Śmierć ciężarnej, zawsze winne dziecko?
"W Irlandii zmarła 31-letnia kobieta, bo szpital odmówił jej aborcji" - ten tytuł przewija się od kilku dni w niemal wszystkich mediach. W istocie opiera się on jedynie na opinii zrozpaczonego męża, a nie lekarzy - oświadczył irlandzki minister zdrowia James Reilly, apelując do mediów, by nie szafowały wyrokami pod adresem służby zdrowia w tym kraju.
Podkreślił on, że w chwili obecnej nie dysponuje on żadnym dowodem na to, że 31-letnia Hinduska zmarła z powodu antyaborcyjnego prawodawstwa Irlandii. Tym niemniej, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, ministerstwo zdrowia powołało niezależną komisję, która ma zbadać ten przypadek. Osobne dochodzenie prowadzi też uniwersytet w Galway, do którego należy szpital, gdzie zmarła pacjentka.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł