Spotkanie w Afryce Kręgu Uczniów Ratzingera
Krąg Uczniów Josepha Ratzingera-Benedykta XVI zamierza przeprowadzić dwa swoje spotkania w Afryce. Ujawnił to w rozmowie z Radiem Watykańskim jeden z uczestników spotkania, kard. Christoph Schönborn.
Metropolita Wiednia podkreślił, że "dla Kościoła i dla teologii Afryka jest kontynentem nadziei". Dlatego Krąg Uczniów zadecydował, że przeprowadzi seminaria w Cotonou w Beninie, a następnie w Tanzanii, aby rozpowszechnić teologię Josepha Ratzingera również w innych środowiskach naukowych i kulturowych.
Projekt ten nie polega tylko na "reklamowaniu" teologii Ratzingera. Chodzi również o to, "żebyśmy poszli na peryferie, a więc do innych krajów i tam organizowali sympozja dla kilkuset uczestników" - wyjaśnił w rozmowie z Radiem Watykańskim prof. Ludwig Weimer, wykładowca na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Teolog podkreślił, że seminaria będą skierowane przede wszystkim do księży, seminarzystów, zakonników i teologów.
Tematem tegorocznego spotkania z udziałem 50 osób, wśród nich przewodniczącego Papieskiej Rady Popierania ds. Jedności Chrześcijan, kard. Kurta Kocha oraz arcybiskupa Wiednia, kard. Christopha Schönborna była "Kwestia Boga w kontekście sekularyzacji". Głównym relatorem spotkania w dniach 29 sierpnia - 1 września był historyk, filozof i religioznawca, 65-letni prof. Rémi Brague, wykładowca na uczelniach w Paryżu i Monachium i laureat Nagrody Józefa Ratzingera-Papieża Benedykta XVI za wybitne osiągnięcia naukowe.
W sobotę 31 sierpnia odbyło się też spotkanie "nowego kręgu uczniów", w skład którego wchodzą młodzi teologowie, którym bliska jest teologia Josepha Ratzingera.
Koordynatorem spotkań Kręgu jest od wielu lat salwatorianin 74-letni o. Stephan Otto Horn, w latach 1972-76 asystent prof. Ratzingera. Do 1999 r. był profesorem teologii fundamentalnej na Uniwersytecie w Pasawie.
Kard. Schönborn przypomniał, że spotkania Kręgu uczniów Ratzingera odbywają się regularnie od 1978 r. Tegoroczne było pierwszym od 34 lat, w którym - poza wspólną Eucharystią - nie uczestniczył "ich czcigodny Mistrz", Benedykt XVI. W tych dysputach teologicznych bardzo nam brakowało Benedykta, przyznał arcybiskup Wiednia - Bardzo żałujemy jego "tour d’horizon", tej retrospektywy minionego roku, którą nam rokrocznie przedstawiał. Dla nas było to zawsze wielkim wydarzeniem, z uwagą słuchaliśmy, jak patrzy na różne sprawy, jak je ocenia, jak przeżywa, analizuje i duchowo przenika - powiedział były uczeń prof. Ratzingera i dodał: "Ale mimo wszystko jest wśród nas obecny".
Połączenie Kręgu z "młodym kręgiem uczniów" byłoby - zdaniem kard. Schönborna - wskazane, bo - jak powiedział ciesząc się, że rośnie młode, bardzo uważne, interesujące i kompetentne pokolenie -"wszyscy już jesteśmy starymi wygami". To także jest wielką radością dla Benedykta, kiedy widzi, że krąg jego uczniów żyje, stwierdził kard. Schönborn.
Krąg Uczniów Ratzingera istnieje od 1971 r. Jak wspominał w rozmowie z KAI kard. Schönborn, grupa powstała dlatego, że profesor dogmatyki miał w Ratyzbonie za dużo doktorantów i nie był w stanie opiekować się indywidualnie każdym z nich. Dlatego wszyscy spotykali się w co drugą sobotę w seminarium duchownym w Ratyzbonie. Po wspólnej Mszy św. doktoranci przedstawiali swoje najnowsze badania, o których potem wspólnie dyskutowano. "Jeszcze do dziś niektórzy z uczniów prof. Ratzingera dziwią się, jak otwarcie i z jaką intelektualną swobodą dyskutowaliśmy o najbardziej kontrowersyjnych problemach teologii" - powiedział arcybiskup Wiednia.
Gdy ich profesor został mianowany arcybiskupem Monachium w 1977 r., a potem gdy wyjechał do Rzymu, grupa ta spotykała się raz w roku. Od 2005 r., gdy kard. Ratzinger został wybrany papieżem, Krąg odbywał swoje spotkania w Castel Gandolfo.
Spotkania uczniów prof. Ratzingera odbywają się zawsze za zamkniętymi drzwiami. Jest to swoisty powrót do czasów, gdy papież prowadził dyskusje w kręgu akademickim, omawiał tematy naukowe, odpowiadał na pytania i pytania zadawał.
Skomentuj artykuł