To najdłuższa pielgrzymka na Jasną Górę
Z Helu wyruszyła dziś najdłuższa pielgrzymka na Jasną Górę. Kaszubscy pątnicy w ciągu 19 dni marszu pokonają 640 km. Aby 12 sierpnia dotrzeć do Częstochowy, dziennie przemierzać będą od 25 do 44 km. Uczestnicy Pielgrzymki Kaszubskiej pochodzą z całej Polski, ale w drodze modlą się i śpiewają w języku kaszubskim.
W tegorocznej pielgrzymce weźmie udział ok. 230 osób. Trudno określić dokładną liczbę uczestników, bo jak zdecydowali organizatorzy, zapisać na pielgrzymkę można się na samej trasie, wystarczy stawić się 25 lipca na Helu, albo dołączyć podczas pielgrzymowania.
Pielgrzymka Kaszubska poza tym, że jest najdłuższą w Polsce, wyróżnia się spośród innych, zdążających na Jasną Górę językiem, w jakim prowadzone są modlitwy. - Choć pielgrzymi pochodzą ze wszystkich zakątków kraju, większość osób jest z Kaszub - mówi ks. Jan Perszon, kierownik pielgrzymki. - Codziennie śpiewamy hymn ku czci Matki Bożej "Kaszebsko Królewo", prowadzimy liturgię również po kaszubsku. Podobnie podczas pogodnych wieczorów śpiewamy piosenki i opowiadamy kawały w naszym języku - dodaje.
Pielgrzymom towarzyszą również inne kaszubskie symbole: specyficzne sztandary, koszulki, transparenty i znaczki.
"Porządek i punktualność, jakie panują podczas naszej pielgrzymki, zrozumieć mogliby chyba tylko Ślązacy - przekonuje ks. Jan Perszon, który na co dzień pełni funkcję dziekana Wydziału Teologii Uniwersytetu M. Kopernika. - Nasza wyprawa różni się od innych, choćby tych idących z Trójmiasta. Mamy odmienną pobożność. Maszerujemy bardziej wyciszeni, choć zwykle dwa pierwsze dni spisać trzeba na straty, bo nie wszyscy od razu się dostosowują - zaznacza.
Organizatorzy przygotowali dla pielgrzymów szereg rad, dzięki którym unikną nadmiernego wysiłku i niebezpieczeństw związanych z podrożą. Przypominają o zabraniu odpowiedniego obuwia i podręcznej apteczki, obowiązkowo wyposażonej w igły do przebijania pęcherzy oraz spirytus do dezynfekcji. Natomiast odwodzą uczestników od zaopatrywania się np. w aparat do nurkowania, bo do mycia w misce się nie przyda, czy nawigacji GPS, gdyż, jak deklarują, ksiądz przewodnik jest bardziej niezawodny.
Na trasie pielgrzymowania znajdują się inne, ważne miejsca kultu maryjnego, które odwiedzą pątnicy. Pomodlą się m.in. w Sanktuarium Królowej Kaszub, Patronki szczęśliwych małżeństw w Sianowie i w Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu.
Pielgrzymka Kaszubska idzie już po raz 32. Pielgrzymowanie w tym regionie ma jednak jeszcze dłuższą i bogatszą tradycję. - Kaszubi pielgrzymowali na Jasną Górę już w XV wieku - mówi ks. Jan Perszon. - Pisze o tym Jan Długosz w swoich "Rocznikach".
Kaszubska Pielgrzymka odbyła się po raz pierwszy w 1982 roku - w roku obchodów 600-lecia Jasnej Góry. Ks. Zygmunt Trella, proboszcz z Mechowej rzucił wtedy hasło: "600 km na 600-lecie Jasnej Góry". Pielgrzymi wyruszali z sanktuarium Królowej Polskiego Morza w Swarzewie; od roku 2000 idą z Helu, przez co trasa ich wędrówki wydłużyła się do niemal 650 km - mówi kierownik pielgrzymki.
Pielgrzymka Kaszubska dwukrotnie wyruszyła w dłuższe trasy niż do Częstochowy. Najpierw, w roku 2006 na obchody 25. rocznicy pielgrzymowania, Kaszubi powędrowali aż na Giewont. Trasa liczyła wówczas 930 km. Natomiast dwa lata temu pokonali 1040 km, przechodząc z Jasnej Góry jeszcze do Lewoczy - narodowego sanktuarium Słowaków.
Skomentuj artykuł