Tajemnicza "Madonna w grocie" da Vinciego ukazuje kolejne oblicze
Najnowsze badania prowadzone nad obrazem "Madonna w grocie" Leonardo da Vinciego przyniosły sensacyjne odkrycie. Pod powierzchnią dzieła krył się inny obraz.
National Gallery w Londynie, gdzie znajduje się jedna z dwóch wersji dzieła mistrza, poinformowało, że pod powierzchnią, którą można podziwiać na co dzień, Leonardo umieścił inną kompozycję.
Badania prowadzone w latach 2004 i 2005 ujawniły, że w trakcie prac nad obrazem da Vinci zmienił pozę Maryi. Teraz dowiedzieliśmy się o innym wizerunku Dzieciątka Jezus i anioła z obrazu.
Londyńska "Madonna w grocie" (domena publiczna)
W porzuconym pomyśle obie postaci były umieszczone wyżej, a anioł znajdował się bliżej Dzieciątka. Pierwszą wersję obrazu ujawniono dzięki podczerwieni i obrazowaniu hiperspektralnemu, oraz aparaturze podświetlającej pierwiastki chemiczne, takie jak cynk zawarty w farbie użytej do szkicu.
Nadal nie wiadomo czemu Leonardo porzucił pierwszy szkic. Nowe badania ukazały charakterystyczne rozwinięcia i korekty, które Leonardo przeprowadził w procesie rysowania i ostatecznego malowania. Kąt ułożenia głowy Dzieciątka został zmieniony, aby był widoczny z profilu, usunięto też część loków anioła. Można również zobaczyć odciski dłoni Leonarda lub jego asystenta, które pozostawił przy nakładaniu podkładu.
Obraz da Vinciego jest znany w dwóch wersjach, z których pierwsza na co dzień jest eksponowana w Luwrze, druga w Londynie. Odkrycie naukowców dotyczy właśnie drugiego wizerunku, choć relacja z pierwszym jest równie ciekawa. Na pierwszy rzut oka mogą się wydawać bardzo podobne, ale dzielą je kolosalne różnice, które wywołały niemały skandal. Opisuje go Radosław Kotarski na blogu Polimaty:
Paryska "Madonna w grocie" (domena publiczna)
500 lat po swojej śmierci Leonardo pozostaje jednym z najpopularniejszych artystów na świecie. Od 9 listopada 2019 roku National Gallery umożliwi podziwianie jego dorobku na czele z tajemniczą "Madonną w grocie".
Skomentuj artykuł