"Wszyscy się z tym zgadzamy, ale nic się nie zmienia". Prymas Irlandii postuluje redukcję liczby diecezji i reformę formacji
Prymas Irlandii, arcybiskup Diarmuid Martin z Dublina twierdzi, że konieczne jest zredukowanie liczby diecezji w Irlandii oraz radykalna zmiana w formacji przyszłych księży.
Jego zdaniem wizytacja apostolska, która miała miejsce w 2010 roku w odpowiedzi na raport dotyczący wykorzystywania seksualnego w irlandzkim Kościele była niezadowalająca. Pomimo dobrych intencji "zamroziła odnowę Kościoła katolickiego w Irlandii na kilka lat".
Kilka diecezji od lat nie posiada biskupa, a niektóre z punktów poruszonych po wizytacji - jak choćby racjonalizacja liczby diecezji - zostały zawieszone.
"Powinniśmy powziąć radykalnie nowe spojrzenie na formację przyszłych księży. Trudno wyeliminować kulturę klerykalizmu. Nie wziął się znikąd i musimy dotrzeć do samych jego korzeni w kształceniu seminaryjnym" - powiedział prymas Irlandii.
Skąd się wziął klerykalizm? [KOMENTARZ] >>
Irlandzcy biskupi przygotowują nowe wytyczne dla formacji kapłańskiej, które uwzględniają między innymi spędzanie większej ilości czasu poza seminariami, lecz na parafiach przez przyszłych księży.
Arcybiskup twierdzi, że przyszłość Kościoła zależy od przywództwa, które będzie wychodziło zarówno od świeckich, jak i duchownych; od kobiet i od mężczyzn; od młodych i starych. "Wszyscy się z tym zgadzamy, ale wydaje się, że nic się nie zmienia. Wykluczenie tak wielu kobiet tylko się powiększa".
"Ciągle daleka droga dzieli nas od światła na końcu tunelu" - podsumował abp Martin. Mówił, że Kościół w Irlandii musi przyjąć gorzkie owoce zaniedbania, którego dopuścił się przez lata, a przeszłość "nigdy nie może być zapomniana czy pomijana". Z drugiej strony nie powinien także dać się w niej uwięzić.
Kościół w Polsce obiera irlandzki kurs? >>
Transformacja, którą przeszła Irlandia jest ogromna, przechodząc w zaledwie kilkadziesiąt lat od społeczeństwa katolickiego do sekularnego. Dla wielu Irlandczyków wiara w żadnym stopniu nie wpływa na ich codzienne życie.
Skomentuj artykuł