Szokujące szczegóły nadużyć na tle seksualnym w watykańskim Preseminarium św. Piusa X

Szokujące szczegóły molestowania, napaści seksualnych i wykorzystywania przedstawił przed Trybunałem w Watykanie młody Włoch. Pokrzywdzony zeznawał podczas procesu w sprawie nadużyć w Preseminarium św. Piusa X dla chłopców przygotowujących się do święceń kapłańskich.

Środa 17 marca była kolejnym dniem procesu toczącego się przed watykańskim trybunałem od października 2020 roku. W sprawie o gwałty, molestowanie i nadużywanie władzy, które miały mieć miejsce w latach 2007 – 2012, oskarżonych jest dwóch włoskich księży. Zarówno sprawca, jak i ofiara, byli przez część tego okresu nieletni.

Pierwszym z oskarżonych jest 28-letni Gabriele Martinelli. Watykańska prokuratura zarzuca mu wykorzystywanie ucznia seminarium oraz stosowanie przemocy i gróźb. Gdy opisane czyny miały miejsce, Martinell był seminarzystą pełniącym funkcję koordynatora aktywności mieszkańców Preseminarium. Wyświęcony został w roku 2017.

Drugi oskażony to 71-letni letni Ernesto Radice. Przez 12 lat pełnił funkcję rektora Preseminarium i, według watykańskich prawników, tuszował oraz ukrywał opisane przestępstwa.

To pierwszy proces w dziejach wytoczony za takie czyny, popełnione na terenie Watykanu.

Ks. H. Zollner: nadużycia seksualne zawsze powinny być surowo karane 

Kościół

W środę w watykańskim trybunale wysłuchano trzygodzinnych zeznań ofiary księdza Martinellego. W Preseminarium spędził sześć lat, które opisał jako pasmo molestowania i wykorzystywania, wymuszanych przez opiekuna stosunków seksualnych w pokoju, w którym mieszkał ze swoimi rówieśnikami, oraz w innych pomieszczeniach tego budynku.

Relacjonował, że powiedział rektorowi Radice, że jest ofiarą wykorzystywania, ale w odpowiedzi usłyszał groźby pod swoim adresem. Kiedy opuścił Watykan, pisał listy do biskupów, którym podlegało Preseminarium, ale nigdy nie otrzymał żadnej odpowiedzi. Według jego słów stawiane przez niego zarzuty były lekceważone i przemilczane. List, jaki napisał do papieża Franciszka w 2017 roku, który miał mu być przekazany, został zniszczony i nigdy nie dotarł do Ojca Świętego.

Kluczową rolę w ujawnieniu skandalu odegrał młody Polak Kamil J., który mieszkał w Preseminarium, gdy miał 15 lat, a potem został z niego usunięty. Był tam świadkiem molestowania, o czym informował przełożonych. Jednak, początkowo, nie dano mu wiary. O tym, co się działo, po raz pierwszy opowiedział autorowi książki wydanej we Włoszech, a także w programie telewizji RAI w 2017 roku. To spowodowało, że w Watykanie wszczęto oficjalne śledztwo.

Jak zapowiedziano, Kamil J. złoży zeznania podczas kolejnej rozprawy 26 marca.

źródło: Sylwia Wysoka / PAP / mp