"Przyjdę po kazaniu i w ten sposób wypełnię przykazanie". Papież: mylisz się
O konieczności i znaczeniu świętych znaków celebracji eucharystycznej mówił dziś papież w swej piątej katechezie o Mszy św.
Na wstępie Franciszek przypomniał, że Msza św. składa się z dwóch części: liturgii słowa i liturgii eucharystycznej, które tak ściśle łączą się ze sobą, że stanowią jeden akt kultu. Wskazał, że obrzędy wprowadzające mają stworzyć ze zgromadzonych wiernych wspólnotę i przygotować ich do uważnego słuchania słowa Bożego i godnego sprawowania Eucharystii.
Papież zauważył, że nie jest dobrym nawykiem patrzenie na zegarek i twierdzenie: "jestem na czas, ale przyjdę po kazaniu, i w ten sposób wypełnię przykazanie". Wtedy mamy do czynienia z wyrachowaniem. Nie, Msza św. zaczyna się znakiem krzyża i obrzędami wstępnymi, bo tutaj zaczynamy adorować Boga jako wspólnota - zaznaczył Franciszek.
Poprzez śpiew zgromadzenia, oddanie przez kapłana czci ołtarzowi, znak krzyża, pozdrowienie liturgiczne wyraża się wspólna wiara i wzajemne pragnienie przebywania z Panem i przeżywania jedności z całą wspólnotą.
Ojciec Święty podkreślił także znaczenie aktu pokuty, gdzie chodzi nie tylko o to, by pomyśleć o popełnionych grzechach, ale także o uznanie siebie grzesznikiem przed Bogiem i braćmi. Rozpoznanie, jakie są nasze sytuacje śmierci pozwala nam wraz z Chrystusem powstać do nowego życia. Franciszek zapowiedział, że właśnie temu aspektowi poświęci swoją kolejną katechezę.
Skomentuj artykuł