Tusk o tym, czym dla niego jest chrześcijaństwo

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / drr

Dla mnie chrześcijaństwo jest synonimem miłości i tak pozostanie - powiedział w poniedziałek w Rzymie premier Donald Tusk. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że Tusk jest "wrogiem chrześcijaństwa".

"Gdyby chrześcijaństwo polegało na tego typu emocjach, jakie zaprezentował Jarosław Kaczyński, to w starożytnym Rzymie nie trzeba by było lwów. Wystarczyliby sami tacy chrześcijanie" - powiedział premier, pytany przez dziennikarzy o wypowiedź prezesa PiS.

"Chcę powiedzieć, że dla mnie chrześcijaństwo jest synonimem miłości i tak pozostanie. Tak osobiście jest mi przykro, jak słyszę tego typu słowa, bo bardzo bym chciał, żeby ludzie więcej rozumieli z tego, co miał nam do powiedzenia nasz papież i co ma nam do powiedzenia papież Franciszek" - powiedział Tusk.

DEON.PL POLECA

Papież Franciszek w poniedziałek przed południem przyjął w Watykanie na prywatnej audiencji premiera z żoną Małgorzatą.

Prezes PiS w wywiadzie dla "wSieci" - pytany o spotkanie Tuska z papieżem - nazwał premiera "wrogiem chrześcijaństwa".

W poniedziałek w Łodzi Kaczyński pytany przez dziennikarzy o stwierdzenie wyjaśniał: "Jego (Tuska) deklaracja akceptacji związków homoseksualnych jako związków afirmowanych przez państwo jest postawą antychrześcijańską, w najczystszym tego słowa znaczeniu". W ocenie prezesa PiS, Tusk "ma to do siebie, że jego stosunek do Kościoła się nieustannie zmienia i najwyraźniej ma charakter czysto taktyczny".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk o tym, czym dla niego jest chrześcijaństwo
Komentarze (5)
O
oświecony
20 maja 2014, 07:08
Nasz papież Jan paweł II powiedział: " Brońcie krzyży.....": czy pan premier pamięta tę sentencję i POtrafi rozumiec?...... 
G
grace
20 maja 2014, 03:59
Szkoda, ze premier Tusk tak niewiele zrozumial z tego, jakie bylo przeslanie do rzadzacych przez papieza Jana Pawela II oraz obecnego Franciszka.  Juz kiedys cytatem biblijnym o milosci posluzyl sie Tusk uzywajac go propagandowo bo realnie slowo milosc nie mialo zadnego zastosowania u politykow w jego partii w odniesieniu do innych, nie bedacych jego klakierami.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
20 maja 2014, 03:49
Jeszcze kilkadziesiąt godzin tej obustronnej męczarni (liderów i wyborców) i wszystko (przede wszystkim język) wróci na dawne miejsce. Tylko niektórzy posłowie zamiast w Sejmie RP zasiądą w PE.
O
OSA
20 maja 2014, 01:00
Wlasciwie nie tu co komentowac.Premier Tusk mowi o MILOSCI,a pan Kaczynski calym swoim postepowaniem zaprzecza idealom chrzescijanskim
A
AP
20 maja 2014, 07:01
Ciekawa to miłość chrześcijańska kiedy pan Tusk nie wpisuje do oświadczenia ile zarobił i od kogo pochodziły pieniądze, a jednocześnie wysyła swoich ludzi aby grzebali w oświadczeniu pana Kaczyńskiego choć ten wpisał kwotę pożyczki? Pan Tusk gadane miał zawsze. Nie przez przypadek jego głównym zajęciem jest PR.