Św. Augustyn (IV)

Św. Augustyn (IV)
Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy bracia i siostry!

Po przerwie spowodowanej rekolekcjami, które odbywały się w ubiegłym tygodniu, powracamy dzisiaj do wielkiej postaci św. Augustyna, o której mówiłem już kilkakrotnie podczas środowych katechez. Jest on Ojcem Kościoła, który pozostawił po sobie najwięcej dzieł, i to o nich chciałbym dziś pokrótce powiedzieć. Niektóre z pism Augustyna mają doniosłe znaczenie, i to nie tylko dla dziejów chrześcijaństwa, lecz dla kształtowania się całej kultury zachodniej. Najlepszym przykładem są Confessiones («Wyznania»), niewątpliwie jedna z najchętniej czytanych do tej pory książek starożytności chrześcijańskiej. Podobnie jak różni Ojcowie Kościoła w pierwszych wiekach, ale na skalę nieporównanie większą, biskup Hippony wywarł ogromny i trwały wpływ, o czym świadczy choćby bardzo obfity zbiór manuskryptów jego dzieł, których jest naprawdę wiele.

On sam na kilka lat przed śmiercią dokonał ich przeglądu w Retractationes («Sprostowaniach»), a wkrótce po jego śmierci zostały one starannie spisane w Indiculus («Wykazie»), dodanym do biografii św. Augustyna Vita Augustini przez jego wiernego przyjaciela Posydiusza. Sporządzeniu wykazu przyświecał wyraźny zamiar ocalenia pamięci o Augustynie, gdy inwazja Wandalów obejmowała coraz większe obszary całej Afryki rzymskiej; liczy on tysiąc trzydzieści pism ponumerowanych przez autora, a także inne, «których nie można zaszeregować, ponieważ nie opatrzył ich żadnym numerem». Posydiusz, który był biskupem pobliskiego miasta, dyktował te słowa właśnie w Hipponie — gdzie znalazł schronienie i był obecny przy śmierci przyjaciela — i niemal na pewno opierał się na katalogu osobistej biblioteki Augustyna. Do dziś przetrwało po biskupie Hippony ponad trzysta listów i niemal sześćset homilii, ale tych na początku było znacznie więcej, być może nawet trzy do czterech tysięcy, owoc czterdziestu lat przepowiadania dawnego retora, który postanowił pójść za Jezusem i nie przemawiać już do wielkich ludzi z cesarskiego dworu, lecz do prostych mieszkańców Hippony.

W ostatnich latach odnalezienie pakietu listów i niektórych homilii wzbogaciło naszą wiedzę o tym wielkim Ojcu Kościoła. «Napisał i opublikował wiele ksiąg — pisze Posydiusz — wygłosił w kościele, przepisał i poprawił wiele kazań, zarówno, by odpierać naukę różnych heretyków, jak i wyjaśniać Pisma Święte dla zbudowania świętych synów Kościoła. Tych dzieł — podkreśla biskup przyjaciel — jest tak wiele, że uczony człowiek z trudem zdoła je przeczytać i nauczy się je poznawać» (Vita Augustini, 18, 9).

DEON.PL POLECA


W twórczości literackiej Augustyna — a więc pośród ponad tysiąca publikacji, podzielonych na pisma filozoficzne, apologetyczne, doktrynalne, moralne, monastyczne, egzegetyczne, przeciw heretykom, a ponadto listy i homilie — wyróżniają się niektóre wybitne dzieła o wielkim zacięciu teologicznym i filozoficznym. Przede wszystkim trzeba wymienić wspomniane już Confessiones, podzielone na trzynaście ksiąg, napisanych na chwałę Bożą między 397 a 400 r. Stanowią one swego rodzaju autobiografię w formie dialogu z Bogiem. Ten rodzaj literacki odzwierciedla życie św. Augustyna, które nie było życiem zasklepionym na sobie, rozproszonym na wiele spraw, lecz przeżywanym zasadniczo jako dialog z Bogiem, a tym samym jako życie z innymi. Już sam tytuł Confessiones wskazuje na specyficzny charakter tej autobiografii. W łacinie chrześcijańskiej, rozwiniętej pod wpływem tradycji Psalmów, słowo confessiones ma dwa znaczenia, które jednak łączą się ze sobą. Po pierwsze confessiones oznacza wyznanie własnych słabości, nędzy grzechów. Ale confessiones oznacza też wyznanie Bożej chwały, wdzięczności Bogu. Dostrzeganie własnej nędzy w Bożym świetle staje się wielbieniem Boga i dziękczynieniem Mu, ponieważ Bóg nas kocha i akceptuje, przemienia i wynosi ku sobie. Na temat Confessiones św. Augustyna, które już za jego życia cieszyły się wielkim powodzeniem, on sam napisał: «Wywierały one na mnie wielki wpływ, kiedy je pisałem, i nadal wywierają, gdy ponownie je czytam. Dzieła te podobają się wielu braciom» (Retractationes, II, 6). Muszę powiedzieć, że również i ja jestem jednym z tych «braci». Dzięki Confessiones możemy krok po kroku prześledzić duchową drogę tego niezwykłego człowieka, ogarniętego pasją Boga. Mniej znane, ale równie oryginalne i bardzo ważne są również Retractationes, spisane w dwóch księgach ok. 427 r., w których św. Augustyn już jako starzec dokonuje «rewizji» (retractatio) całej swojej twórczości pisarskiej, pozostawiając szczególny i niezwykle cenny dokument literacki, który także uczy szczerości i intelektualnej pokory.

De civitate Dei («O państwie Bożym») — dzieło imponujące i kluczowe dla rozwoju zachodniej myśli politycznej oraz dla chrześcijańskiej teologii dziejów — zostało napisane między 413 a 426 r., w dwudziestu dwu księgach. Pretekstem było splądrowanie Rzymu przez Gotów w 410 r. Wielu żyjących wówczas pogan, ale również wielu chrześcijan mówiło: Rzym upadł, Bóg chrześcijański oraz apostołowie nie są w stanie ochronić miasta. Za czasów pogańskich bóstw Rzym był caput mundi, wielką stolicą, i nikt by nie pomyślał, że wpadnie w ręce nieprzyjaciół. Teraz, z chrześcijańskim Bogiem, to wielkie miasto nie wydawało się już bezpieczne. Zatem Bóg chrześcijan nie chronił, nie był Bogiem, któremu można by się powierzyć. Na ten zarzut, który również chrześcijanom przemawiał do serc, św. Augustyn odpowiada tym wielkim dziełem De civitate Dei, wyjaśniając, czego powinniśmy oczekiwać od Boga, a czego nie, jaka relacja zachodzi między sferą polityczną a sferą wiary, Kościoła. Również dziś ta księga jest źródłem, na podstawie którego można właściwie określić prawdziwą świeckość i kompetencję Kościoła, wielką prawdziwą nadzieję, jaką nam daje wiara.

Ta wielka księga ukazuje dzieje ludzkości, którą kieruje Boża Opatrzność, a obecnie podzielonej przez dwie miłości. I to jest zasadniczy obraz Augustyna, jego interpretacja historii, która jest walką między dwiema miłościami: miłością własną, «aż po obojętność na Boga», i miłością Boga, «aż po obojętność na samego siebie» (De civitate Dei, XIV, 28), aż po pełną wolność od siebie, dla innych, w świetle Bożym. Jest to, być może, najważniejsza księga św. Augustyna, zachowująca niezmienną ważność. Równie ważne jest De Trinitate («O Trójcy Świętej»), dzieło w piętnastu księgach, na temat zasadniczej prawdy wiary chrześcijańskiej, wiary w Trójjedynego Boga, pisane w dwóch etapach: pierwszych dwanaście ksiąg powstało między 399 a 412 r.; opublikowane zostały bez wiedzy Augustyna, który ok. 420 r. uzupełnił je i dokonał rewizji całości. Tutaj snuje on refleksje nad obliczem Boga i stara się zrozumieć tę tajemnicę Boga, który jest jedyny — jedynego stwórcy świata, nas wszystkich; a jednak właśnie ten jedyny Bóg jest Trójjedyny, jest kręgiem miłości. Stara się zrozumieć niezgłębioną tajemnicę: właśnie troistość, bycie w trzech Osobach, stanowi najbardziej realną i najgłębszą jedność jedynego Boga. Natomiast De doctrina christiana («O nauce chrześcijańskiej») to prawdziwe wprowadzenie kulturowe do interpretacji Biblii i w rezultacie do samego chrześcijaństwa, które miało zasadnicze znaczenie dla kształtowania się kultury zachodniej.

Przy całej swojej pokorze Augustyn z pewnością był świadomy swej pozycji intelektualnej. Jednak dla niego ważniejsze od tworzenia wielkich i wzniosłych dzieł teologicznych było niesienie chrześcijańskiego orędzia prostym ludziom. To jego największe pragnienie, którym kierował się przez całe życie, uwidacznia się w liście napisanym do kolegi Ewodiusza, w którym powiadamia o decyzji chwilowego zaprzestania dyktowania ksiąg De Trinitate, «ponieważ są zbyt trudne, i uważam, że niewielu je zrozumie; dlatego pilniejsze są teksty, które — mamy nadzieję — okażą się pożyteczne dla wielu» (Epistulae, 169, 1, 1). Tak więc, w jego przekonaniu, pożyteczniejsze było przekazywanie wiary w sposób zrozumiały dla wszystkich niż pisanie wielkich dzieł teologicznych. Wyraźne poczuwanie się do odpowiedzialności za rozpowszechnianie chrześcijańskiego orędzia leży u początków takich pism, jak De catechizandis rudibus («Początkowe nauczanie katechizmu»), dzieła będącego wykładem teoretycznym, a także zawierającego wskazówki praktyczne na temat katechezy, albo Psalmus contra partem Donati («Psalm przeciw zwolennikom Donata»). Donatyści stanowili poważny problem dla Afryki w czasach św. Augustyna, tworzyli schizmę specyficznie afrykańską. Twierdzili oni, że prawdziwe chrześcijaństwo to chrześcijaństwo afrykańskie. Sprzeciwiali się jedności Kościoła. Wielki biskup walczył przeciw tej schizmie przez całe swoje życie, starając się przekonać donatystów, że tylko w jedności również afrykańskość może być prawdziwa. I żeby go zrozumieli ludzie prości, którzy nie mogli pojąć wzniosłej łaciny retora, stwierdził: muszę pisać choćby z błędami gramatycznymi, posługując się łaciną bardzo uproszczoną. Uczynił to przede wszystkim w Psalmus, swoistej prostej poezji skierowanej przeciw donatystom, by pomóc wszystkim ludziom zrozumieć, że tylko w jedności Kościoła prawdziwie urzeczywistnia się dla wszystkich nasza relacja z Bogiem i wzrasta pokój w świecie.

W tej twórczości, przeznaczonej dla szerszej publiczności, szczególne znaczenie mają bardzo liczne homilie, często wygłaszane spontanicznie, spisywane przez tachygrafów w czasie kazania i natychmiast udostępniane. Pośród nich wyróżniają się piękne Enarrationes in Psalmos («Objaśnienia Psalmów»), chętnie czytane w średniowieczu. Właśnie praktyka publikowania tysięcy homilii Augustyna — często bez kontroli autora — tłumaczy ich rozpowszechnienie i późniejsze rozproszenie, a także ich żywotność. Ze względu bowiem na sławę ich autora kazania biskupa Hippony stawały się od razu tekstami bardzo poszukiwanymi i służyły również innym biskupom i kapłanom jako wzorce, dostosowywane do coraz to nowych kontekstów.

W tradycji ikonograficznej już fresk laterański, sięgający VI w., przedstawia św. Augustyna z księgą w ręce; niewątpliwie, by zwrócić uwagę na jego dorobek literacki, który wywarł tak wielki wpływ na mentalność i myśl chrześcijańską, a także, by dać wyraz jego miłości do ksiąg, do literatury i znajomości wielkiej poprzedzającej go kultury. Umierając, nie pozostawił nic, jak opowiada Posydiusz, ale «zalecał zawsze, by troszczyć się o zachowanie dla potomnych biblioteki kościoła ze wszystkimi kodeksami», zwłaszcza zawierającymi jego dzieła. W nich to — podkreśla Posydiusz — Augustyn jest «zawsze żywy» i pomaga czytającemu jego pisma, choć — jak konkluduje — «uważam, że więcej pożytku mogli odnieść z kontaktu z nim ci, którym dane było go widzieć i słuchać, gdy przemawiał w kościele, a przede wszystkim ci, którzy przyglądali się jego codziennemu życiu pośród ludzi» (Vita Augustini, 31). Tak, również i dla nas byłoby rzeczą piękną móc słuchać go na żywo. Ale on rzeczywiście żyje w swoich pismach, jest obecny w nas, i dzięki temu widzimy także nieustanną żywotność wiary, której poświęcił całe swoje życie.

Do Polaków:

Witam pielgrzymów przybyłych z Polski i z innych stron świata. Wielki Post, jaki przeżywamy, jest czasem przemiany serc, rekolekcji, powrotu człowieka do Boga. Niech naszą modlitwę, dobre postanowienia ożywia zawołanie św. Augustyna: «Niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Bogu» (por. Wyznania I, 1, 1). Na ten czas odnowy ducha serdecznie błogosławię wam tu obecnym i waszym bliskim.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Św. Augustyn (IV)
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.