014, 20:40
Czy przypadkiem papież nie przepraszał za takich jak ty katolików?
C
ciekawy
28 lipca 2014, 17:09
Po przeczytaniu tego artykułu mam całkiem poważne pytanie. Czy jeżeli teraz wystąpiłbym z Kościoła Katolickiego zakładając swe własne zgromadzenie, które oczywiście opierałoby się na naukach Chrystusa ale z wyłączeniem prymatu Piotrowego i jeszcze kilku innych rzeczy, to co by się stało? Jak rozumiem biskup miejsca mnie poinformuje o zaciągnięciu ekskomuniki, a papież przeprosi, czy jak?
J
ja
28 lipca 2014, 19:15
Papież nie przepraszał za ekskomunikę, tylko za prześladowanie. Prześladowanie jest złe, nieważne kto kogo prześladuje, zawsze należą się przeprosiny.
A
AlBo
28 lipca 2014, 17:09
Ale się czepiacie PAPIEŻA, zamiast wspierać modlitwą! Przecież właśnie "Wezwał zielonoświątkowców, by szanowali "różnorodność charyzmatów i harmonię charyzmatów", gdyż to Duch Święty "jest harmonią, która sprawia tę różnorodność"." AlBo
B
bm
28 lipca 2014, 16:55
I oto mamy poniżej ( czyt. w komentarzach)  stan naszego Kościoła... Gdy papież w swoim działaniu popiera nasze teorie i wizje Kościoła to papież jest dobry.. Jak papież mówi coś co nam się nie podoba to papież jest zły, nierozumny, niedouczony i bałwochwalca.... Jakież to cenne, że są tacy pobożni katolicy, którzy i brata w wierze pouczą i papieżowi wytkną co trzeba. Tacy prorocy.... albo może faryzeusze.... Jakiż to wspaniały przykład miłości braterskiej i jakie świadectwo dla innych...tacy jesteście poprawni i pobożni...można by sądzić, że grzechów nie macie choć Słowo Boże twierdzi co innego... Aaa, zapomniałam...jesteście jeszcze bardzo pokorni...O dzięki Wam, mędrcy !!!
S
semantyk
28 lipca 2014, 17:18
Gdy papież w swoim działaniu popiera nasze teorie i wizje Kościoła to papież jest dobry.. Jak papież mówi coś co nam się nie podoba to papież jest zły, nierozumny, niedouczony i bałwochwalca.... W sytuacji gdy czyjeś teorie i wizje Kościoła są zgodne z depozytem wiary i tradycji, wtedy twoje uwagi na temat dobrych i złych papieży sa słuszne.
B
Beny
28 lipca 2014, 19:41
Bo ty masz na pewno lepsze rozumienie "depozytu wiary" (otwieraleś kiedyś ten depozyt? sprobój, to przemienia życie) niż Papież, który od 60 lat nie zajmuje się niczym innym, jak "pomaganiu duszom" - św. Ignacy.
MT
M T
28 lipca 2014, 16:22
Ojcowie Soboru Watykańskiego II, rozpatrując temat prawdziwej religii, stwierdzili: «Wierzymy, że owa jedyna prawdziwa religia przechowuje się w Kościele katolickim i apostolskim, któremu Pan Jezus powierzył zadanie rozszerzania jej na wszystkich ludzi, mówiąc apostołom: 'Idąc tedy nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je zachowywać wszystko, cokolwiek wam przykazałem' (Mt 28, 19-20). Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją, przyjąć i zachowywać» 99. http://www.opoka.org.pl/.../kdwiary/dominus_iesus.html#
P
Piotr
28 lipca 2014, 16:06
Ekumenizm nie polega na tym, że tolerujemy inne religię, ale swoją uważamy za jedynie prawdziwą. Ekumenizm to traktowanie się po partnrsku, jakkolwiek nowocześnie to brzmi. Wymaga to jednak otwartości, pewności swoich racji i mądrości. Ale lepiej powiedzieć, że rozmowa z innym to zagrożenie. Tak twierdzą tylko zakompleksieni. Inaczej wygląda ekumenizm w ramach chrzęścijaństwa a inaczej w ramach różnych religii. Nikt nie będzie dążył do ujednolicenia islamu i katolicyzmu, na przykład, ale wspólna modlitwa z ewngelikami......no problem!
R
rhein
28 lipca 2014, 15:58
Nie dziwi mnie ta wypowiedz.  Bergoglio nie kleka przed Najświętszym Sakramentem (po przeistoczeniu ), natomiast klęczal przed zielonym świątkiem na błogosławieństwo.
X
XXX
28 lipca 2014, 15:58
Ojcze Święty winieneś stać na straży powierzonego Kościołowi depozytu wiary! Nie ma jedności bez Prawdy!
K
KASIA
28 lipca 2014, 15:52
Maruderzy!!!! "Duch Święty sprawia jedność i Kościół jest jeden w różnorodności"....  to piękne, bo wyraża akceptacje wolności, któej orędownikiem był Jezus. Wszak on sam poszedł swoją drogą i wybrał inny sposób na dotarcie do Boga niż żydzi. Sadekwantyści woleliby średniowuczne ujęcie Kościóła...pewnie przeszkadza im też równouprawnienie i równość ras......NIE ROZUMIEM JAK MOŻNA NEGOWAĆ SKROMOŚĆ I OTWARTOŚĆ FRANCISZKA!
S
sek10920
28 lipca 2014, 22:55
Po pierwsze - nie rozumiesz słowa maruder. Po drugie - nie masz pojecia o sredniowieczu.
A
Anakin
28 lipca 2014, 15:52
czy na Świadków Jehowych można używać określenia sekta? Czy juz nalezy przprawszać? Pytam bo w kolejce ustawili się mormonii, scjentolodzy i sataniści
Z
Z.J.
28 lipca 2014, 16:29
To się doucz.
28 lipca 2014, 15:43
Widać że Pan Bóg działa po swojemu nawet wbrew ,,prawdziwkom". Dziękuję ci Panie za Franciszka!!!!
R
rufus
28 lipca 2014, 15:40
No chyba kolejne przemówienie, w którym papież twierdzi, ze wszystkie religie są równe O.o dziwne...
P
Piotr
28 lipca 2014, 15:24
Zastanawiam się, kim ten facet naprawdę jest? I jakie zadanie ma do wykonania? Albo jest ignorantem historycznym i eklezjalnym... albo??? Albo sedewakantyści jednak mają rację... Coraz bardziej się nad tym zastanawiam.
S
sfx
28 lipca 2014, 16:55
A Ty widzę chcesz być bardziej  papieski od papieża ;)
M
Mirek
28 lipca 2014, 15:16
Cudownie...Kościół Apostolski Katolicki ustanowiony przez jezusa Chrystusa to...tylko jeden z kościołów...tymi słowami Franciszek udowadnia, że nie może sprawować posługi Piotrowej...zamiast zachęcać do powrotu na łono jedynego powszechnego Kościoła którego głową jest Jezus Chrustus a papież jego zarządcą na ziemi...zdradza swojego Mistrza i Pana. 
S
Sławek
28 lipca 2014, 15:24
Typowy Mirek
Z
Zdzisia
28 lipca 2014, 18:26
Albo nie rozumiesz albo jesteś skuszony przez diabła. Masz szczęście, że już za ciebie papież przeprosił.