Papież odwiedził Wspólnotę św. Idziego
Niedzielne popołudnie 15 czerwca Franciszek spędził wśród ubogich i odrzuconych. Celem kilkugodzinnej wizyty duszpasterskiej papieża była bowiem rzymska Wspólnota św. Idziego, od lat wspierająca ludzi znajdujących się na marginesie społeczeństwa. Pomaga ona zarówno Włochom, jak i cudzoziemcom.
Papież przyjechał na plac św. Kaliksta, skąd przeszedł na plac Santa Maria in Trastevere, gdzie czekało na niego 15 tys. imigrantów, bezdomnych, Romów, osób starszych, niepełnosprawnych, młodzież i dzieci, którym pomaga Wspólnota św. Idziego.
Przez 15 minut Franciszek szedł przez plac witając się i błogosławiąc. Ktoś podał mu yerba mate, której papież spróbował. Cierpliwie pozował też do wspólnych zdjęć, robionych smartfonami...
Zatrzymał się też przy delegacji wspólnoty żydowskiej, która zaprosiła go do odwiedzenia rzymskiej synagogi, w której już wcześniej składali wizyty św. Jan Paweł II w 1986 r. i Benedykt XVI w 2009 r.
Kolejne 10 minut witał się ze zgromadzonymi bazylice Matki Bożej na Zatybrzu członkami Wspólnoty św. Idziego, a następnie pomodlił się przed obrazem Patronki świątyni w jednej z bocznych kaplic.
Ojca Świętego, który siedział w grupie podopiecznych Wspólnoty, powitał prof. Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty w 1968 r.
Swe świadectwa złożyli: abp Jean Kawak z Kościoła Syryjskiego (o dramatycznej sytuacji w Syrii), 90-letnia Irma Lombardo (o przeżywaniu starości), 12-letnia Francesca Gregori członkini ruchu Młodzi dla Pokoju, związanego ze Wspólnotą św. Idziego (o pomocy osobom starszym), 28-letni bezrobotny mężczyzna z żoną i trójką dzieci (poprosił tylko o papieskie błogosławieństwo dla swej rodziny), 58-letnia niepełnosprawna Adriana Ciciliani (o tym, jak Wspólnota pomogła jej w życiu), 30-letni Rom Branko Savić, pochodzący z byłej Jugosławii (o nieufności wobec Romów), 29-letni uchodźca z Afganistanu, muzułmanin (o losie uchodźcy), Jaime z Salwadoru (o pracy Wspólnoty św. Idziego w tym kraju).
W swoim przemówieniu Franciszek wskazał, że "słuchanie i przyjmowanie Ewangelii miłości" prowadzi do wychodzenia na spotkanie braci i sióstr żyjących "na peryferiach miasta i świata". - Wszystko zaczyna się od modlitwy. Chroni ona anonimowego człowieka z miasta przed pokusą skupiania się na sobie i obojętności wobec innych - tłumaczył papież, dodając że kto patrzy na Boga, dostrzega bliźnich.
Przypomniał wielokrotnie już powtarzaną przez siebie opinię, że sposób traktowania ludzi starych i dzieci jest sprawdzianem "jakości społeczeństwa", zaś naród, który się o nich nie troszczy nie ma przyszłości i nadziei.
Mówiąc o "kulturze odrzucenia" wskazał, że światowa gospodarka zamiast człowieka stawia w swym centrum ubóstwiony pieniądz. Prowadzi to do odrzucenia dzieci (spadku liczby urodzeń) i starców (którym proponuje się eutanazję, jako bezużytecznym). Odrzuca się bowiem tego, kto do niczego nie służy, który niczego nie produkuje. - A dziś kryzys jest tak wielki, że odrzuca się także młodzież. Pomyślmy o 75 mln młodych poniżej 25. roku życia, którzy są " ani-ani": ani nie mają pracy, ani nie studiują - wzywał Ojciec Święty.
Jego zdaniem "Europa jest zmęczona" i "nie wie, co robić". Trzeba jej pomóc się odmłodzić, odnaleźć własne korzenie, gdyż im zaprzeczyła, powinniśmy więc pomóc jej je odnaleźć.
Odnosząc się do słów Jezusa: "Kamień odrzucony przez budujących, stał się kamieniem węgielnym", Franciszek wskazał, że przemiany społeczne należy zacząć od ubogich, którzy "są w pewnym sensie kamieniem węgielnym budowania społeczeństwa". Tymczasem dzisiaj "spekulacyjna gospodarka czyni ich jeszcze uboższymi, pozbawiając tego co najistotniejsze, jak dom czy praca". - Tego nie można akceptować! Kto żyje solidarnością, nie akceptuje tego i działa - zaznaczył papież.
Według niego wielu ludzi chciałoby wymazać słowo "solidarność" ze słownika, traktując je jak brzydkie słowo, jednak jest to "słowo chrześcijańskie". Dlatego Wspólnota św. Idziego jest rodziną dla bezdomnych, przyjaciółmi niepełnosprawnych, przyjmuje "nowych Europejczyków" - migrantów, pokazując, że są naszymi braćmi. I to właśnie nas odmładza - podkreślił Ojciec Święty.
Następnie odbyło się krótkie nabożeństwo, w czasie którego modlono się m.in. o uwolnienie porwanych duchownych w Syrii, o pokój w Ziemi Świętej, Iraku, na Ukrainie, o ochronę chrześcijan w Nigerii.
Po udzieleniu błogosławieństwa, papież przeszedł do znajdującej się po sąsiedzku siedziby Wspólnoty św. Idziego.
Bazylikę Matki Bożej na Zatybrzu, w której co dzień zbierają się na modlitwę członkowie Wspólnoty, dwukrotnie odwiedził Jan Paweł II, odprawiając tu Msze św. w 1980 i 1993 r. Świątynia ta była kościołem tytularnym polskich kardynałów: Stanisława Hozjusza, Stefana Wyszyńskiego i Józefa Glempa. Z kolei Benedykt XVI odwiedził dwa dzieła prowadzone przez Wspólnotę św. Idziego: stołówkę przy ulicy Dandolo, gdzie zjadł obiad z bezdomnymi w 2009 r., i dom starców na wzgórzu Janikulum w 2012 r.
Skomentuj artykuł