"Ubieramy się skromnie, żeby wyglądać jak porządna katoliczka". Lexy Chaplin pokazała przygotowania do wizyty księdza

Lexy Chaplin, popularna influencerka, która nieraz podkreśla, że wiara jest dla niej ważną częścią życia, podzieliła się w mediach społecznościowych nagraniem przedstawiającym jej przygotowania do wizyty księdza. Kapłan miał poświęcić jej mieszkanie, a sama sytuacja – jak przyznała – była dla niej źródłem stresu.

W filmie typu "Get ready with me" Chaplin opowiadała, że chciała odpowiednio dobrać strój na to spotkanie. Zależało jej na wyglądzie skromnym i spokojnym.

– Ubieramy się skromnie, tak, żeby ksiądz pomyślał: "Okej, ona ogarnia życie, jest porządną katoliczką" – żartowała, jednocześnie przyznając, że przed spotkaniem czuła lekkie zakłopotanie.

"Trochę się stresowałam"

Influencerka opowiedziała również, że przygotowania obejmowały nie tylko wybór stroju, ale i dokładne uporządkowanie mieszkania. Wspomniała też o obawach związanych z rozmową podczas wizyty.

– Kiedy jestem zdenerwowana, potrafię mówić za dużo. Bałam się, że powiem coś niepotrzebnego – przyznała.

Zastanawiała się również nad zwyczajem przekazywania ofiary kapłanowi. Nie była pewna, czy powinna przygotować kopertę i jaka kwota byłaby odpowiednia.

"Nie przyjmujemy żadnych ofiar"

Po zakończonej wizycie Chaplin nagrała krótką relację. Jak opowiedziała, ksiądz okazał się otwarty, życzliwy i rozmowny, dzięki czemu atmosfera szybko stała się swobodna. Mieszkanie zostało poświęcone, a wspólna modlitwa przebiegła w spokojnym tonie. Z humorem wspomniała, że jej koty były bardzo zainteresowane sutanną gościa.

Największym zaskoczeniem dla niej okazała się jednak reakcja kapłana na próbę przekazania ofiary.

– Podeszłam i powiedziałam, że nie mam koperty, więc dam po prostu tak. A ksiądz odpowiedział: "My nie przyjmujemy żadnych ofiar". – relacjonowała.

Influencerka podkreśliła, że odebrała to jako miły gest.