"Wojna w imię religii staje się wojną z samą religią"

(fot. PAP / EPA / PIETRO CROCCHIONI)
KAI / ml

"Nigdy więcej wojny!" - z tym apelem do całego świata zwracają się uczestnicy Światowego Dnia Modlitwy o Pokój, zorganizowanego w Asyżu przez rzymską Wspólnotę św. Idziego we współpracy z diecezją asyską, zakonem franciszkanów i władzami miasta św. Franciszka.

Apelują szczególnie do przywódców narodów o likwidowanie wszelkich przyczyn wojny: żądzy władzy i pieniędzy, chciwości handlarzy bronią, interesów partykularnych, zemsty za czasy minione. Przypominają też, że wojna w imię religii staje się wojną z samą religią a przemoc i terroryzm są sprzeczne z autentycznym duchem religii.
Nawiązując do zainicjowanego przed trzydziestu laty, w 1986 roku, przez św. Jana Pawła II Światowego Dnia Modlitwy o Pokój w Asyżu apelu przypomina, że od niego "rozpoczęła się długa pielgrzymka, która odwiedzając wiele miast świata zaangażowała wielu ludzi wierzących w dialog i modlitwę o pokój". Zwraca uwagę, że dzięki tej inicjatywie zawiązały się silne przyjaźnie międzyreligijne, co przyczyniło się do ugaszenia wielu konfliktów. "Ten duch nas ożywia: realizowanie spotkania w dialogu, przeciwstawienie się wszelkim formom przemocy i nadużywania religii w celu usprawiedliwiania wojny i terroryzmu" - zapewniają sygnatariusze apelu i podkreślają, że nie zawsze rozumiano, że wojna czyni świat gorszym, pozostawiając spuściznę bólu i nienawiści a z wojną wszyscy tracą, również zwycięzcy.
Uznając potrzebę nieustannej modlitwy o pokój podkreślają z mocą, że "pokój jest imieniem Boga", a ci, którzy przyzywają imienia Boga, aby usprawiedliwić terroryzm, przemoc i wojnę, nie podążają Jego drogą: wojna w imię religii staje się wojną z samą religią.
Wraz z głosem ubogich, dzieci, młodych pokoleń, kobiet i wielu braci i sióstr, którzy cierpią z powodu wojny sygnatariusze apelu wzywają: "Nigdy więcej wojny!".
Szczególnie zwracają się do przywódców narodów o likwidowanie wszelkich przyczyn wojny: żądzy władzy i pieniędzy, chciwości handlarzy bronią, interesów partykularnych, zemsty za czasy minione. "Niech zwiększy się konkretne zaangażowanie na rzecz usunięcia przyczyn konfliktów: sytuacji nędzy, niesprawiedliwości i nierówności, wyzysku i braku poszanowania dla życia ludzkiego" - brzmią słowa apelu.
Na zakończenie sygnatariusze apelu wzywają: "Niech zglobalizowany świat stanie się rodziną narodów. Niech będzie realizowany obowiązek budowania prawdziwego pokoju, który uwzględniałby rzeczywiste potrzeby ludzi i narodów, zapobiegał konfliktom poprzez współpracę, który przezwycięży nienawiść i pokona przeszkody na drodze spotkania i dialogu".
Publikujemy tekst apelu
"My mężczyźni i kobiety wyznający różne religie, zebraliśmy się jako pielgrzymi w mieście Świętego Franciszka. Tutaj przed trzydziestu laty, w 1986 roku, na zaproszenie papieża Jana Pawła II zgromadzili się przedstawiciele religijni z całego świata, po raz pierwszy w sposób tak czynny i uroczysty, aby potwierdzić nierozerwalną więź między wielkim dobrem pokoju a autentyczną postawą religijną. Od tego historycznego wydarzenia rozpoczęła się długa pielgrzymka, która odwiedzając wiele miast świata zaangażowała wielu ludzi wierzących w dialog i modlitwę o pokój. Zjednoczyła, nie mieszając, rodząc silne przyjaźnie międzyreligijne i przyczyniając się do ugaszenia wielu konfliktów. Ten duch nas ożywia: realizowanie spotkania w dialogu, przeciwstawienie się wszelkim formom przemocy i nadużywania religii w celu usprawiedliwiania wojny i terroryzmu. Jednak w ciągu ostatnich lat nadal wiele narodów zostało boleśnie zranionych wojną. Nie zawsze rozumiano, że wojna czyni świat gorszym, pozostawiając spuściznę bólu i nienawiści. Z wojną wszyscy tracą, również zwycięzcy. 
Skierowaliśmy naszą modlitwę do Boga, aby obdarzył świat pokojem. Uznajemy potrzebę, by nieustannie modlić się o pokój, ponieważ modlitwa chroni świat i obdarza go światłem. Pokój jest imieniem Boga. Ci, którzy przyzywają imienia Boga, aby usprawiedliwić terroryzm, przemoc i wojnę, nie podążają Jego drogą: wojna w imię religii staje się wojną z samą religią. Z głębokim przekonaniem podkreślamy zatem, że przemoc i terroryzm są sprzeczne z autentycznym duchem religii.
Wsłuchaliśmy się w głos ubogich, dzieci, młodych pokoleń, kobiet i wielu braci i sióstr, którzy cierpią z powodu wojny. Wraz z nimi wołamy: Nigdy więcej wojny! Niech zostanie usłyszany krzyk bólu wielu niewinnych ludzi. Błagamy przywódców narodów, aby rozbrojono motywacje wojenne: żądzę władzy i pieniędzy, chciwość handlarzy bronią, interesy partykularne, zemstę za czasy minione. Niech zwiększy się konkretne zaangażowanie na rzecz usunięcia przyczyn konfliktów: sytuacji nędzy, niesprawiedliwości i nierówności, wyzysku i braku poszanowania dla życia ludzkiego.
Niech nareszcie rozpocznie się nowy okres, w którym zglobalizowany świat stanie się rodziną narodów. Niech będzie realizowany obowiązek budowania prawdziwego pokoju, który uwzględniałby rzeczywiste potrzeby ludzi i narodów, zapobiegał konfliktom poprzez współpracę, który przezwycięży nienawiść i pokona przeszkody na drodze spotkania i dialogu. Nic się nie traci, kiedy skutecznie prowadzony jest dialog. Nic nie jest niemożliwe, jeśli zwracamy się do Boga w modlitwie".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wojna w imię religii staje się wojną z samą religią"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.