Tragiczny wypadek księdza na Mazowszu. Wierni w żałobie

W tragicznym wypadku zginął ks. Grzegorz Szmyt (fot. depositphotos.com / orione.pl)
orione.pl / tk

Zgromadzenie orionistów poinformowało o tragicznej śmierci ks. Grzegorza Szmyta z parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie (woj. mazowieckie). Kapłan zginął w piątek na skutek tragicznego potrącenia przez autobus.

Ksiądz zginął w tragicznym wypadku

"Z przykrością informujemy o nagłej śmierci naszego drogiego współbrata ks. Grzegorza Szmyta FDP, który uległ wypadkowi wczorajszego wieczoru w okolicach szpitala w Wołominie. Ks. Grzegorz, przechodząc przez drogę, został potrącony przez autobus. Niestety akcja reanimacyjna nie przyniosła efektów i ks. Grzegorz zmarł w szpitalu" – czytamy we wpisie zgromadzenia na Facebooku.

Kapłan zmagał się z udarem, który przeszedł kilka lat wcześniej.

Kim był ks. Grzegorz Szmyt?

Ks. Grzegorz Szmyt urodził się 18 maja 1959 roku w Zduńskiej Woli. Do zgromadzenia orionistów wstąpił w 1979 roku, natomiast siedem lat później przyjął święcenia kapłańskie.

DEON.PL POLECA

Na początku swojej posługi pracował jako powołaniowiec, a później jako kapelan w Instytucie Kardiologii w Warszawie-Aninie. Od 1989 roku przez 10 lat był dyrektorem Specjalnego Ośrodka Wychowawczego w Kaliszu. W kolejnych latach posługiwał w Łaźniewie, Włocławku, Pilaszkowie, a w tym roku został przeniesiony do Wołomina.

"Dziękujemy ks. Grzegorzowi za jego pracę i zaangażowanie w ciągu całego jego życia. Polecamy go miłosierdziu Bożemu" – czytamy na orione.pl.

"Ciężko uwierzyć! Odpoczywaj w pokoju! Dziękuję za Twoją piękną posługę w Pilaszkowie", "Tak krótko byłeś Księże w Wołominie ale szybko zagościłeś w sercach wielu parafian... Niech dobry Bóg otworzy Ci bramy swojego Królestwa ... Spoczywaj w pokoju..." - napisali internauci w komentarzu pod smutną wiadomością o śmierci kapłana.

Źródło: orione.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tragiczny wypadek księdza na Mazowszu. Wierni w żałobie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.