Papież poprosił laureata nagrody Nobla o pomoc w ważnej sprawie. Inaczej "ludzkość podąży w kierunku samobójstwa" - uważa papież
Laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Joseph Stiglitz pomoże papieżowi Franciszkowi promować społeczną gospodarkę rynkową w ramach fundacji Scholas Occurentes. Ojciec Święty poprosił go o to podczas spotkania w Watykanie 11 maja.
W spotkaniu wziął udział także dyrektor wykonawczy nowojorskiego Instytutu Nowej Myśli Ekonomicznej (INET) Robert Johnson oraz dwaj dyrektorzy światowi fundacji: José María del Corral i Enrique Palmeyro. Podpisali oni porozumienie między obu instytucjami. Obecni byli również członkowie Komisji INET ds. Globalnej Transformacji Gospodarczej (CGET), Peter Bofinger, Ramón Contreras i Eisuke Sakakibara oraz ekonomista z Uniwersytetu Columbia Martín Guzman.
76-letni Stiglitz zgodził się z Franciszkiem co do potrzeby nadania nowego impulsu społecznej gospodarce rynkowej, która zapewniałaby przyszłość ludziom młodym. Przestrzegli przed takimi formami gospodarki rynkowej, które nie traktują rynku jako służącego ludzi, lecz każą ludziom służyć rynkowi.
- Zasadniczą sprawą jest wypracowanie - zaczynając od edukacji - alternatywnych systemów, które nie miałyby jako jako założenia idolatrii pieniądza. Powinniśmy dążyć do rozwijania programów i badań skupionych wokół koncepcji gospodarki o obiegu zamkniętym, które przyczyniają się do edukacji świadomą równowagi środowiskowej, wymagającej zwrócenia środowisku tego, co się z niego zabrało - podkreślił Stiglitz. Inaczej, dodał papież Franciszek, "ludzkość podąży w kierunku samobójstwa".
Podczas roboczego spotkania w siedzibie fundacji w Pałacu św. Kaliksta Stiglitz zaproponował, by Scholas Occurentes wzięły udział w tworzeniu raportu, który ma być przedstawiony na międzynarodowych forach gospodarczych przez CGET i INET. - Bardzo interesuje nas współpraca ze Scolas w pogłębianiu debaty nad problemami społecznymi i zmianami, jakie globalizacja wywołuje w życiu społeczeństw, jak również w wypracowaniu konkretnych pomysłów nt. tego, co powinniśmy zrobić, by technologia i rynek służyły ludzkości, a nie odwrotnie - zaznaczył laureat nagrody Nobla.
Szczegóły tych prac zostaną przedstawione podczas V międzynarodowego kongresu,m organizowanego przez Scholas na Fordham University w Nowym Jorku w dniach 2-5 czerwca br.
Scholas Occurrentes to światowa sieć szkół pod patronatem Kościoła katolickiego, utworzona w celu wspierania więzi między wszystkimi szkołami na świecie. Stawia sobie za zadanie dzielenie się projektami w celu wzajemnego wzbogacania się, zwłaszcza szkół z mniejszymi środkami, na rzecz edukacji bez wykluczonych.
Pierwsze placówki tego rodzaju powstały po podpisaniu odpowiedniego porozumienia przez znanych piłkarzy: Argentyńczyka Lionela Messiego i Włocha Gianluigiego Buffona w sali konferencyjnej Papieskiej Akademii Nauk 13 sierpnia 2013 r. Odbył się wówczas towarzyski mecz piłki nożnej dla uczczenia papieża między drużynami Argentyny i Włoch.
Poprzednikami takich szkół były programy "Szkoły Sąsiadujące" i "Szkoły Siostrzane", powstałe z inspiracji ówczesnego arcybiskupa Buenos Aires kard. Jorge Mario Bergoglio. Ich linią przewodnią były słowa obecnego papieża: "Połączyć szkoły, sport ludowy i solidarność". Uważał on, że znane postacie, zwłaszcza sportu, będą wychowywać miliony dzieci swoim przykładem oraz że sport i sztuka ludowa stanowią wspaniałe narzędzia kształtowania wartości.
W 2014 r. Stolica Apostolska oficjalnie uznała Scholas Occurrentes za prywatną fundację, podlegającą od sierpnia 2015 r. Kongregacji ds. Duchowieństwa. Przewodniczą jej profesorowie José María del Corral i Enrique Palmeyro, którzy wraz z bp. Marcelo Sanchezem Sorondo tworzą kierownictwo Scholas. Fundacja ma własny hymn "Sembradores del encuentro" (Siewcy spotkania), a także własne kapituły na każdym kontynencie: 3 w Ameryce Łacińskiej, 2 w Europie oraz po 1 w Ameryce Północnej i Afryce.
Skomentuj artykuł