Śledztwo w sprawie księdza z "Tylko nie mów nikomu" umorzone

(fot. youtube.com)
wyborcza.pl / pp

Kielecka prokuratura uznała przypadek wykorzystywania seksualnego Anny Misiewicz przez ks. Jana A. za przedawniony. Historia kobiety została ujawniona przez braci Sekielskich w filmie „Tylko nie mów nikomu”.

– W zakresie, w którym mieliśmy ujawnioną pokrzywdzoną śledztwo zakończyło się umorzeniem z powodu przedawnienia. Co do czynów pozostałych, czyli podejrzenia, że były jeszcze inne ofiary, zostało umorzone z powodu braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie przestępstwa. Nie zdołaliśmy ujawnić żadnej osoby, która byłaby takimi czynami pokrzywdzona – mówi z rozmowie z „Wyborczą" Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Śledztwo umorzono niedługo po śmierci kapłana. Ten zmarł wiosną w wieku 85 lat.

Ksiądz Jan A. był jednym z antybohaterów filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, który miał swoją premierę w maju 2019 r. Były proboszcz w miejscowości Topola został odwiedzony przez panią Annę, która jako 7-latka była przez niego wykorzystywana seksualnie. Kobieta milczała przez ponad 30 lat, w czasie rozmowy z duchownym miała 39 lat. Nagrała go ukrytą kamerą. W trakcie rozmowy ks. Jan dał do zrozumienia, że wówczas 7-letnia Ania nie była jedyną jego ofiarą. Sprawą zajęła się prokuratura.

DEON.PL POLECA

Czytaj więcej o sprawie ks. Jana A.: Kielecka kuria przekazała prokuraturze dokumentację po filmie "Tylko nie mów nikomu"

***

W Polsce przestępstwa pedofilii i osób nieletnich nie mogą ulec przedawnieniu wcześniej niż do ukończenia przez pokrzywdzonego 30. roku życia, ale roszczenia na drodze cywilnej przedawniają się po 20 latach od popełnienia przestępstwa (art. 17 § 1 pkt 6 Kpk).

Ruszyła inicjatywa skierowana do osób, które doświadczyły przemocy na tle seksualnym w Kościele. "Kościół to nie tylko księża i biskupi. Jako świeccy również ponosimy za niego odpowiedzialność" - mówią inicjatorzy. Doświadczyłeś przemocy seksualnej? Kliknij w baner:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Śledztwo w sprawie księdza z "Tylko nie mów nikomu" umorzone
Komentarze (12)
AC
~Anna Ciurka
28 września 2020, 14:07
Jak mieli nie umorzyć jak ksiądz nie żyje? Ciekawe, że mimo filmu nie znaleziono żadnych innych ofiar. Kogo to jest wina jeśli pokrzywdzona ujawnila się gdy ksiądz byl jedną noga w trumnie? Do kogo pretensje?
JK
~Jan Kowalski
28 września 2020, 15:55
Czy w ogóle zastanawiasz się nad tym co piszesz? Obyś nigdy sama nie padła ofiarą gwałciciela ani nikt z najmłodszej części rodziny nie padł ofiarą pedofila i byś wtedy nie musiała się zastanawiać nad tym czy zgłosić przestępstwo i wystawić się na ocenę publiczną czy może lepiej uniknąć takich komentarzy jak ten twój zwłaszcza gdy sprawcą jest powszechnie poważany w społeczności lokalnej ksiądz czy jakiś inny oficjel...
TB
~Tutystka Bezdroży
28 września 2020, 16:29
Do głupiego myślenia!
IK
~In Kab
30 września 2020, 10:52
Owszem nie. Powinien być wydany wyrok. Naprawdę jest Pani kobietą? Człowiekiem?
AC
~Anna Ciurka
30 września 2020, 12:46
Masz racje, szkoda tylko, że ofiary występują w filmach, chodzą po gazetach, zgłaszają kurii, ale nie pójdą do prokuratora. Na szczęście to już zostało zmienione i jest obowiązek zgłaszania do prokuratora. Po drugie w wielu sprawch rodzice wiedzieli co sie dzieje, czy nie powinni być sądzeni za zaniedbania?
JK
~Jan Kowalski
30 września 2020, 14:47
Chcesz sądzić rodziców a rozgrzeszać biskupów tuszujących przypadki pedofilii? W ten właśnie skandaliczny sposób o dzieciach-ofiarach księży pedofili wypowiadał się abp Michalik: "Wiele tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nie raz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga." (winni są rodzice, winne są dzieci, a rzeczywiste ofiary to księża-pedofile więc biskupi ich bronią przed rzeczywistymi sprawcami).
AC
~Anna Ciurka
30 września 2020, 15:14
W przypadku śmierci sprawcy umarza się.
AC
~Anna Ciurka
1 października 2020, 00:33
Jan Kowalski nie interesują mnie glupoty jakie wygadywał Michalik. Czytam i oglądam o przypadkach molestowań w kościele i wiele ofiar przyznaje, że rodzice wiedzieli o tym co się dzieje, nie można ich w żaden sposób usprawiedliwiać ( tak jak księży). Polecam książke o Krollopie, tam także rodzice i wiele innych osób wiedziało co sie dzieje i nie zrobili nic.
JK
~Jan Kowalski
28 września 2020, 13:30
Sprawca zmarł, znający sprawę biskupi nabrali wody w usta i... sprawy nie było. A co z ofiarą to już nikt w polskim Kościele się nie zastanawia? Co z opinią społeczną?
MS
~Marek Soczki
28 września 2020, 18:40
Gdyby się nikt nie zastanawiał to by tego artykułu nie było
JK
~Jan Kowalski
28 września 2020, 19:32
"(...) nikt [z tych biskupów co nabrali wody w usta] się nie zastanawia (...)". Zapytam więc co takiego przez ten rok zrobili polscy biskupi dla ofiary tegoż duchownego?
HK
~Hanna Kołodziej
29 września 2020, 19:07
Jak to co...pozbyli się duchownego, zanim procesy by ruszyły !