Ciąża to czas na wsłuchanie się w siebie
"Bycie w ciąży oznacza odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za rozwijające się we mnie nowe życie" - mówi Maja Moller, autorka organizera dla kobiet w ciąży "Przy nadziei".
Paulina Piotrowska: Maju, skąd pomysł na stworzenie organizera dla kobiet w ciąży?
Maja Moller: Wymarzyłam sobie szczególny organizer na szczególny czas dla każdej kobiety. Ciąża, niezależnie od tego, czy jest pierwsza, czy kolejna, to czas oczekiwania na to, co nowe. To również taki czas, w którym mocniej wsłuchujemy się w siebie, więcej przeżywamy, doświadczamy intensywnych emocji. Organizer pomaga nie tylko się w tym nie zagubić, ale również wyciągnąć z tego czasu jak najwięcej dobra i przeżywać go razem z Bogiem, który zapewnia nas o tym, że zawsze jest z nami i nad nami czuwa.
Czy sama będąc w ciąży korzystałaś z podobnych organizerów?
W pierwszej ciąży miałam coś podobnego, ale o wiele uboższego w treści. Tamten organizer przedstawiał rozwój dziecka pod sercem matki tydzień po tygodniu i miał trochę miejsca na zapiski, ale to było dla mnie zdecydowanie za mało. Marzył mi się organizer, w którym będę mogła zapisać wszystkie ważne dla mnie informacje, zalecenia lekarskie, ale który również pomoże mi przeżyć ten czas z Panem Bogiem, pomoże wsłuchać się w siebie.
Czym jeszcze organizer „Przy nadziei” różni się od innych?
Myślę, że nie ma drugiej takiej propozycji wydawniczej. Przyszła mama znajdzie tam miejsce na zapisanie ważnych informacji dotyczących jej zdrowia, będzie też mogła wkleić zdjęcia z USG, żeby się nie zgubiły. Każdy tydzień w organizerze to miejsce na notatki i krótka informacja o rozwoju maluszka oraz cytat z Pisma Świętego. W organizerze znajduje się też kilka moich tekstów dotyczących macierzyństwa, ale zero złotych rad (śmiech), propozycje refleksji nad Słowem Bożym (w formie nawiązującej do medytacji ignacjańskiej) oraz sylwetki patronów kobiet w ciąży. Jest też kilka informacji praktycznych, np. na temat wyprawki. Może to być piękna pamiątka dla przyszłej mamy. W organizerze jest miejsce na wpisy od przyjaciół oraz na zapisywanie własnych przemyśleń i wklejenie zdjęć z USG. Świetnie jest wracać do takich rzeczy po jakimś czasie. Poza tym taki organizer może pomóc w bardziej świadomym przeżywaniu czasu oczekiwania, w byciu bliżej siebie i swoich emocji, w byciu bliżej Pana Boga.
Nie bój się, zaufaj sobie, swojemu ciału, swojemu przeżywaniu tego czasu
Co dla Ciebie było najtrudniejsze gdy byłaś w ciąży?
Myślę że najbardziej ciążył mi lęk o to, czy wszystko robię tak, jak trzeba. Bycie w ciąży oznacza odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za rozwijające się we mnie nowe życie. Do tego dochodzi niepewność, pytania o to, jak będzie wyglądała nowa rodzinna rzeczywistość. Wsłuchiwanie się w siebie, bardzo naturalne w tym czasie, jest czymś pięknym, ale jednocześnie czasem rodzi napięcie - czy maluch się rusza czy nie? Powinnam jechać do szpitala czy przesadzam? Czy mogę napić się kawy czy powinnam odpuścić? Przyszła mama dźwiga ciężar wielu podobnych pytań, a gdy dochodzą do tego jakieś problemy ze zdrowiem albo niepewne wyniki badań dziecka, ten lęk potrafi być naprawdę przytłaczający. Dlatego organizer jest pełen nadziei - chciałam pokazać, że w tym wszystkim nie jesteśmy same, że Bóg mówi do nas z mocą: “Nie lękaj się”. I że Jego Słowo naprawdę działa.
Jak wspominasz ten okres? Co było w nim najpiękniejsze?
Najpiękniejsza jest chyba świadomość tego, że rośnie we mnie nowy człowiek, że jest bezpieczny pod moim sercem, którego bicie słyszy, że kołyszą go moje kroki i słyszy mój głos. Dawanie życia jest czymś niesamowicie pięknym. Jednym z najpiękniejszych doświadczeń dla mnie jest odczuwanie ruchów dziecka - to coś jedynego w swoim rodzaju...
Co powiedziałabyś dzisiaj Mai, która była w pierwszej ciąży?
Że jest silniejsza, niż jej się wydaje i że wszystko robi dobrze - myślę że to są słowa, które powinna usłyszeć każda kochająca mama. Często wydaje nam się, że robimy zbyt mało albo że robimy coś źle. Rzadko jest to prawdą. Dobrze jest, gdy ktoś zdejmuje z nas ten ciężar - bycia idealnym.
A co powiedziałabyś mężczyznom, których żony są w ciąży?
Myślę że zachęciłabym ich do przeżywania tego czasu tak, żeby nie uronić z niego ani chwili. Warto, by przyszli tatusiowie poczytali nieco o rozwoju dziecka w okresie płodowym oraz o tym, jak czuje się kobieta w tym czasie (gdy jej ciało doświadcza ogromnego wysiłku). Myślę że wielu mężczyzn czynnie włącza się w oczekiwania i przeżywa ten czas razem ze swoimi żonami.
Jeśli miałabyś powiedzieć jedno zdanie, do kobiet, które są teraz w ciąży, to co by to było?
Nie bój się, zaufaj sobie, swojemu ciału, swojemu przeżywaniu tego czasu.
W kalendarzu znajdują się modlitwy na każdy miesiąc. A Tobie jakaś święta towarzyszyła w czasie ciąży?
Ja uwielbiam naszą gdańską (matemblewską) Matkę Boską Brzemienną. Towarzyszyła mi w każdej ciąży. Jej figura znajduje się w sanktuarium niedaleko miejsca, w którym mieszkam. Bardzo lubię chodzić tam na spacery, zatapiać się w ciszy… W tym miejscu są też relikwie św. Joanny Beretty Molla i ta święta również jest mi bardzo bliska.
Bałaś się macierzyństwa?
Nie, nie przypominam sobie czegoś takiego. Myślę, że czekałam w naturalny sposób, aż będę chciała zostać mamą (nasza córka przyszła na świat 4 lata po ślubie), dałam sobie przestrzeń do tego, by dojrzewać do tej decyzji i iść za tym, co było dla mnie dobre, To była piękna, naturalna droga.
Co jest dla ciebie najpiękniejsze w byciu mamą?
Towarzyszenie moim dzieciom w tym, jak się rozwijają, dostrzeganie ich pasji, ich niezwykłości. Piękne są chwile, które spędzamy razem i momenty, gdy widzę taki naturalny błysk radości w ich oczach. Oczywiście domowa rzeczywistość nie składa się tylko z takich momentów, ale one są obecne i jestem za nie ogromnie wdzięczną. Bycie mamą to przywilej, który doceniam - wiem, zabrzmi to może nieco górnolotnie, ale naprawdę tak jest.
Myślisz, że każda kobieta poradzi sobie jako mama? Czy każda z nas jest do tego powołana?
Ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie. Myślę, że każda z nas jest powołana do macierzyństwa w jakiejś jego formie - czasem tak dosłownie, gdy rodzimy dzieci, a czasem jest to macierzyństwo duchowe. Każda z nas ma jednak inne doświadczenia życiowe i nie wszystkie ułatwiają wchodzenie w rolę mamy. Myślę, że warto takie rzeczy zauważać i nie bać się ich nazywać, a jeśli jest taka potrzeba, korzystać również z pomocy np. psychologicznej (nie tylko po to, by dojrzeć do macierzyństwa, ale przede wszystkim po to, by żyć w pełni, by kształtować swoje życie pomimo trudnych doświadczeń, a nie zatrzymywać się na nich i pozwalać by to one definiowały naszą przyszłość)
Jaki jest twój sekret na bycie dobrą mamą?
Nie znam takiego sekretu, sama chętnie bym go poznała. Ja po prostu staram się kochać moje dzieci i okazywać im miłość, dostrzegać je i szanować, towarzyszyć im i jednocześnie wskazywać delikatnie dobre kierunki, w jakich mogą się rozwijać. Często jednak doświadczam w tym własnej słabości, więc cała nadzieja w Panu Bogu i w tym, że On sobie z tym wszystkim poradzi.
***
Szukacie dobrych tytułów religijnych albo lifestylowych? Świetnie się składa - wybraliśmy dla Was najlepsze propozycje z wydawnictwa WAM! Szukajcie ich na naszej stronie, Facebooku i Instagramie pod hashtagiem #książkatygodnia.
Chcesz zobaczyć organizer? Kupisz go tutaj.
Skomentuj artykuł