Papież napisał list do imama w obronie Jerozolimy i państwa palestyńskiego

(fot. Arbeitsbesuch Ägypten cropped by Gugganij [CC BY 2.0], via Wikimedia Commons // Benhur Arcayan (Malacañang Photo Bureau) [Public domain], via Wikimedia Commons)
KAI / islamistablog.pl / kk

Papież do imama al-Azharu: ci, którzy autentycznie określają siebie jako wierzący, muszą połączyć się w wysiłkach o obronę wyjątkowego charakteru Jerozolimy, "której znaczenie wykracza poza wszelkie dyskusje nt. kwestii terytorialnych".

W wyjątkowym liście z datą 10 stycznia 2018, papież Franciszek podziękował wielkiemu imamowi uniwersytetu al-Azhar, Ahmadowi al-Tayyibowi, za zaproszenie na konferencję nt. Jerozolimy. Franciszek nie mógł jednak uczestniczyć w konferencji, gdyż w tych dniach przebywa z wizytą w Chile i Peru, jednak zapewnił imama, będącego jednym z najważniejszych autorytetów religijnych w świecie islamu sunnickiego, o swojej modlitwie i szacunku.

Sednem listu jest apel o pokój oraz dialog między Izraelczykami a Palestyńczykami. "Stolica Apostolska nie przestanie apelować o wynegocjowanie rozwiązania, która ma na celu pokojowe współistnienie dwóch państw w uzgodnionych obustronnie granicach, które będą uznane międzynarodowo; oraz o pełen szacunek dla wyjątkowego charakteru Jerozolimy, której znaczenie wykracza poza wszelkie dyskusje nt. kwestii terytorialnych" - napisał Franciszek.

"Celem tego dialogu powinno być pokojowe współistnienie dwóch państw w zaakceptowanych wspólnie granicach, uznanych przez wspólnotę międzynarodową" - napisał papież w liście do imama.

DEON.PL POLECA

Sekretarz Stanu Watykanu zaniepokojony konsekwencjami decyzji Trumpa ws. Jerozolimy >>

"Tylko wyjątkowy status Jerozolimy, potwierdzony międzynarodową gwarancją, zachowa tożsamość miasta i jego unikalne powołanie do bycia miejscem pokoju" - dodał papież. Stwierdził również, że tylko w ten sposób można budować przyszłość pełną pojednania i nadziei dla całego regionu.

"To jest jedyny cel tych, którzy autentycznie określają siebie jako wierzący i którzy nigdy nie męczą się niestrudzoną modlitwą o przyszłość braterstwa wszystkich ludzi" - podsumował papież.

List Franciszka został wysłany dzień po konferencji liderów religijnych, którzy dyskutowali decyzję prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, by uznać Jerozolimę za stolicę Izraela i przenieść tam ambasadę USA z Tel Awiwu.

Egipt: wielki imam Al-Azharu odrzucił prośbę o spotkanie z wiceprezydentem USA >>

Jak wskazują komentatorzy, imam wysłał zaproszenie na konferencję do papieża, mimo że wiedział, że Franciszek będzie wówczas w Chile. Papież, mimo że nie musiał, odpowiedział na nie powyższym listem, powtarzając stanowisko Watykanu w sprawie konfliktu między Izraelem a Palestyną.

List został opublikowany 18 stycznia na stronie Watykanu w języku hiszpańskim i włoskim.

W konferencji w Kairze pod patronatem prezydenta Egiptu Abdela Fattaha al-Sisi uczestniczyli przedstawiciele 86 krajów, poinformowały media arabskie. Wśród uczestników jest m.in. prezydent Palestyńczyków Mahmud Abbas, patriarcha maronicki, kard. Bechara Rai oraz papież koptów, patriarcha Tawadros (Teodor) II.

"Prawdziwy pokój nie stanie się rzeczywistością, jeśli nie ustaną przemoc, zagrożenia i wszelkie zapowiedzi, dawane bez uwzględniania uczuć muzułmanów i chrześcijan na świecie oraz w naszym regionie" - te słowa patriarchy Tawadrosa zacytował watykański portal informacyjny "Vatican News". Patriarcha koptyjski podkreślił, że pokój możliwy jest "tylko przy poszanowaniu praw Palestyńczyków i przy wyzbyciu się języka przemocy".

List pojawił się po dwóch dniach od ogłoszenia przez Watykan, że papież po raz pierwszy od niemal 60 lat spotka się z prezydentem Turcji. Według tureckiej prasy w centrum rozmów papieża z Erdoganem będzie sprawa Jerozolimy w związku z napięciami, do jakich doszło po decyzji prezydenta USA Donalda Trump o uznaniu jej za stolicę Izraela.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież napisał list do imama w obronie Jerozolimy i państwa palestyńskiego
Komentarze (2)
19 stycznia 2018, 11:49
A ja czekam na list Papieża do prezydenta i premiera Izraela, bo to chyba właściwy adres w całej sprawie. Ale się chyba nie doczekam, tylko te "brednie" i "insynuacje", że całej sprawie pokoju  na Bliskim Wschodzie i w Izraelu i w Jerozolimie jest winny ten "przeklęty" Trump. Zabić dragnia, zamach zrobić, a co? A może zdjąć go z urządu, co tam demokracja, przecież źle go wybrali "głupi" Amerykanie. Powtórzyć wybory, "pouczyć" ciemny lud, by wybrał "właściwie" panią Clinton, bo może i nagrodę św. Jerzego otrzyma? Oj czasy, oj czasy. 
19 stycznia 2018, 12:32
Nie narzekaj na czasy bo w innych, gorzko byś pożałował takich słów pod adresem papieża.