"Reformy papieża spotkają się z potężnym oporem"

fot. © Mazur/catholicnews.org.uk
kk

Arcybiskup Westminsteru, kardynał Vincent Nichols, chwali podejście maltańskich biskupów do adhortacji apostolskiej Amoris Laetitia i wymienia cechy papieża, które pomogą mu zreformować Kościół.

Przypomnijmy: na początku roku maltańscy biskupi opublikowali wskazówki do interpretacji papieskiego dokumentu. Stwierdzili w nich, że osoby rozwiedzione, znajdujące się w nowych związkach, w niektórych przypadkach po odpowiednim rozeznaniu ich sytuacji, mogą przystępować do komunii.

W wywiadzie udzielonym America Magazine, kardynał Nichols mówi, że choć w jego archidiecezji wciąż trwają dyskusje na temat tego jak wdrożyć papieskie nauczanie dotyczące rodziny, to z pewnością trzeba obserwować jak podchodzą do niego inni biskupi.

Jednym z kluczowych problemów jest chęć kapłanów do towarzyszenia wiernym rozwiedzionym, którzy znajdują się w nowych związkach. Z drugiej strony szalenie istotna jest gotowość osób świeckich by przyjąć, że nie żyją w zgodzie z nauczaniem Kościoła. Obie strony muszą być otwarte na złożony proces rozpoznania sytuacji.

DEON.PL POLECA

"Próbujmy towarzyszyć tym ludziom, kimkolwiek są, z całym bogactwem Dobrej Nowiny i starajmy się prowadzić cały proces bez zakładania tego, jaki będzie jego wynik" - apeluje kardynał. Z tego powodu chwali wskazówki przygotowane przez maltańskich biskupów.

"Maltańskie wskazówki nie zaczynają od przypominania tego jakie są przepisy w tej czy innej sytuacji. Biskupi podkreślili w nich, że jeśli wierny czuje się zaniepokojony, nie wie jak się zachować, to powinno się rozpocząć od rozmowy. Bądźmy wzajemnie szczerzy, otwarci i zobaczmy gdzie dojdziemy".

Kardynał Nichols nie jest zaskoczony zróżnicowanymi odpowiedziami biskupów kościołów lokalnych na treść Amoris Laetitia. Zdaniem angielskiego hierarchy nie jest to objaw decentralizacji, ale raczej próby odpowiedzi na wyzwania realiów, w których żyją katolicy na całym świecie.

Zapytany o to, czy papież powinien odnieść się do oficjalnej prośby o wyjaśnienie, skierowanej do papieża przez grupę czterech kardynałów, Nichols stwierdza, że Franciszek ma rację ignorując ich zapytanie. Zdaniem arcybiskupa Westminsteru podjęcie tej debaty podważałoby najważniejszą rzecz, którą chce nam pokazać papież w dokumencie, a mianowicie to, że "mamy umożliwiać dawanie ludziom odpowiedzi i pomagać im na ich drodze do Boga, zaś to nie dzieje się po prostu przez wdrażanie prawa".

Brytyjski hierarcha dostrzega oznaki postępu w papieskich próbach reformy przerośniętej kościelnej biurokracji, ale uważa, że niektóre zmiany zajmą więcej czasu. Powodem jest specyfika działań rzymskiej kurii, która przez wieki wypracowała sobie pewne wzorce, a te należy szanować.

Dlatego choć podejrzewa, że reformy "spotkają się z potężnym oporem", to jednak Franciszek "nie da się odciągnąć od celów, które pragnie uzyskać". Zdaniem Nicholsa papieżowi pomagają w tym trzy szczególne cechy charakteru.

"Myślę, że jego jezuickość, twardość i głęboka duchowość czynią go tym, kim jest, a to niezwykłe" - wymienia z podziwem. Podkreśla, że papież jest jednym z najbardziej niezmordowanych ludzi, jakich spotkał, a to może sprzyjać powodzeniu jego reform.

"Przez «bycie twardym» mam na myśli jego powalający tryb pracy. Gdy myśli o czymś i uważa, że to słuszne, to nie będzie się wahał w tą czy tamtą stronę. Jest niezwykle cierpliwy, ale też zdecydowany. Gdy papież o czymś zadecyduje, to tak się dzieje".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Reformy papieża spotkają się z potężnym oporem"
Komentarze (3)
D
Darek
11 marca 2017, 21:01
Jednym towarzyszyć innych ignorować - ciekawe. Czy dom wewnętrznie skłócony może się ostać? Czytając wypowiedzi gen. TJ mam jeszcze większe wątpliwości. Ale mnie zapewne należy ignorować.
DS
Dariusz Siodłak
11 marca 2017, 06:05
Jakoś nikogo nie dziwił opór wobec prób reform Benedykta XVI, choćby słynnej "reformy reformy liturgii".
WDR .
10 marca 2017, 22:54
"Zapytany o to, czy papież powinien odnieść się do oficjalnej prośby o wyjaśnienie, skierowanej do papieża przez grupę czterech kardynałów, Nichols stwierdza, że Franciszek ma rację ignorując ich zapytanie." -