Sosnowiec: biskup ponownie z górnikami
W piątkowy wieczór ksiądz biskup Grzegorz Kaszak spotkał się ponownie ze strajkującymi górnikami sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz zapewniając ich o modlitwie i wsparciu swoim oraz całej diecezji. Po krótkim słowie skierowanym do zgromadzonych rozmawiał z władzami kopalni oraz przedstawicielami związków zawodowych wysłuchując najświeższych informacji o sytuacji ostatniej kopalni działającej w Sosnowcu.
"Nie jesteście sami w swoich zmaganiach!" - zapewniał biskup sosnowiecki. "Ja i cała diecezja będziemy modlić się, aby sprawiedliwości stało się zadość" - podkreślał. Poinformował także o wystosowanym do diecezjan komunikacie z apelem o modlitwę i niedzielnych Mszach św., które będą odprawione w kopalni. Jeśli rozmowy z władzami zakończą się pomyślnie i strajk zostanie zakończony, w holu kopalni odprawiona będzie Eucharystia dziękczynna. Jeśli górnicy będą kontynuowali swój protest równolegle odbędą się dwie Msze św. - w holu oraz pod ziemią. Eucharystii przewodniczyć będzie Kanclerz Kurii Sosnowieckiej, ks. Mariusz Karaś - syn wieloletniego górnika jaworznickiej kopalni.
"Na ile możemy staramy się pomagać także materialnie myśląc szczególnie o tych, którzy protestują na dole oraz dotkniętych protestami rodzinach mających trudności materialne" - zapewniał Biskup.
W rozmowie ze związkami bp Kaszak raz jeszcze dopytywał się o stan negocjacji oraz możliwe losy kopalni. Usłyszał zapewnienie, że wypłacona została już część pensji, jednak przyszłość kopalni dalej jest niepewna i rozstrzygnie się w ciągu najbliższych dni.
Na zakończenie spotkania górnicy poprosili o wspólną modlitwę i błogosławieństwo. Biskup zapewnił o pamięci nie tylko o zgromadzonych oraz przebywających na dole i pozostałych domownikach, ale także o objęciu modlitwą władz i decydentów, w których losach znajduje się teraz przyszłość kopalni i jej pracowników.
"Odkąd pamiętam w tej kopalni kierownictwo i związki zawodowe były razem - dla dobra człowieka. Niech i teraz tak będzie! Pamiętajcie, że zawsze to zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Bądźcie razem i znoście wszystko z cierpliwością nie dając się sprowokować ani kierować plotkami!" - apelował bp Kaszak podkreślając oddanie i zaangażowanie prezesa kopalni w rozwiązanie napiętej sytuacji i prosząc o szukanie kompromisu mogącego zakończyć spór.
Pod ziemią przebywało jeszcze 143 górników. Biskup prosił także wszystkich górników, aby swoich kolegów wyjeżdżających na powierzchnię z powodu złego stanu zdrowia traktowali z dużą życzliwością. "Zdrowie i życie to dar od Boga, który trzeba szanować" - podkreślał Biskup.
Dziś, 27 września, media poinformowały o zakończeniu tej formy protestu - w południe górnicy wyjadą na powierzchnię i wraz z rodzinami czekać będą na wyniki rozmów z władzami kopalni.
Skomentuj artykuł