Trwa demontaż paneli z dachu Bazyliki św. Brygidy w Gdańsku. Konserwator zabytków nakazał usunięcie instalacji
Z dachu Bazyliki św. Brygidy w Gdańsku znikają panele fotowoltaiczne zainstalowane w 2023 roku bez wymaganej zgody konserwatora zabytków. Decyzja o demontażu kończy spór między parafią a urzędem konserwatorskim.
- Na polecenie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z dachu Bazyliki św. Brygidy usuwane są panele fotowoltaiczne zainstalowane w 2023 roku bez wymaganych pozwoleń.
- Proboszcz parafii, ks. Ludwik Kowalski, tłumaczył montaż względami ekologicznymi i finansowymi - instalacja miała przynosić ok. 40 tys. zł rocznych oszczędności.
- Duchowny został ukarany grzywnami, a świątynia - zgodnie z decyzją konserwatora - musi zostać przywrócona do pierwotnego wyglądu.
- Bazylika św. Brygidy, sięgająca XIV wieku, to nie tylko zabytek, ale i ważny symbol oporu "Solidarności", znany dziś m.in. z bursztynowego ołtarza i gotyckiego ossuarium.
Jak wynika z informacji przekazanych przez portal bankier.pl, na dachu gdańskiej Bazyliki św. Brygidy trwa demontaż paneli fotowoltaicznych, które zainstalowano w 2023 roku bez wymaganej zgody Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jak poinformował rzecznik instytucji, Marcin Tymiński, prace przywracające świątyni pierwotny wygląd prowadzone są z polecenia konserwatora, który od początku uznawał montaż paneli za niezgodny z prawem.
Duchowny ukarany grzywnami
Sprawa stała się symbolem napięcia między ochroną dziedzictwa a potrzebą wdrażania rozwiązań ekologicznych i ograniczania kosztów energii. Proboszcz parafii, ks. Ludwik Kowalski, bronił decyzji o montażu, wskazując na korzyści ekonomiczne i środowiskowe - instalacja miała przynosić roczne oszczędności sięgające 40 tysięcy złotych. Mimo to duchowny został ukarany grzywnami, a obecnie prace demontażowe prowadzone są już zgodnie z zaleceniami konserwatora - czytamy na portalu.
Miejsce spotkań "Solidarności"
Historia Bazyliki św. Brygidy sięga XIV wieku, gdy w miejscu dzisiejszej świątyni wzniesiono niewielką kaplicę św. Magdaleny, później rozbudowaną przez zakon brygidek. Losy kościoła były burzliwe - w 1945 roku budowla została poważnie zniszczona, a pożar w 1957 roku zniszczył pozostałości dachu i część nawy. Ruiny przetrwały aż do 1970 roku, kiedy to dzięki inicjatywie ks. Henryka Jankowskiego rozpoczęto odbudowę.
W czasach PRL świątynia stała się duchowym centrum oporu - miejscem spotkań "Solidarności" i symbolem niezłomności gdańskich katolików. Dziś bazylika słynie z niezwykłego bursztynowego ołtarza oraz ossuarium w kaplicy, będącej najstarszym fragmentem tego historycznego kościoła - informuje bamkier.pl.
Źródło: bankier.pl / red


Skomentuj artykuł