Stowarzyszenie „Dwie Kreski” zapewnia pomoc kobietom w nieplanowanej ciąży na terenie całego kraju
„Nie oceniam, pomagamy” – przekonują członkowie Stowarzyszenia „Dwie Kreski”, oferującego pomoc kobietom w nieplanowanej ciąży. Wsparcie ma charakter bardzo indywidualny, dopasowany do konkretnych potrzeb. Dzięki sieci wolontariuszy pomoc można uzyskać na terenie całego kraju. Była ona również udzielana mimo trudności związanych z epidemią koronawirusa. Wszystko po to, by kobiety miały realną alternatywę dla aborcji i mogły podjąć decyzję o urodzeniu dziecka.
- Kobiety, które kontaktują się z naszymi wolontariuszami poprzez telefon zaufania, znajdują się w przeróżnych sytuacjach. Dzwonią do nas młode dziewczyny i starsze panie, kobiety zamożne i te w trudnej sytuacji finansowej, ze stolicy i z małych wsi – informuje Agata Erkiert, przewodnicząca Stowarzyszenia „Dwie Kreski”. Podkreśla, że choć często problemem jest pierwsza ciąża, również i ta czwarta może być przyczyną kryzysu. Nieplanowana ciąża może budzić lęk u kobiety w wieloletnim małżeństwie, jak i u singielki.
Dlatego właśnie Stowarzyszenie „Dwie Kreski” nie ma przygotowanego pakietu pomocowego dla kobiet. Udziela takiego wsparcia, jakie jest potrzebne w konkretnej sytuacji - skrojonego na miarę potrzeb.
Możliwe jest to dzięki gronu kilkuset wolontariuszy na terenie całego kraju. – Wolontariuszy przybywa, coraz więcej osób zapisuje się do naszej bazy. Dzięki temu możemy już udzielić pomocy praktycznie w każdym województwie. Może jeszcze nie w każdym powiecie, ale z pewnością w każdym rejonie kraju – mówi Agata Erkiert. – Obecnie naszym celem jest poznanie wolontariuszy między sobą i stworzenie z nich wspólnot, grup, w ramach których będą mogli współpracować w danym regionie. Wtedy pomoc jest skuteczniejsza, ale też łatwiejsza dla osób, które jej udzielają. Naszym marzeniem jest, by była ona profesjonalna i dopasowana do potrzeb – dodaje.
Obcenie działają już wspólnoty wolontariuszy w Trójmieście, Poznaniu, Warszawie i w Bełchatowie. Właśnie powstaje wspólnota w Krakowie. Planowane jest zawiązywanie kolejnych. Już teraz jednak, gdy zadzwoni ktoś z miejsca, gdzie jeszcze nie ma wspólnoty, stowarzyszenie może znaleźć w swojej bazie liczne grono osób z tego regionu i skorzystać z ich pomocy.
Pomoc udzielana była również mimo wszystkich trudności związanych z epidemią koronawirusa. Jak relacjonuje przewodnicząca stowarzyszenia, na początku pandemii liczba zgłoszeń zmalała, lecz wkrótce wszystko wróciło do normy i kobiety znów zaczęły dzwonić z prośbą o pomoc, którą członkowie stowarzyszenia organizowali mimo trudności i ograniczeń.
Udało się m.in. kupić podstawowe meble dla młodej mamy, która z powodu drugiej ciąży musiała wyprowadzić się z domu, w którym dotychczas mieszkała. Ojcu pięcioosobowej rodziny oczekującej na narodziny trzeciego dziecka opłacono kurs zawodowy odnawiający uprawnienia i umożliwiający powrót do pracy po chorobie. Kilku kobietom z różnych stron Polski zorganizowano wyprawki niemowlęce. Organizowane były konsultacje ze specjalistami: porady prawne, pomoc psychologiczna, konsultacje z dietetykiem oraz wsparcie doradcy finansowego przy wychodzeniu z zadłużenia.
Jednej z rodzin w bardzo trudnej sytuacji finansowej opłacono czynsz za mieszkanie, kilku innym wolontariusze regularnie robią zakupy spożywcze.
Podejmowane są również działania niestandardowe, np. jednej z młodych mam trojga dzieci przekazano komputer, by mogła dalej studiować (tu akurat epidemia koronawirusa ułatwiła zadanie, bo młodej mamie łatwiej jest uczyć się bez wychodzenia z domu).
Jak podkreśla Agata Erkiert, zadaniem stowarzyszenia jest nieustanny rozwój i powiększanie zasięgu udzielanej pomocy, poprzez większe grono wolontariuszy i darczyńców oraz otwieranie nowych dyżurek telefonu zaufania w kolejnych miastach. Ważne jest też zwiększanie świadomości społecznej – informowanie o tym, że jest takie stowarzyszenie, działa i może pomóc każdej kobiecie, która znalazła się w trudnej sytuacji w związku z nieplanowaną ciążą - by mogła wybrać życie.
- Jeśli chodzi o wolontariuszy, potrzebni są wszyscy, którzy gotowi są udzielić wsparcia kobiecie bez oceniania i krytykowania – podkreśla przewodnicząca Stowarzyszenia. – Pomocny będzie zarówno mężczyzna, który potrafi skręcić meble, jak i młody człowiek, który może robić zakupy i jest bardziej elastyczny czasowo. Do pierwszego spotkania z osobą potrzebującą pomocy poszukujemy najczęściej wolontariuszek i to tych bardziej doświadczonych życiowo, by kontaktującej się kobiecie mogły poprzez swoje doświadczenie ofiarować pewne poczucie bezpieczeństwa. Ale szukamy specjalistów z najprzeróżniejszych dziedzin – mężczyzn i kobiet, z miast i wiosek – zachęca Agata Erkiert.
Stowarzyszenie „Dwie Kreski” formalnie istnieje od października 2018 r. Jest to organizacja nastawiona na wszelką pomoc kobietom w ciąży, poza – o czym jasno informuje – aborcją. Stowarzyszenie nie ma charakteru religijnego. Gromadzi wielu katolików, dla których motywacją jest wiara, ale również osoby innych wyznań i niewierzące. Podejmuje współpracę z szeregiem instytucji, zarówno o charakterze świeckim jak i religijnym.
Skomentuj artykuł