To zatruwa stosunki międzyreligijne
Nasilające się w ostatnim okresie akty wandalizmu w Jerozolimie zatruwają stosunki międzyreligijne w kraju. Ataki na chrześcijan, muzułmanów i druzów źle wpływają na współpracę zwłaszcza w kontekście zbliżającej się wizyty papieża Franciszka, powiedział łaciński patriarcha Jerozolimy Fouad Twal 11 maja w Hajfie. Dodał, że cierpi na tym również wizerunek miasta.
Patriarcha wezwał do działania rząd i służby bezpieczeństwa. Zwrócił uwagę, że sprawców należy ścigać i pociągnąć do odpowiedzialności. W dalszym ciągu nie wiadomo bowiem, czy za aktami wandalizmu kryje się pojedyncza osoba, czy też grupa ludzi. Widoczna bezczynność władz nasuwa pytanie, na ile w ogóle ten temat interesuje rząd, stwierdził abp Twal.
Mimo to pytany o aktualną sytuację bezpieczeństwa oraz ryzyko zamachu na papieża w czasie jego wizyty, patriarcha zalecił spokój. Jego zdaniem nie ma powodu do obaw, gdyż izraelskie przepisy bezpieczeństwa są bardzo surowe.
Ilość ataków dokonywanych na miejsca chrześcijańskie i arabskie znacznie wzrosła w ostatnim okresie. Dokonują ich żydowscy osadnicy i nacjonaliści w ramach kampanii "Price Tag" (Etykietka) skierowanej głównie w Palestyńczyków i członków izraelskich organizacji promujących dialog i pokój. W ubiegłym tygodniu bluźniercze napisy pojawiły się przy wejściu do biura Zgromadzenia Katolickich Ordynariuszy Ziemi Świętej w Jerozolimie.
Nieznani sprawcy umieścili też bluźniercze napisy na kościele rumuńsko-prawosławnym nieopodal ortodoksyjnej dzielnicy Mea Schearim, poinformowała 9 maja prasa izraelska przytaczając jeden z napisów: "Król Dawid jest dla Żydów, a Jezus to śmieć". Ponadto pomalowano no sprayem drzwi jednego z domów na jerozolimskim Starym Mieście, na innym namalowano swastykę.
Biskupi wyrazili zaniepokojenie z powodu powtarzających się aktów wandalizmu graficiarzy i zaapelowali do władz Izraela o zdecydowane działania, zwłaszcza że już wkrótce, bo 25 i 26 maja - w Jerozolimie będzie przebywał z wizytą papież Franciszek.
Skomentuj artykuł