Ślub czy konkubinat? Najnowszy sondaż pokazuje, że dla większości Polaków to bez znaczenia

(fot. depositphotos.com)
KAI / sz

W Polsce umacnia się przekonanie, że najważniejsze są miłość i zaufanie a to, czy para decyduje się na ślub, czy też żyje w konkubinacie - nie ma znaczenia. Takie wyniki przynosi najnowszy sondaż Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS).

Coraz bardziej popularne zjawiska w obszarze życia rodzinnego, takie jak odkładanie przez młodych ludzi decyzji małżeńskich i prokreacyjnych, wzrost liczby związków nieformalnych oraz życie w pojedynkę, najczęściej znajdują zrozumienie i akceptację społeczną, szczególnie w młodszych generacjach.

DEON.PL POLECA

Z badan wynika, że jeśli już zapadnie decyzja o małżeństwie, zdaniem największego i jednocześnie coraz większego odsetka badanych nie ma znaczenia to, czy ślub będzie miał charakter cywilny czy kościelny.

Jednocześnie jednak znaczenie przypisywane religijnemu wymiarowi małżeństwa nadal jest relatywnie wysokie. Jest ono tym wyższe, im częstszy udział respondentów w praktykach religijnych.

Opinie Polaków na temat życia w pojedynkę, czyli bycia singlem, są podzielone, aczkolwiek akceptacja dla takiego modelu również rośnie, pomimo spadku przekonania, że osoby świadomie decydujące się na życie bez stałego partnera/partnerki mają ciekawsze życie niż te, które żyją w stałych związkach.

Odkładanie decyzji o ślubie lub całkowite odrzucenie możliwości sformalizowania związku to rozwiązania coraz częściej praktykowane i - jak się okazuje - dość powszechnie aprobowane społecznie. Blisko dwie trzecie badanych (61%) akceptuje fakt, że młodzi ludzie, tymczasowo lub definitywnie, rezygnują z małżeństwa. Niezrozumiałe jest to jedynie dla co trzeciego respondenta (32%). Od 2013 roku przyzwolenie na taką postawę wprawdzie minimalnie osłabło (spadek o 2 punkty procentowe), nadal jednak jest wyższe niż w 2008 roku.

Akceptacja decyzji młodych ludzi o odkładaniu małżeństwa lub rezygnacji z niego wiąże się w znacznej mierze z religijnością badanych i jest tym większa, im rzadsze uczestnictwo w praktykach religijnych. Sprzyjają jej także lewicowe poglądy polityczne, uzyskiwanie najwyższych dochodów per capita oraz średnie wykształcenie.

CBOS zapytało o to, dlaczego - zdaniem Polaków - część młodych ludzi będących w wieku odpowiednim, by założyć rodzinę, nie decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego. Dostrzegane powody różnią się w zależności od tego, czy dotyczą kobiet, czy też mężczyzn.

Przyczyn spadku gotowości do formalizowania związku w przypadku kobiet respondenci upatrują przede wszystkim w obawie przed nieudanym małżeństwem. Opinię taką wyraża ponad dwie piąte ankietowanych (42%). Zbliżony odsetek badanych (40%) uważa, że kobiety nie chcą zakładać rodziny z uwagi na fakt, że może to stanowić przeszkodę w ich karierze zawodowej, jak również z tego względu, że dążą one do życia bez zobowiązań (37%). Jedna trzecia respondentów wskazuje na trudności ze znalezieniem odpowiedniego kandydata na męża (35%), a mniej więcej jedna czwarta sugeruje preferowanie przez współczesne kobiety życia w związku nieformalnym (28%) lub brak odpowiednich warunków mieszkaniowych (24%).

Gdzie indziej upatrują Polacy przyczyn przedłużającego się stanu kawalerskiego. Według ponad połowy badanych (54%) najczęstszą przyczyną, dla której mężczyźni w wieku odpowiednim do założenia rodziny nie decydują się na małżeństwo, jest wybór tzw. wolności - życia bez zobowiązań. Blisko dwie piąte (37%) ankietowanych sugeruje preferowanie przez mężczyzn życia w związku nieformalnym, a niemal jedna trzecia (30%) dostrzega trudności ze znalezieniem odpowiedniej kandydatki na żonę. Mniej więcej jedna czwarta diagnozuje wśród młodych mężczyzn brak gotowości do podjęcia obowiązków rodzicielskich (28%) oraz obawy przed nieudanym małżeństwem (23%).

W ciągu ostatnich sześciu lat istotnie wzrosło przekonanie, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety nie zawierają ślubu ze względu na potrzebę wolności i braku zobowiązań.

W opiniach na temat formalizowania związków kohabitacyjnych Polacy są dość mocno podzieleni. Niemal równoliczne grupy stanowią respondenci, którzy wychodzą z założenia, że jeśli ludzie się kochają i ufają sobie, to nie ma znaczenia, czy wezmą ślub (42%), oraz ci, którzy zawarcie małżeństwa przez osoby żyjące ze sobą bez ślubu uważają za wskazane, choć nieobligatoryjne (38%).

Z perspektywy czasu widać, że nieznacznie ubywa zwolenników zawierania małżeństwa, powiększa się zaś grupa osób, dla których ślub - obok konkubinatu - stanowi jedną z dwóch równorzędnych możliwości.

Stosunkowo najwięcej przeciwników zawierania małżeństw jest w grupie osób rozwiedzionych. Co dziewiąta z nich (11%) uważa, że nawet jeśli ludzie się kochają i ufają sobie, to i tak dla bezpieczeństwa nie powinni się pobierać, a blisko połowa (49%) stoi na stanowisku, że dla osób kochających się i ufających sobie bez znaczenia jest to, czy wezmą ślub.

W ostatnich latach coraz więcej par decydujących się na małżeństwo zawiera wyłącznie ślub cywilny, rezygnując ze ślubu kościelnego lub odkładając go na późniejszy termin. Zjawisko to jest szczególnie zauważalne w największych aglomeracjach.

Daje się zauważyć nieznaczny wzrost przeświadczenia, że rodzaj ślubu jest bez znaczenia i powinien stanowić wyłącznie decyzję osób pobierających się. Aktualnie uważa tak 39% badanych, czyli o sześć punktów procentowych więcej niż niespełna sześć lat temu.

Ponad jedna czwarta respondentów (27%) wychodzi z założenia, że najważniejszy jest ślub kościelny, który niesie ze sobą skutki prawne, czyli tzw. konkordatowy. Niewiele mniejszy odsetek (24%, spadek o 3 punkty procentowe) uważa z kolei, że wystarczający jest ślub cywilny, jednak za wskazane uznaje zawarcie również ślubu kościelnego.

Aktualnie niemal nie mówi się już o starych pannach czy kawalerach, za to na dobre zadomowiło się określenie "singiel". Funkcjonują różne definicje bycia singlem, w związku z czym różne osoby mogą być kwalifikowane do tej grupy.

Polacy w zdecydowanej większości (67%, wzrost od 2013 roku o 6 punktów procentowych) zaprzeczają, że życie takich osób jest ciekawsze niż tych, które tworzą stałe związki. Co szósty respondent (16%, spadek o 3 punkty) nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Opinię, że ciekawsze jest jednak życie singli, wyraża 14% badanych (spadek od 2013 roku o 5 punktów procentowych), w tym tylko 4% jest o tym w pełni przekonanych.

Opinie na temat życia bez stałego partnera są w społeczeństwie dość podzielone, aczkolwiek można zaobserwować nieznaczny wzrost przyzwolenia na taki model. Obecnie niemal połowa respondentów (49%, wzrost od 2013 roku o 5 punktów procentowych) akceptuje życie w pojedynkę, a ponad dwie piąte (45%, spadek o 4 punkty) jest mu nieprzychylnych.

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 10-17 stycznia 2019 roku na liczącej 928 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ślub czy konkubinat? Najnowszy sondaż pokazuje, że dla większości Polaków to bez znaczenia
Komentarze (3)
DP
Damian Pruszkowski
26 marca 2019, 23:29
co za głupie pytanie, oczywiście że konkubinat - papież Franciszek już wyjaśnił tę kwestię - 'większość małżeństw jest nieważna', on sam zna 'wiele związków żyjących na kocią łapę, które są "prawdziwymi małżeństwami"'. Jakieś pytania? Że to nie katolickie podejście? A kogo obchodzi katolickie podejście? Katolicy potrafią tylko nienawidzić żydów, gejów i muzułmanów, ot co. Droga Redakcjo czy za ten wpis dostanę konto premium na deonie?
JK
Jacek K
26 marca 2019, 10:10
Myślę, że dzieję się tak bo sakramenty nie dają wirernym doświadczenia łaski. Oczywiście o tym księża mówią, ale wierni nie dostrzegają, że sakrament ślubu daje jakieś realne korzyści. łaska ta wydaje im się dość iluzoryczna i wirualna. Dobrostan małżeński z sakramenten czy bez niego jest nieskorelowany z sakramentem i każdy może podać przykłady nieudanych związków sakramentalnych i udanych konkubinatów.   Widać to co daje na Bóg w sakramencie nie jest zauważone i doceniane.
DP
Damian Pruszkowski
26 marca 2019, 15:49
a co daje, bo nie rozumiem?