Troska o zdrowie to nie ubóstwianie ciała

Troska o zdrowie to nie ubóstwianie ciała
(fot. cuegalos / Foter / CC BY-NC-ND)
PAP / ptt

"Uporządkowana pielęgnacja i kultura ciała ludzkiego, jak również właściwa troska o zdrowie, nie mogą mieć nic wspólnego z ubóstwianiem ciała" - powiedział bp Andrzej Czaja podczas Wielkopostnych Wykładów Otwartych w Opolu.

"Człowiek zraniony przez grzech doświadcza niejednokrotnie słabości oraz buntów swego ciała. Dlatego ma moralny obowiązek ciągłego opanowywania ciała w celu zdobycia pełniejszej dojrzałości. Ewangeliczne wymaganie umartwienia ciała ludzkiego jest wręcz warunkiem rozwoju duchowego oraz uświęcenia człowieka" - dodał.

Biblijna wizja człowieka, zdaniem opolskiego ordynariusza, nie pozwalają na zbyt wąskie pojmowanie zdrowia ludzkiego. "Bóg stworzył bowiem człowieka nie po to, by się dobrze czuł w sensie fizycznym, ale by był we wszystkich wymiarach swego życia prawdziwym obrazem i podobieństwem Boga i Jego Miłości" - podkreślił.

DEON.PL POLECA

"W teologicznym ujęciu" - mówił bp Czaja - "zdrowie człowieka ujmuje się w perspektywie jego osobowego, integralnego urzeczywistniania się, a więc nie tylko w relacji do siebie samego oraz do społeczności ludzkiej, ale również do Boga. Dlatego w trosce o zdrowie należy dbać o maksymalne przeniknięcie cielesności pierwiastkiem duchowym i jednocześnie jak najlepsze ucieleśnienie ducha" - zaakcentował.

Opolski biskup stwierdził, że wprawdzie "pełne zdrowie fizyczne i psychiczne jest kondycją optymalną, w której człowiek może realizować wartości osobowe, społeczne, kulturalne i religijne", ale "kondycja ta nie jest jednak nieodzowna, by te wartości realizować". Choroba i jakiekolwiek braki nie umniejszają godności człowieka, ale są "szczególnym wyzwaniem skierowanym zarówno do danej osoby, jak i do całego społeczeństwa. Wszelki podział na "zdrowych" i "chorych" lub "upośledzonych" jest dyskryminujący, mija się z prawdą o człowieku i wypacza sens jego osobowej godności" - dodał.

Zdrowie człowieka i optymalna harmonia duszy i ciała, według bp. Andrzeja Czai, zależy od: uwarunkowań genetycznych, własnego postępowania, warunków środowiska naturalnego i społecznego. "Inne faktory, które mają wpływ na całościowo rozumiane zdrowie człowieka, to m.in.: warunki pracy i życia, higiena osobista i społeczna, odpowiednie żywienie, wypoczynek, kultura fizyczna i rekreacja, a także etyka i prewencja medyczna (szczepienia, badania okresowe)" - wymienił.

Hierarcha podkreślił jednak, że wartość zdrowia nie oznacza absolutyzacji tego dobra. "Stąd zdrowie, podobnie jak życie, nie może być traktowane jako cel sam w sobie. Istnieją wartości wyższe, które niekiedy domagają się poświęcenia zdrowia, a nawet życia. Z drugiej jednak strony nie należy troski o zdrowie lekceważyć, co podkreśla sam obrzęd sakramentu namaszczenia chorych oraz liczne modlitwy czy błogosławieństwa Mszału Rzymskiego, zawierające prośby o zachowanie lub przywrócenie zdrowia" - powiedział.

Wyjaśnił także na czym polega zdrowie w wymiarze teologicznym. Zdaniem biskupa "może być określone jako zdolność życia z wykorzystaniem wszystkich możliwości i energii, będących udziałem osoby w spełnieniu swego powołania w każdej sytuacji życiowej. Jest to zatem zdolność do wyrażenia w każdej sytuacji umiłowania Boga, siebie samego oraz bliźniego. Mając zaś na uwadze tak ważne cele, zdrowie winno stanowić przedmiot proporcjonalnej troski każdego człowieka, tak w wymiarze cielesnym, jak i duchowym".

Opolski hierarcha przypomniał też, że znana fraza "w zdrowym ciele zdrowy duch", często błędnie przypisywana greckiemu filozofowi Talesowi, została użyta w satyrach rzymskiego poety Juwenalisa. "W starożytności powiedzenie wyrażało raczej normę, postulat, powinność. Obecnie, w dobie rozpowszechniających się chorób cywilizacyjnych i minimalizacji wysiłku fizycznego, powiedzenie nabiera na znaczeniu i najczęściej wyraża związek przyczynowy między zdrowiem fizycznym i duchowym człowieka. Wiąże się je często z powiedzeniem: "sport to zdrowie", z promocją różnych programów profilaktyki zdrowotnej, zwłaszcza gdy akcentuje się potrzebę ruchu jako źródło zdrowia fizycznego i psychicznego; mówi się o wpływie zdrowego stylu życia na możliwości intelektualne i o potrzebie zdrowego żywienia" - mówił.

"Nie jeden raz brakuje zdrowia psychicznego, zdrowych relacji z ludźmi i zdrowego odniesienia do Boga" - stwierdził bp Czaja. "Te sytuacje podważają ów związek przyczynowy między zdrowiem fizycznym i duchowym człowieka. Podobnie jest z zależnością w odwrotnym kierunku. Nie jeden raz człowiek bardzo schorowany, czy niepełnosprawny jest zdrowy i mocny duchem, ale to nie jest dlań lekarstwem dla odzyskania zdrowia fizycznego" - dodał.

Ordynariusz opolski przyznał, że trudno się dziwić, że tak często życzymy sobie zdrowia. "Szkoda, że najczęściej myślimy o zdrowiu cielesnym, bo przecież trzeba nam zdrowia duszy i ciała. Owszem można powiedzieć, że "nasze zdrowie jest w naszych rękach". Przecież własnymi działaniami możemy wpływać na zachowanie zdrowia, a nawet jego polepszenie. Możemy też spowodować, przez nieodpowiedni styl życia, pogorszenie stanu zdrowia. Zdrowie jest jednak nade wszystko darem Boskiej opatrzności i owocem współpracy człowieka ze Stwórcą" - podkreślił.

"Kto bowiem w Bogu pokłada nadzieję" - powiedział bp Andrzej Czaja - "uświęca się, podobnie jak On jest święty - tzn. doskonały, zdrowy, w znaczeniu optymalnej harmonii duszy i ciała. Nawet bowiem obumarcie ciała ziemskiego tej harmonii nie musi zniweczyć. Wierzymy przecież, że otrzymamy ciało nowe, chwalebne, bez skazy" - zakończył.

Wielkopostne Wykłady Otwarte organizowane są przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opolskiego oraz Państwową Medyczną Wyższą Szkołę Zawodową w Opolu. Odbywają się w soboty Wielkiego Postu o godz. 17.00 w Auli Błękitnej Uniwersytetu Opolskiego przy Placu Kopernika 11.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Troska o zdrowie to nie ubóstwianie ciała
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.