Papież w La Repubblica: dwór to trąd papiestwa

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
PAP / psd

W wywiadzie dla dziennika “La Repubblica" papież stwierdził, że przywódcy Kościoła byli często "narcyzami", głodnymi pochlebstw, i byli "niezdrowo prowokowani przez swych dworzan". "Dwór to trąd papiestwa" - dodał Franciszek. Wyznał, że bywa "antyklerykałem".

W opublikowanej we wtorek rozmowie z założycielem włoskiej gazety Eugenio Scalfarim Franciszek powiedział: “Kiedy mam przed sobą klerykała od razu staję się antyklerykałem". Zdaniem papieża "klerykalizm nie powinien mieć nic wspólnego z chrześcijaństwem".

Franciszek skrytykował również prozelityzm, czyli nawracanie innych na swoją wiarę, i nazwał takie postępowanie "wyjątkową głupotą". "To nie ma sensu, trzeba się poznawać, słuchać nawzajem i szerzyć znajomość otaczającego świata" - wskazał.

Papież wyraził przekonanie, że największym złem na świecie jest obecnie bezrobocie młodzieży i samotność starszych ludzi. "Ludzie starsi potrzebują opieki i towarzystwa, młodzi - pracy i nadziei" - podkreślił.

Franciszek zapytał: "Jak można żyć bez pamięci o przeszłości i bez pragnienia patrzenia w przyszłość budując projekty, przyszłość, rodzinę?". Ocenił, że jest to obecnie najpilniejszym problemem Kościoła, który - jego zdaniem - musi czuć się odpowiedzialny "zarówno za dusze, jak i za ciała".

"Kościół nigdy nie wykroczy poza swe zadanie wyrażania i szerzenia swych wartości, przynajmniej póki ja tu będę" - zapewnił.

W ocenie papieża w obecnym społeczeństwie i na świecie egoizm dominuje nad miłością do innych. "Osobiście sądzę, że tak zwany dziki liberalizm sprawia jedynie to, że mocni są mocniejsi, słabi jeszcze słabsi, a wykluczeni jeszcze bardziej wykluczeni" - oświadczył.

W opinii papieża potrzebna jest wielka wolność, bez żadnej dyskryminacji i demagogii, a także dużo miłości.

Mówiąc o Kurii Rzymskiej, którą zamierza zreformować, ocenił, że i tam niekiedy są "dworzanie". "Ale to coś w swej złożoności innego" - podkreślił. Zdaniem papieża największą wadą Kurii Rzymskiej jest to, że jest ona "watykanocentryczna".

Kuria "widzi i troszczy się o interesy Watykanu, które wciąż są w większości interesami tymczasowymi" - dodał papież. Wyraził opinię, że taka wizja "zaciemnia świat, który otacza Kurię".

"Nie podzielam tej wizji i zrobię wszystko, by ją zmienić. Kościół jest i musi stać się znowu wspólnotą ludu Bożego i prezbiterów, proboszczów, biskupów troszczących się o dusze; oni są na służbie ludu Bożego. To jest Kościół; to nie przypadek, że słowo to różni się od Stolicy Apostolskiej" - oświadczył papież.

Zauważył następnie, że Stolica Apostolska "jest na służbie Kościoła".

Franciszek pytany o to, czy "komunizm go uwiódł", odparł: "Jego materializm nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Ale poznanie go dzięki osobie odważnej i uczciwej było dla mnie przydatne, zrozumiałem niektóre rzeczy, aspekt socjalny, który potem odnalazłem w nauce społecznej Kościoła".

Na pytanie o to, czy Jan Paweł II słusznie zrobił zwalczając teologię wyzwolenia papież z Argentyny, skąd pochodziło wielu jej głosicieli, odpowiedział: "Oczywiście oni nadawali polityczny bieg swojej teologii, ale wielu z nich to byli wierzący i mieli wzniosłe pojęcie człowieczeństwa".

"Nie jestem oczywiście Franciszkiem z Asyżu i nie mam jego sił ani jego świętości" - oświadczył papież w rozmowie z Eugenio Scalfarim. Rozmowa, przeprowadzona pod koniec września, to ciąg dalszy ich kontaktów, zainicjowany, gdy papież napisał do niego jako niewierzącego obszerny list, opublikowany na łamach "La Repubblica".

Swą długą rozmowę Scalfari podsumował następująco: "Oto papież Franciszek. Jeśli Kościół stanie się taki, jak on o nim myśli i jakiego chce, zmieni się epoka".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież w La Repubblica: dwór to trąd papiestwa
Komentarze (35)
C
cogito
3 października 2013, 04:24
@~quavasaki - Teskt nie jest po wlosku, tylko po angielsku. - Tygodnik opublikowal i skomentowal poprzedni wywiad. Ten ukazal sie dwa dni temu. - Jestem samcem z urodzenia i tozsamosci kulturowej rowniez. - Milo byc podejzanym o "wizytatorstwo katechetyczne". To schlebia.
M
Marianna
2 października 2013, 22:00
Internet, GW, TVN nie mają tu nic do rzeczy. Poczytaj sobie o skandalach na dworach królewskich. Wtedy też nie było  internetu, ale o niektórych rzeczach mówiła cała Europa. Marianno, tym sposobem udowodniłaś, że dzisiaj politycy są cnotliwsi od księży, bo o skandalach z udziałem polityków cała Europa mówi mniej niż o skandalach z udziałem księży. ... Ja nie mówię o tym, co jest teraz, ale o tym, co było kiedyś, kiedy nie było internetu, GW i TVN.
Jadwiga Krywult
2 października 2013, 14:40
Internet, GW, TVN nie mają tu nic do rzeczy. Poczytaj sobie o skandalach na dworach królewskich. Wtedy też nie było  internetu, ale o niektórych rzeczach mówiła cała Europa. Marianno, tym sposobem udowodniłaś, że dzisiaj politycy są cnotliwsi od księży, bo o skandalach z udziałem polityków cała Europa mówi mniej niż o skandalach z udziałem księży.
Jadwiga Krywult
2 października 2013, 14:20
Słów i przykładu, świadectwa życia.
Jadwiga Krywult
2 października 2013, 14:20
Jazmig, jak ewangelizowali ? Ogniem i mieczem ? Czyż nie każdy nawracał się dobrowolnie, pod wpływem słów Jezusa i Apostołów ?
jazmig jazmig
2 października 2013, 13:37
@Kinga Nawrócić się każdy musi sam. Patrzy i słucha 'jak oni się miłują', dostaje impuls z Nieba i nawraca się.  ... Kingo, poczytaj Ewangelie, Dzieje Apostolskie i Listy Apostołów. Tam zobaczysz, jak ewangelizował Jezus i jak ewangelizowali apostołowie. Potem dopiero wypowiadaj się w tej materii.
jazmig jazmig
2 października 2013, 13:35
@Karolina EWANGELIZACJA TO NIE NAWRACANIE w sensie prozelityzmu..Najpierw przykład, dobro, miłość, serce, pomoc, zrozumienie a potem słowo skąd To pochodzi..i szacunek jeśli ktoś pomimo tego tego nie uznaje, nie rozumie...To Bóg nawraca nie my, my mamy mu TYLKO w tym pomagać! nie na odwrót, na odwrót to będzie tylko bunt.. ... Moja droga, poczytaj Ewangelie, Dzieje Apostolskie i Listy Apostołów. Tam zobaczysz, jak ewangelizował Jezus i jak ewangelizowali apostołowie. Najpierw nauka o Chrystusie Jezusie, Jego życiu, odkupieniu naszych grzechów, nauka co jest grzechem, a potem chrzest. Dobro i miłość nie jest zamiast, lecz oprócz tych nauk.
M
Marianna
2 października 2013, 10:56
Ponadto, chyba nikt nie słyszał o skandalach z dworu papieskiego czy dawnej Kurii Rzymskiej Zamiatanie pod dywan było skuteczniejsze (bo nie było też GW, TVN i internetu). ... Internet, GW, TVN nie mają tu nic do rzeczy. Poczytaj sobie o skandalach na dworach królewskich. Wtedy też nie było  internetu, ale o niektórych rzeczach mówiła cała Europa.
W
wierny
2 października 2013, 07:59
Teraz czas na zawierzenie całego świata Matce Bożej przez papieża Franciszka. [url]http://wzrostwiary.blogspot.com/2013/10/zawierzenie-caego-swiata-matce-bozej.html[/url]
Jadwiga Krywult
2 października 2013, 07:45
Ponadto, chyba nikt nie słyszał o skandalach z dworu papieskiego czy dawnej Kurii Rzymskiej Zamiatanie pod dywan było skuteczniejsze (bo nie było też GW, TVN i internetu).
Jadwiga Krywult
2 października 2013, 07:43
Papież mówi, że prozelityzm, to nawracanie innych na swoją wiarę. I ma rację. Nawrócić się każdy musi sam. Patrzy i słucha 'jak oni się miłują', dostaje impuls z Nieba i nawraca się. 
P
Piotr
2 października 2013, 06:39
"Prozelityzm jest wyjątkową głupotą". OK Franciszku, wiemy już, że jesteś pierwszym prawdziwym papieżem od prawie 2000 lat - Twoi poprzednicy byli bardzo głupi i popełniali błąd nawracając innych do katolicyzmu. Oczekujemy teraz na zaproszenie satanisty do Watykanu i "wzajemne poszerzanie horyzontów".
P
Picuś
1 października 2013, 23:39
Poprzedni papieże, JPII i Benedykt XVI oraz ich podwładni w Polsce tak skutecznie głosili Ewangelie, że nie ma mnie juz w KK. Wypowiedzi co niektórych tutaj i ich stosunek do obecnego paieża sprawiają, że nie chce być we wspólnocie z takimi katolikami, pragnę spotykać na swej drodze po prostu dobrych ludzi. Deon czytam wyłacznie z uwagi na inf. o papieżu Franciszku.
M
Marianna
1 października 2013, 22:08
"Dwór to trąd papiestwa" To poprzedni papieże (aż do uwielbianego przez niektórych Jana XXIII) żyli w trądzie? Jakoś nie przeszkadzał im on w głoszeniu Ewangelii dużo skuteczniej niż obecnie Papież Franciszek. Mimo tego "trądu" głosili wiarę jasno i precyzyjnie, zgodnie ze słowami Chrystusa "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie". Ponadto, chyba nikt nie słyszał o skandalach z dworu papieskiego czy dawnej Kurii Rzymskiej (czego nie można powiedzieć o obecnej).
1 października 2013, 21:50
Oj ludzie, ludzie...
A
Avalon
1 października 2013, 21:33
a może to ten antychryst,który miał zasiąść na tronie w Kościele, jocie!!
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
1 października 2013, 21:23
Swą długą rozmowę Scalfari podsumował następująco: "Oto papież Franciszek. Jeśli Kościół stanie się taki, jak on o nim myśli i jakiego chce, zmieni się epoka". Bez czytania całości widać, że Franciszek aż kipi energią, by zburzyć dzisiejszy Kościół i zbudować swój, według własnej wizji. Ani słowa o tym, czy rozeznał w Duchu Świętym, jakich zmian pragnie jego rzeczywista głowa, Jezus Chrystus i jakie zmiany dla Niego są najpilniejsze. To takie drobiazgi, zupełnie bez znaczenia. A to papież jest pierwszym sługą Chrystusa. Ale na pewno nie ten ... No i jak wspomnieć o Duchu Świętym w rozmowie z niewierzącym. Można za to o dworze, liberalizmie i innych dyrdymałach. 
Q
quavasaki
1 października 2013, 20:26
@cogito "mądra" ty jesteś i mega zabawna. Dużo ludzi czyta biegle po włosku, ale woleli kupić Tygodnik Powszechny... wystarczyło... no i jest już prawie od tygodnia. Czyzbyś była wizytatorem katechetycznym?
C
cogito
1 października 2013, 16:05
Tu jest cały wywiad: http://www.repubblica.it/cultura/2013/10/01/news/pope_s_conversation_with_scalfari_english-67643118/
C
cogito
1 października 2013, 15:40
Nie była by to pierwsza pomyłka Naszego Kościoła.... JPII już raz przepraszał za błędy Kościoła. Jedynymi, którzy mieli mu to za złe byli "prawdziwi katolicy" niezłomnie przekonani o niepokalanym grzechem wkładzie KK losy świata.
X
xy
1 października 2013, 15:05
Do karolina; To znaczy, że przez  dwa tysiąclecia Kościół źle postępował, a "nareszcie" - od pontyfikatu Franciszka - będzie postępował prawidłowo, czyli "przywrócona zostanie równowaga"? Pani oczywiście żartuje. Trudno uwierzyć, że można tak pisać serio.
K
Karolina
1 października 2013, 14:56
Nauczanie miłości, prawdy, sprawiedliwości..a potem mwienie skąd to pochodzi! Nie na odwrót..najpierw przyklad! Nic nie jest nieaktualne, wszystko jest jak było tylko, na reszcie dobrze jest to wyjaśnione, i przywrócona zostaje równowaga! To już te słowa Jezusa są nieaktualne: "Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je ..."? W dalszej części wywiadu Franciszek mówi, że ludzie idą różnymi drogami, ale najważniejsze, żeby szli ku dobru. To by znaczyło, ze nieważne, jaką wiarę wyznajesz.  Kościół od tego pontyfikatu nie będzie już przyciągał do siebie, tylko jak w supermarkecie wystawiał swoje "towary"? Konsumenci odrzucą je, jeśli inny towar (np. islam) będzie lepiej opakowany. ...
K
Karolina
1 października 2013, 14:52
EWANGELIZACJA TO NIE NAWRACANIE w sensie prozelityzmu..Najpierw przykład, dobro, miłość, serce, pomoc, zrozumienie a potem słowo skąd To pochodzi..i szacunek jeśli ktoś pomimo tego tego nie uznaje, nie rozumie...To Bóg nawraca nie my, my mamy mu TYLKO w tym pomagać! nie na odwrót, na odwrót to będzie tylko bunt..
C
cogito
1 października 2013, 14:51
Prości ludzie prostych odpowiedzi. Świat już taki prosty nie jest. Ale wam dobre puszczać bąki na forach. Skoro Papież tak mówi ma ku temu powody. Trudno starać sie zrozumieć, wiec lepiej nazwać papieża mącielem, a najlepiej antypapieżem.
jazmig jazmig
1 października 2013, 14:45
@Cogito Katolickiej Nauce Społecznej bliżej do socjalizmu, niż do czegokolwiek innego.  Kns nie jest jednak socjlizmem. To nie jest czyjeś widzimisie, tylko tak to zostało wypracowane w dokumentach kns przez kilka ostatnich dekad. ... Czyim widzimisię jest KNS? Jeżeli jest ona socjalistyczna, to nie jest chrześcijańska. Socjalizm i chrześcijańswo wzajemnie się wykluczają.
jazmig jazmig
1 października 2013, 14:43
@Cogito Ewangelizacja jest wezwaniem! Prozelityzm... To inkulturacja, ale nie Kościoła wobec wiernych, tylko wiernych wobec kościoła. Powierzchowności i samozadowolenie z takich działań wyrządziła więcej zła niż dobra i w TO uderza papież. ... Papież mówi, że prozelityzm, to nawracanie innych na swoją wiarę. Czytaj uważniej, co mówi papież.
X
xy
1 października 2013, 14:36
Od dzisiaj będzie :"idźcie i poznawajcie inne narody, udzielajac im wysłuchania" zamiast "idźcie i nauczajcie inne narody, chrzcząc je". Zgadzam się z jazmig. Została tylko gorąca modlitwa o opamiętanie dla tego człowieka, którego 13 III 2013 r. kardynałowie wybrali papieżem.
C
Cogito
1 października 2013, 14:31
@jazmig Katolickiej Nauce Społecznej bliżej do socjalizmu, niż do czegokolwiek innego.  Kns nie jest jednak socjlizmem. To nie jest czyjeś widzimisie, tylko tak to zostało wypracowane w dokumentach kns przez kilka ostatnich dekad.
C
Cogito
1 października 2013, 14:27
Jest różnica miedzy prozelityzmem a ewangelizacja... Papież wyraźnie o tym mówi. Ale nie, my wiemy swoje " papież przekreśla nauczanie Jezusa". Ewangelizacja jest wezwaniem! Prozelityzm... To inkulturacja, ale nie Kościoła wobec wiernych, tylko wiernych wobec kościoła. Powierzchowności i samozadowolenie z takich działań wyrządziła więcej zła niż dobra i w TO uderza papież.  Bedzie nowu jak z poprzednim wywiadem. Myślałem, ze deonowicze są roztropniejsi...
jazmig jazmig
1 października 2013, 14:21
Franciszek pytany o to, czy "komunizm go uwiódł", odparł: "Jego materializm nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Ale poznanie go dzięki osobie odważnej i uczciwej było dla mnie przydatne, zrozumiałem niektóre rzeczy, aspekt socjalny, który potem odnalazłem w nauce społecznej Kościoła. Jeżeli w nauce społecznej Kościoła są elementy komunizmu, to tę naukę należy pilnie zmienić. Aspekt socjalny komunizmu sprowadza się do nędzy wszystkich ludzi poza rządzącą biurokracją partyjną i państwową. Zapewniam papieża, że nie ma się czym zachwycać, bo w przeciwieństwie do niego, jak w ustroju komunistycznym żyłem. Na pytanie o to, czy Jan Paweł II słusznie zrobił zwalczając teologię wyzwolenia papież z Argentyny, skąd pochodziło wielu jej głosicieli, odpowiedział: "Oczywiście oni nadawali polityczny bieg swojej teologii, ale wielu z nich to byli wierzący i mieli wzniosłe pojęcie człowieczeństwa". Jeżeli oni wierzyli w marksizm, bo nie wierzyli w Boże Nauczanie, a ich pojęcie człowieczeństwa było podłe. Jeżeli ten tekst dobrze oddaje poglądy papieża, to pozostaje nam się jedynie modlić do Pana: Panie, chroń nas przed takimi kapłanami jak papież Franciszek.
jazmig jazmig
1 października 2013, 14:20
Franciszek skrytykował również prozelityzm, czyli nawracanie innych na swoją wiarę, i nazwał takie postępowanie "wyjątkową głupotą". "To nie ma sensu, trzeba się poznawać, słuchać nawzajem i szerzyć znajomość otaczającego świata" - wskazał Niech on zrezygnuje pilnie z posługi kapłańskiej w ogóle, a papieskiej w szczególności, bo on nie wie, co należy do obowiązków każdego katolika. Szerzyć znajomość świata mogą nauczyciele, dziennikarze i inni. A kapłani mają szerzyć Ewangelię. Kościół nigdy nie wykroczy poza swe zadanie wyrażania i szerzenia swych wartości, przynajmniej póki ja tu będę" - zapewnił. O jakich wartościach on mówi, skoro nie chce szerzyć wiary katolickiej? W ocenie papieża w obecnym społeczeństwie i na świecie egoizm dominuje nad miłością do innych. "Osobiście sądzę, że tak zwany dziki liberalizm sprawia jedynie to, że mocni są mocniejsi, słabi jeszcze słabsi, a wykluczeni jeszcze bardziej wykluczeni" - oświadczył. Egoizm dominował, domunuje i będzie dominował tak długo, jak długo istnieje ten świat, w którym się znajdujemy. Dziki liberalizm jest lepszy od oswojonego komunizmu i socjalizmu, bo w tych ustrojach dzieje się to, o co papież obwinia liberalizm. W opinii papieża potrzebna jest wielka wolność, bez żadnej dyskryminacji i demagogii, a także dużo miłości. To oznacza, że potrzebny jest liberalizm i miłość.
E
ela
1 października 2013, 14:13
właśnie @xy wyjął mi to z ust. Co będzie z Kościołem misyjnym? ludzie idą różnymi drogami, ale najważniejsze by szli ku Prawdzie. Inaczej to wszystko będzie relatywne... przecież dobro też może byc relatywne, bo dla jednego dobre jest to, a dla innego tamto. Przyznam że nie chce mi się wierzyć, aby nawracanie Papież nazwał głupotą, to musi byc wyrwane z kontekstu...  
D
Darko
1 października 2013, 14:10
~Dawid,jeśli obłuda to najpierw spójż na siebie :)
D
Dawid
1 października 2013, 13:44
Troche obłuda ze strony Papieża - najpierw, ostatnio, krytykował pieniądze i kapitał, a dzisiaj mówi, że bezrobocie jest największym problemem... Mam nadzieje, że któryś z Jego doradców mu w końcu wytłumaczy, że bez pieniędzy i akumulacji kapitału nie ma miejsc pracy.
X
xy
1 października 2013, 13:06
To już te słowa Jezusa są nieaktualne: "Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody, chrzcząc je ..."? W dalszej części wywiadu Franciszek mówi, że ludzie idą różnymi drogami, ale najważniejsze, żeby szli ku dobru. To by znaczyło, ze nieważne, jaką wiarę wyznajesz.  Kościół od tego pontyfikatu nie będzie już przyciągał do siebie, tylko jak w supermarkecie wystawiał swoje "towary"? Konsumenci odrzucą je, jeśli inny towar (np. islam) będzie lepiej opakowany.