Trapistki z Syrii oskarżają rządy państw zachodnich o wspieranie trwającego od lat konfliktu

(fot. Christiaan Triebert / Shutterstock.com)
KAI / pk

Nie można przeciwstawiać się brutalności wojny i jednocześnie milczeć na temat tych, którzy tej wojny chcieli i chcą nadal - napisały w liście otwartym siostry trapistki z Syrii.

Zakonnice, żyjące tam na co dzień i dobrze znające sytuację mieszkańców, oskarżają rządy państw zachodnich o wspieranie trwającego od lat konfliktu i bierność wobec cierpienia niewinnych ludzi.

Siostry podkreślają stronniczość mediów, które krytykują jedynie władze syryjskie za podejmowane przez nie działania zbrojne. O okrucieństwie wojny mówi się tylko wtedy, gdy ludzie giną podczas działań tutejszego rządu, zapominając o tych, którzy finansują i wspierają konflikt w celu obrony własnych interesów - twierdzą trapistki.

DEON.PL POLECA

"Musimy nazywać rzeczy po imieniu. Interwencje rządu prowadzą niestety do śmierci niewinnych ludzi, ale ich celem jest też obrona obywateli, którzy czują się chronieni przez państwo - podkreślają siostry. "Nie można mylić tego, kto atakuje z tym, kto się broni. To z regionu Guta, rozpoczęto ataki przeciwko cywilom zamieszkującym tereny kontrolowane przez rząd, a nie odwrotnie - zaznaczają. Ludzie, którzy chcą dziś uciec z Guty i schronić się w części rządowej, są atakowani przez rebeliantów. Skąd ta ślepota Zachodu? Jak to możliwe, że ci, którzy mają informować o panującej tu sytuacji, są tak jednostronni?" - pytają siostry. "Nie można milczeć na temat rządów, które wciąż zarabiają na tej wojnie" - podkreślają trapistki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trapistki z Syrii oskarżają rządy państw zachodnich o wspieranie trwającego od lat konfliktu
Komentarze (2)
TK
Ter Ka
23 marca 2018, 03:58
Tę wypowiedź trzeba by jakoś nagłośnić, bo media ukuły taka bajkę: siły rządowe to agresorzy a rebelianci walczą o wolność i sprawiedliwość i  trzeba ich wspierać. Póki wszyscy walczyli z ISIS było jasne, że tak trzeba ale teraz konieczny jest rozejm i w negocjacje pokojowe a nie w wojnę powinny się angażować inne państwa.
ZK
Zygmunt Kwiatkowski
6 marca 2018, 22:01
Nareszcie przedarlo sie przez zaslone poprawnosci politycznej ktorą kontroluje medialny main stream slowo dopelniajace obraz tego co sie rzeczywiście dzieje w Syrii i to od samego poczatku. Kochane siostry, kore znam osobiscie i dla ktorych mam tak wiele szacunku