W czasie audiencji dla 7 tys. policjantów przybyłych do Watykanu Franciszek mówił: "Każda niesprawiedliwość uderza przede wszystkim w najuboższych i wszystkich, którzy z różnych powodów mogą nazwać się ostatnimi".
"Ostatni w naszym świecie to ci, którzy zostawiają swoją ziemię z powodu wojny oraz ubóstwa i muszą zacząć wszystko od nowa w zupełnie nowych warunkach" - wyjaśnił. "Ostatni to ci, którzy stracili dom i pracę i z trudem utrzymują rodzinę; to ci, którzy żyją zepchnięci na margines i są chorzy bądź są ofiarami niesprawiedliwości i nadużyć" - dodał papież w czasie spotkania w uroczystość świętego Michała Archanioła, patrona policji.
Franciszek apelował o "kulturę legalności, szacunku i bezpieczeństwa". Jak zauważył, bez tych fundamentów "w żadnym kontekście społecznym nie można dążyć do dobra wspólnego", bo powstanie "plątanina interesów prywatnych, oderwanych od siebie i przeciwnych".
"Dobra społeczeństwa nie przynosi dobro większości czy poszanowanie praw prawie wszystkich, ale wynika ono z dobra zbiorowości jako zbioru osób" - oświadczył papież. Dodał, że wartości solidarności i pokoju mogą zmienić "świat i historię".
Skomentuj artykuł