Terlikowski do chrystusowców: lepiej by wam było stracić milion i zakończyć tę żenadę
Jest decyzja Sądu Najwyższego. Kasacja chrystusowców w sprawie odszkodowania dla dziewczynki gwałconej przez lata (niestety często w klasztorach i domach rekolekcyjnych) przez byłego już księdza została przyjęta.
Zgromadzenie nie kwestionuje winy księdza, ale uważa, że milion odszkodowania to za dużo. Nie będę pisał o Ewangelii, ale zadośćuczynienie jest z tej perspektywy oczywistością, a pomoc dla tej kobiety to obowiązek tych, którzy zaniedbali swoje zadania, ale napiszę o zwykłym ludzkim interesie Towarzystwa Chrystusowego.
Lepiej, by Wam było stracić milion i zakończyć tę żenadę. Współodpowiedzialność części przełożonych i współbraci jest dość oczywista, wałkowanie tego, jak ksiądz przyjeżdżał do klasztorów i dawano jemu i trzynastolatce do nocowania ten sam pokój, nie przysłuży się dobremu imieniu zgromadzenia, a odpowiedź na pytanie, dlaczego tak długo trwało wyrzucenie księdza ze stanu kapłańskiego też nie jest wygodna. Dobremu imieniu nie służy także pazerność. A tak sprawa będzie się ciągnąć latami i latami będzie Wam i Kościołowi w Polsce szkodzić.
Jeśli Ewangelia nie ma znaczenia (a wierzę, że jednak ma), to warto pomyśleć pragmatycznie.
Wpis ukazał się na Facebooku Tomasza Terlikowskiego.
* * *
Sąd Najwyższy przyjął do rozpoznania skargę kasacyjną od wyroku zasądzającego od Towarzystwa Chrystusowego, na rzecz kobiety gwałconej w dzieciństwie przez księdza, milion złotych odszkodowania i dożywotnią rentę - poinformował w czwartek zespół prasowy SN.
"W sprawie zadośćuczynienia od Towarzystwa Chrystusowego i Domu Zakonnego Towarzystwa Chrystusowego dla ofiary księdza pedofila Sąd Najwyższy postanowił przyjąć skargę kasacyjną pozwanych do rozpoznania na rozprawie. Skargę kasacyjną wniesiono od prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 2 października 2018 r." - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN.
W październiku zeszłego roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji, w odniesieniu do renty i kwoty zadośćuczynienia na rzecz kobiety gwałconej w dzieciństwie przez księdza Romana B. Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz kobiety milion złotych odszkodowania i dożywotnią rentę.
Towarzystwo Chrystusowe wykonało prawomocny wyrok poznańskiego sądu i wypłaciło ofierze zadośćuczynienie. "Sąd wydał prawomocny wyrok i trzeba się do niego stosować. Zarówno odszkodowanie, jak i zaległa renta z odsetkami zostały już przelane" - mówił wtedy mec. Wyrwa, reprezentujący chrystusowców. Po wykonaniu kary, Towarzystwo Chrystusowe złożyło skargę kasacyjną od wyroku.
Skomentuj artykuł