Śmierć chrześcijanina wstrząsnęła wspólnotą. "Pustka, która nigdy nie zostanie wypełniona"
Śmierć Sulemana Masiha wstrząsnęła wspólnotą chrześcijańską w Pakistanie. Mężczyzna zmarł 1 stycznia po brutalnym ataku w Pendżabie, będąc ofiarą prześladowań trwających sześć miesięcy. Jego pogrzeb odbył się 4 stycznia, a tragiczne wydarzenia podkreślają trudną sytuację chrześcijan w regionie.
- Chrześcijanin z Pendżabu, ofiara sześciomiesięcznych prześladowań i brutalnego ataku, zmarł 1 stycznia. Pakistańska Komisja Sprawiedliwości i Pokoju określiła jego zabójstwo jako przypadek dyskryminacji religijnej.
- Sukces Masiha w rolnictwie wywołał akty wrogości ze strony lokalnych muzułmanów. Mimo licznych zgłoszeń nękania i niszczenia mienia, władze nie zareagowały. Jednym z oskarżonych o zabójstwo jest wpływowy Abdul Rehman Yaqoob, który pozostaje na wolności.
- Rodzina zmarłego apeluje o ochronę mniejszości religijnych i ukaranie sprawców. Tragedia pozostawiła młodą wdowę i trwałą pustkę w życiu bliskich, a czterech z napastników zostało aresztowanych.
Pakistańska Komisja Sprawiedliwości i Pokoju (NCJP), która przeprowadziła dochodzenie w sprawie tej śmierci stwierdziła, że zabójstwo było "przypadkiem dyskryminacji religijnej". Opisując zabójstwo syna, ojciec ofiary, Iqbal Masih, powiedział Christian Daily, że kule napastników trafiły Sulemana w brzuch, podczas gdy jego młodszy brat Dawood ledwie uszedł z życiem. Podczas ataku został ranny w kolano również jeden z przechodniów.
Sukces w rolnictwie miał wywołać ataki wrogości
Lazar Aslam powiedział Pomocy Kościołowi w Potrzebie, że sukces pana Masiha w rolnictwie sprawił, iż stał się on celem aktów wrogości ze strony zazdrosnych członków społeczności muzułmańskiej, a przez sześć miesięcy znosił groźby, nękanie i ataki - w tym niszczenie jego upraw.
Franciszkanin dodał, że pomimo, iż Masih zgłaszał te incydenty władzom, nie podjęły one żadnych działań. Ta wersja wydarzeń została potwierdzona przez ojca zabitego, Iqbala Masiha, który powiedział, że jednym z zabójców jego syna był Abdul Rehman Yaqoob, który miał za złe jego synowi uzyskanie dzierżawy gruntu rządowego. Dodał: "Odkąd otrzymał ziemię, Suleman był zastraszany przez Yaqooba i jego krewnych. Próbowali nawet uszkodzić jego sprzęt rolniczy, w tym maszynę do młócenia pszenicy, strzelając do niej pociskami w październiku, ale policja nie podjęła żadnych działań przeciwko nim ze względu na ich wpływy polityczne".
Pustka, która nigdy nie zostanie wypełniona
Iqbal Masih dodał: "Suleman był osobą bardzo łagodną i oddanym chrześcijaninem. Ożenił się kilka miesięcy temu, ale okrutni przestępcy sprawili, że jego młoda żona została wdową i stworzyli w naszym życiu pustkę, która nigdy nie zostanie wypełniona".
O. Aslam i rodzina pana Masiha zaapelowali o sprawiedliwość, wzywając zarówno władze lokalne, jak i międzynarodowe do podjęcia działań w celu ochrony mniejszości religijnych i zapobiegania dalszym aktom przemocy i dyskryminacji.
Czterech napastników Sulemana Masiha zostało aresztowanych, ale Abdul Rehman Yaqoob pozostaje na wolności - donosi Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł