Ukraina: patriarcha Filaret wzywa do udzielenia «stanowczej odprawy» na agresję Rosji
Od naszej gotowości udzielenia zdecydowanej odprawy Rosji zależy nasza przyszłość - uważa patriarcha Filaret w związku z dokonanym 25 listopada atakiem rosyjskiej marynarki wojennej na okręty ukraińskie koło Kerczu na Krymie.
Zwierzchnik niekanonicznego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) wydał oświadczenie, w którym ostro potępił ten akt «otwartej agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej przeciw Ukrainie» i wezwał mieszkańców kraju do modlitw o zwycięstwo i pokój dla ich ojczyzny.
Po przywołaniu najnowszych wydarzeń - zajęcia okrętów i wzięcia do niewoli marynarzy ukraińskich - Filaret przypomniał, że "dotychczas Kreml usiłował kłamstwem ukryć swą agresję przeciw państwu ukraińskiemu, wykorzystując wojska bez znaków rozpoznawczych, powołując się na miejscowych kolaborantów, mówiąc o «wojnie domowej w Donbasie» i o «samostanowieniu narodu Krymu»". Tym razem jednak Federacja Rosyjska dokonała jawnego aktu agresji przeciw Ukrainie, którego już nie ukrywa - podkreślił autor oświadczenia.
Zwrócił uwagę, że naród ukraiński «może udzielić tylko jednej odpowiedzi na tę napaść: mężnie przeciwstawić się wrogowi, stając do obrony ojczystego kraju, swojej państwowości i wolności». W tym kontekście patriarcha przypomniał, że Ukraińcy ponad 300 lat żyli w niewoli, podbici przez imperium i «na własnej skórze doświadczyli całej goryczy niewoli». Nawiązał przy tym do obchodzonej obecnie 85. rocznicy Wielkiego Głodu - ludobójstwa z lat 1932-33, "do którego główną przesłanką była utrata przez naród swej państwowości i zniewolenie państwa przez agresora kremlowskiego".
"Wyciągając wnioski z przeszłości powinniśmy być dalekowzroczni i zrozumieć, że od naszej gotowości udzielenia zdecydowanej odprawy agresorowi zależy przyszłość każdego zakątku Ukrainy, przyszłość następnych pokoleń, całego narodu ukraińskiego" - podkreślił zwierzchnik UKP PK.
W tym kontekście wezwał polityków do odłożenia na bok dzielących ich sporów i do stanięcia razem, bo gdy "wróg zniszczy naszą państwowość, to o jakie stanowiska będziecie zabiegać, jak będziecie rządzić?". Wezwał także do zjednoczenia całe społeczeństwo ukraińskie, "gdyż bez zwycięstwa nie będzie ani prawdziwego pokoju, ani dobrobytu, ani szczęśliwej przyszłości dla każdego z nas".
Zwrócił się też do «bratobójców - nowych Kainów, którzy - nazywając nasz naród swoim bratem - wdarli się do naszego domu, aby przelewać krew i zniewalać: opamiętajcie się i przestańcie czynić zło! Schowajcie miecz i wróćcie do swego domu!». "Nie boicie się ani praw ludzkich, ani skutków swoich zbrodni. Myślicie, że kłamstwem można wszystko ukryć, a prawem silniejszego uzasadnić to. Wiedzcie więc i zapamiętajcie: Bóg wszystko widzi i każdemu odpłaci tak, jak na to zasłużył!" - przestrzegł Filaret. Zapytał retorycznie: "Czy Ten, który stworzył ucho, nie usłyszy, Ten, który stworzył oko, nie zobaczy, a Ten, który daje ludziom rozum, nie ukarze was?".
Kościół Patriarchatu Kijowskiego przywołuje błogosławieństwo Boże dla żołnierzy ukraińskich, broniących kraju przed agresorem i dla całego państwa - zapewnił jego zwierzchnik i dodał: "Z nami jest prawda, toteż z nami jest Bóg, a tam, gdzie jest Bóg, tam jest zwycięstwo". Wezwał wszystkich wiernych do modlitw o zwycięstwo i pokój dla Ukrainy, podkreślając, że jest to "ten wkład do wspólnej sprawy, który na miarę swych sił może zrobić każdy z nas".
Patriarcha przyznał, że serca wielu ludzi są dziś ogarnięte troskami i wahaniami, dlatego przypomniał słowa Pisma Świętego, aby «serce wasze nie miało wątpliwości, że prawda i moc Boża pokonają współczesnego Kaina i nowego faraona, z którego niewoli Pan wyzwoli Ukrainę». «Pan bowiem nie odpycha swego ludu i nie porzuca swojego dziedzictwa» - tymi słowami z Psalmu 94 (93) zakończył swe przesłanie patriarcha Filaret.
Skomentuj artykuł